tgo tak wlasnie jest ze sie towarzystwo wykrusza z uplywem czasu ... dzieci rosna, pojawiaja sie nastepne i kontakty uciekajaja w sumie tez bym chciala sie z wami pospotykac ... ale czy sie uda
moj maz sie smieje ze wyskoczymy na wakacje nad morze to wszystkie beda miec dzieci w podobnym wieku to sie umowimy w jednym miejscu i zrobimy zlot
![]()
Ale powiem, że teraz spoko jest jak jest nas garstka, piszemy wyłącznie na zamknietym i jest ok.
A pierwszy zlot był oczywiście w Wawie


Jakby co, to ja znam i mam sprawdzonych kilka miejsc w okolicach stolicy gdzie można śmiałospotkać się z dzieciaczkami;-)