reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Teraz juz wszystkie pewnei przewracaja sie na drugi bok wiec moze nawet uda mi sie posta pod postem zapodac;-)

Dziele sie z wami moja radosna nowina. Bylam dzisiaj na usg 34 tyg i dzidzia ma sie wspaniale. Wymiary idealne jak na ten tydzien ciazy. Z nerkami wszystko dobrze, nie widac zadnych nieparwidlowosci. Plynu owodniowego mam pod dostatkiem (a nie jak starszyla mnie GP malowodzie). Malenstwo wazy juz 2215g (a ja z racji, ze przytylam na chwile obecna 4,5 kg myslalam, ze bedzie malenkie), siedzi juz gleboko glowka w dol, no i potwierdzilo sie, ze bedziemy mieli coreczke. Widzialam na wlasne oczy jej malenka sikulke. Jestem przeszczesliwa, ze wszystko jest dobrze i prosze Boga zeby tak zosalo:tak:
Tym radosnym dla mnie akcentem zegnam sie z wami mile panie do jutra.

Aaa mam pytanko. Nie wiem czy juz byla o tym mowa, bo o jedzonku to codziennie cos sie przewija, ale...: Robicie zapasy na "po porodzie"? Mam na mysli jakies pomrozone, popieczone kotleciki, pierozki itp? Ja mialam troszke zrobione po Alku i naprawde to duzy komfort nie myslec co na obiad w pierwszych dniach pologu.
 
reklama
Melduję się:-)
Dzisiaj wyjątkowo wcześnie..wstałam..i poszłam do lodówki coś zjeść..głodna jak nie wiem!!:-)
(a normalna pora wstawania to u mnie 10-11:-) czyli jak naprodukujecie już ze 20 stron:-). Wczoraj jak zwykle masa pracy, ani chwili na baby boom:-(Prasowanie następnych 20 pieluch i góry ciuszków..zostały tylko ciemne rzeczy:-)Życze Wam miłego spokojnego dzionka-znów znikam na cały dzionek, masa pracy..ale dla dzidzi trzeba:-)
Martuska jak cudownie czytać takie opisy z wizyty!Super, że wszystko ok!
 
Witam Mamuśki cieplutko:))) Mam cały dzień do nadrobienia, bo wczoraj ani razu nie odwiedziłam Was:( Ale wiecie dlaczego?? bo sama sobie oko podbiłam!! i cały dzień mi łzawiło i bolało:((( hehe A więc rano zabrałam się za czesanie włosów i klamra wypadła mi z rąk,odbiła si o ścianę i z całej siły prosto w oko ałłła!!! sierota ze mnie!!! :)))) Ale na szczęście już nie boli:) idę poczytać co tam wczoraj naskrobałyście:)
 
Wpadam tak na chwilkę zdać relację z wizyty u ginki.
W zasadzie jest dobrze. Co prawda wdała się jakaś infekcja i muszę brać globulki któraś z dziewczyn bierze te same tylko trzy sztuki), ale ginka stwierdziła, że i tak to dziwne, że dopiero teraz, bo w ciąży to bardzo częste. Szyjka uformowana, zamknięta, ale bardzo delikatna (cokolwiek to znaczy), więc tak profilaktycznie jak będę czuła Maleństwo bardzo nisko to mam się położyć i podłożyć coś pod pupę, żeby przepłynęło wyżej, no i nie jeździć w dalsze wyprawy samochodem (czyli teściowie zobaczą mnie po porodzie). Dodatkowo mam problem z opryszczką (zrobiła mi się czwarty raz w ciągu miesiąca) i jeżeli pojawi się następna to przechodzę na jakieś tabletki. Trzymajcie kciuki, żeby mi odpuściła, muszę ją do porodu zaleczyć. Słuchałyśmy bicia serca serduszka, bije wyraźnie i miarowo. To chyba tyle, ogólnie mam wytrzymać do połowy listopada a potem mogę rodzić. Ginka stwierdziła, że do terminu na pewno nie donoszę.
AnOoLa będzie dobrze, musi być. Może macie teraz oboje gorsze dni.
kopciuszku kuruj się kuruj, coby Cię jakaś grypa nie dopadła.
Co do wagi Maluszków to moje w 31 t i 2d ważyło 1750 gram a w 33t już 2100, czyli jak widzicie dzidzie szybko przybierają na wadze w tym okresie ciąży.:)

Witam się z samego rana:) Znow mam wiele do nadrobienia...;)
moka83 słońce wyobraź sobie że z opryszczką mam ten sam problem.... masakra, wyskakuje mi ciagle ale zauwazylam ze teraz zwlaszcza jak tylko ciut moj organizm sie oslabi. Choroba niby przechodzi a jednak powraca ale dzis przespalam prawie całą noc więc sukces. Co do opryszczki to moj lekarz nawet sie tym nie zaniepokoil ze tak czesto wychodzi... nie wiem czy ja w swoim miescie mam tak slabych lekarzy??? Już nie chodzi o tą opryszczkę co o to bolesne spojenie które naprawdę jest dokuczliwe te z nas ktore maja to samo wiedza jaki to ból ale moj lekarz twierdzi ze to normalne. a ja się ciągle martwie...
 
Teraz juz wszystkie pewnei przewracaja sie na drugi bok wiec moze nawet uda mi sie posta pod postem zapodac;-)

Dziele sie z wami moja radosna nowina. Bylam dzisiaj na usg 34 tyg i dzidzia ma sie wspaniale. Wymiary idealne jak na ten tydzien ciazy. Z nerkami wszystko dobrze, nie widac zadnych nieparwidlowosci. Plynu owodniowego mam pod dostatkiem (a nie jak starszyla mnie GP malowodzie). Malenstwo wazy juz 2215g (a ja z racji, ze przytylam na chwile obecna 4,5 kg myslalam, ze bedzie malenkie), siedzi juz gleboko glowka w dol, no i potwierdzilo sie, ze bedziemy mieli coreczke. Widzialam na wlasne oczy jej malenka sikulke. Jestem przeszczesliwa, ze wszystko jest dobrze i prosze Boga zeby tak zosalo:tak:
Tym radosnym dla mnie akcentem zegnam sie z wami mile panie do jutra.

Aaa mam pytanko. Nie wiem czy juz byla o tym mowa, bo o jedzonku to codziennie cos sie przewija, ale...: Robicie zapasy na "po porodzie"? Mam na mysli jakies pomrozone, popieczone kotleciki, pierozki itp? Ja mialam troszke zrobione po Alku i naprawde to duzy komfort nie myslec co na obiad w pierwszych dniach pologu.

To wspaniale pozostaje tylko pogratulować i życzyć oby tak było do końca.
Martwię się tu o kilka dziewczyn bo jak piszą o skurczach i o tym że jest nieciekawie bo rozwarcia się pojawiają to dreszcze mnie przechodzą. Kochane wierzę że zaciśniecie mocno uda i nie pozwolicie swoim kruszynkom przedwczesnie opuszczac najbezpieczniejszy dom jaki teraz maja:)
 
Witam Mamuśki cieplutko:))) Mam cały dzień do nadrobienia, bo wczoraj ani razu nie odwiedziłam Was:( Ale wiecie dlaczego?? bo sama sobie oko podbiłam!! i cały dzień mi łzawiło i bolało:((( hehe A więc rano zabrałam się za czesanie włosów i klamra wypadła mi z rąk,odbiła si o ścianę i z całej siły prosto w oko ałłła!!! sierota ze mnie!!! :)))) Ale na szczęście już nie boli:) idę poczytać co tam wczoraj naskrobałyście:)
gratulacje, wielki spryt:-D
witam sie z rana, znow spalam jak zabita i znow mam jakiegos tasiemca...
dzis pakuje torbe do szpitala, jeszcze skurczow dzis nie bylo ale po wczorajmam brzuch jak skala..
oczywiscie obym sobie polezala w domu jak najdluszej, ale wole ja sama spakowac niz zrobilaby to za mnie T....
numery tel sobie juz spisalam:-D

Anoola wspolczuje Ci, podobny problem miala moja dobra przyjaciolka tylko jej maz pil, i nie raz uciakala z domu do matki, teraz nawet jej sie zdarza uciekac z roczna coreczka...ale caly czas wraca i mowi ze nie odbierze amelce ojca...
zalatw ta sprawe zanim mala sie urodzi...zeby nie musiala sluchac klotni...
wierze ze sie jakos otrzasnie, moze tylko probuje odreagowac strach przed ojcostwem...
moj na szczescie nie ma zadnych nalogow choc czasami przy weekendzie lubi sie napic piwa...
ale juz zapowiedzialam ze po pwie dziecka na rece mu nie dam..nie bedzie mu chuchal takim smrodem...
 
Witam się ;)
Coś mi net siadł ostatnio ... nie mogłam Was zbyt często podczytywać, jedynie tyle co w pracy a ostatnio miałam sajgon. Dzisiaj czekam na audit i wogóle ehs ... jutro wizyta u gina, ciekawe jak tam maleństwo, już coraz bardziej jestem zmęczona i z chęcią bym walnęła L4 no ale ... właśnie ... macierzyński to już i tak zbyt duże rozstanie z pracą ...
Mój mądry mąż w niedzielę mało nam kuchni nie spalił. Zachciało mu się frytek i kotleta, ja poszłam do brata na kawę, a dostaję telefon - kochanie ... trochę nabroiłem ... nie spodziewałam się że aż tak :/ ... wchodzę do kuchni a tam syf ... podłoga cała w oleju, ściana poplamiona, a on mówi : ścianę pomaluję mam odplamiacz i tą farbę co malowaliśmy kuchnię ... ale patrzę na sufit a on czarny !!! M mówi : no trochę ogień poszedł ... całe szczęście że się nie zjarało bo przecież mamy regipsy na ścianach i sufitach :) ehs ... na szczęście pomógł mi posprzątać :) okazało się, że zamrożone frytki z lodem wrzucił do rozgrzanego oleju ... oj jak ja się darłam :) a potem się śmiałam ... ehs te hormony :) ide troszkę poczytać co u Was, jeśli znajdę czas w pracy ... ;( buźka
 
Kochana rozeszło Ci się spojenie???? ja podejrzewam u siebie to samo i nie wiem juz czy moj lekarz nic nie widzi czy dopiero zauwazy.... jest tak mocny bol ze szkoda gadac ani kucnac ani nog podniesc doslownie nic... czy to jest powazne????

p.s. albo jestem slepa hehe a nie ukrywam ze wzrok w ciazy mi sie pogorszyl albo zaproszenie do mnie nie dotarlo;p
Zaproszenie puscilam juz wczoraj :) wiec musisz je gdzies tam miec :)
Co do spojenia łonowego:eek: sie mi rozchodzi i oby sie nie rozeszlo bo wyladuje w pasach i hamakach po porodzie !Qurwa !
Boli mnie szczegolnie bardzo w nocy ,nie moge sama wstac z łóżka normalnie czuje jak mnie kosc boli i sie rozchodzi na boki :szok:.Nie moge nogi podniesc ,kucnac itp.
Jest dzien ze jest dobrze i nawet daje rade ale juz nastepnego dnia boli jak cholera...gin moj gada ze nic z tym nie zrobimy wiazadla czy chrzastki sie rozchodza i odczuwa to,jedyne jak mozemy temu zapobiedz to lezenie !Co nie jest powiedziane ze lezac sie nie rozejde ! Fajnie nie ? :cool2:

Ale wcale tak nie musi byc ,wierze ze bedzie dobrze i staram sie o tym nie myslec ...
 
reklama
Szkoda, że nie miałaś usg, ale świetne wyniki - super!
NO szkoda szkoda ehhh ale bardziej zalezalo mi na dobrym posiewie niz na usg ,z maluszkiem wsio ok bo dzinnie czuje go wiec tym sie nie stresowalam ,balam sie jedynie ze zas jakas bakteria mnie dopadla i nie bedzie mi dane donosic malego jak z pierwszym synkiem! ale ....haaa zadnego syfu nie ma :)

w 36 tygodniu za niecale 2 tyg jade na usg 3d wiec sie tym ciesze ,no i tak wypandie ze u swego gina tez mam wizyte za 2 tygodnie i tez usg hahaha ...wiec zrobia 2 :) sie napatrze !
 
Do góry