tgo tak wlasnie jest ze sie towarzystwo wykrusza z uplywem czasu ... dzieci rosna, pojawiaja sie nastepne i kontakty uciekajaja w sumie tez bym chciala sie z wami pospotykac ... ale czy sie uda
moj maz sie smieje ze wyskoczymy na wakacje nad morze to wszystkie beda miec dzieci w podobnym wieku to sie umowimy w jednym miejscu i zrobimy zlot
![]()
Ale powiem, że teraz spoko jest jak jest nas garstka, piszemy wyłącznie na zamknietym i jest ok.
A pierwszy zlot był oczywiście w Wawie
bo najsprawiedliwiej dla wszytskich
i odbył sie jak dzieciaczki miały równo roczek.Jakby co, to ja znam i mam sprawdzonych kilka miejsc w okolicach stolicy gdzie można śmiałospotkać się z dzieciaczkami;-)
Stan zdrowia nie jest jeszcze mój taki zły, wody w normie, ale niestety istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że sie mały przed porodem wykręci pupą do wylotu, więc już mam z góry przydzieloną cesarkę, się boję przyznam i mam nadzieje, że jednak zostanie już przy tej główce
nie bardzo umiem się z Nią dogadać pod tym względem .....sądziłam przyznam, że jak na 30 tydzień to będzie miał góra 1200