reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Hejka

Co wam się stało:szok:, pierwszy raz taka cisza w nocy:szok:. Normalnie jestem w szoku:szok:. Ostatnia i pierwsza zarazem:szok:. Szok szok szok!!!!!

Ale witam we wtorek:-)
Miłego dzionka wam wszystkim życzę:-)

100 lat dla dzisiejszych solenizantów!!!
 
reklama
witam:tak: i juz uciekam bo maly jakis marudny w nocy tez niby spal ale tak nie spokojnie nie wiem o co mu chodzi:cool:

a... ciesze sie ze z Mariczką juz troche lepiej:tak:
 
Beciaczku podziwiam męża:tak:, wiem co to za kołchoz:tak:, mój w robocie się obija , sam twierdzi że tam się nudzi :tak:, poza tym strasznie jest podjarany jak mały mnie odpycha z wrzaskiem i wyciąga rączki do niego:-D.

no Wiktor też sie juz takich sztuczek nauczył, i jak mu sie jeden rodzic znudził to wyciąga ręce do drugiego:tak:

a ja sie witam porankowo i zmykam na bieganie:tak:

do później
 
.wiem, bo pracowałam razem znim w restauracji przez 3 lat, i nieraz w upały widziałam, jak on biedny aż pali sie w tej gorącej kuchni, pot z czoła leci, a on biedny nie wyrabia z wydawaniem main coursów dla 100osób w jedej wieczór....więc jak widze laski, które od mężów wstawających o 5rano do pracy wymahają wstawania w nocy, kąpania dzieciaka, i jeszcze podanie śniadanka, a ona sobie leży brzuchem do góry i paznokcie piłuje:wściekła/y:to mnie szlag trafia, a wierzcie, że mam takie koleżanki.
I czasem sie tak napatrzę, jak pantoflarz taki(sorki za określenie, ale tak to dla mnie wyglądało)za dzieckiem sie non stop ugania, żonce nadskakuje, a ona ma to głęboko gdzieś....a ja potem wracam do domu i narzekam mojemu, że ty to taki nie jesteś, a potem głupia sobie myślę, jaka głupia ja byłam.
Nie może być tak, że albo jedno ma wszystko na głowie, albo drugie, musi byc jakiś podział, współpraca, a najważniejsze, żeby sie poprostu dogadać.
Bo nieraz mój mąz jest tak zmęćzony, że nawet nie pomyśli, że mógłby sie jakoś zaoferować, ale jak ja do niego przyjdę i powiem, że potrzebuje troche pomocy to i da mi pospać nawet rano, weźmie małego po cichu...obiadek ugotuje, no bo szef w końcu, i wiem, że jak go zostawie ze wszystkim w domu to wszystko ogarnie.
Więc podsumowanie takie, że on ma swoją pracę, ja ponieważ nie pracuje mam jakies tam swoje obowiązki, no bo przecież nie będę mu kazała odkurzać i sprzątać mieszkania zaraz po powrocie z pracy, bo trochę nie na miejscu by to było uważam, a reszty można się dogadać...jak ma wolne np. to ja chce wtedy wszystko nadrobic w domku, i on wtedy cały dzień z Wiktorkiem sie bawi.

hmmmm całe szcescie moj maz nie pracuje fizycznie tylko ma prace umyslowa wiec nie musi sie natyrac ,(chociaz uwazam ze praca umyslowa jest rownie ciezka) jak to niektorzy maja wiec opieka nad dzieckiem mowi jest dla niego odskocznia:-D:-D co do tego ze facet ma wstawac o 5 do pracy i cale noce jeszcze miec duzyr nad dzieckiem to masz racje jest to chore u mnie jest uklad ze w tygidniuu ja wstaje ale weekendami ma dyzur malzonek i to jest dla nas sprawiedliwe.

co do pantoflarzy hmmmmmmmmmmmm nie przepadam za takimi ale coz wolalabym miec juz takiego od pana i władcy.

reasumujac zmeczonym mozna byc po dniu w pracy jak i po dniu spedzonym przy garach odkurzaczu i dziecku wiec ludzie powinni sobie wzajemnie pomagac i odciazac.

a wracajac do przyjemnych tematow to nadal czekam na @ wrrrrrrrrrr juz mnie tak nosi ze hohoh ale cosik brzusio zaczyna bolec wiec chyba na rodzenstwo Fifi narazie nie ma co liczyc:-D:-D
Nocka spokojna , przespana dla Filipka tylko ja od kilku dni przebudzam sie o 2 i nie moge usnąć:-:)-:)-(
Kanusia i Madzienko jak dziś dzieciaczki lepiej?????

ide po kawkę ;-)
 
Kochane moje my juz z wynikami..... nie są złe......ale ma leukocytów jest na plusie az 10-14 a powinno byc na minusie co moze swiadczyc o zapaleniu układu moczowego.....:baffled::sorry2: jutro musimy zrobic badanie na posiew...i juz widze jak Mari zbiram pierwszy poranny sterylny mocz srodkowy.....:-D:shocked2: jasneeeeeeeeeeeee bedzie beka....

Jeszcze raz dziekujemy za słowka otuchy....mam nadzieje,ze bedzie juz tylko lepiej....nie zapeszajc nie mamy goraczki od godz 12....:tak::tak::tak:
AAAAA teraz doczytałam że juz troszke lepiej:tak::tak::tak:super byle tak dalej:tak::tak:
 
hey

Ale mamy dzisiaj śl;iczna pogodę.
Później lecimy na spacerek z tatusiem póki w domu.
Zaraz się biorę za odkurzanie i mycie podłóg a M. bawi się z Pynią :-)

Tygrysku ja tak miałam przez jakiś czas , że wstawałma o 2 w nocy nie wiedzieć czemu i nie mogłam usnąć.

Kana dobrze,że z Mariczką lepiej:tak:

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów.

Dziewczynki dziękuje za miłe słowa o mnie i Oli:-)
 
Kurde , źle to chyba Wam przedstawiłam bo mój M. jak jest w domu to zajmuje się Oli tyle co i ja a czasami więcej jak chce w dzień odpocząć albo coś mnie boli.
Zrobi przy niej wszystko:-)
Mi chodzi tylko o to , że ja i on jesteśmy śpiochami i ja wstaje każdej nocy do Młodej bo M. ma twardy sen i nie słyszy a rano tez ja się nią zajmuje.
Mówie o weekendach bo w tyg. pracuje na I lub II zmiane i wtedy daje mu spać do 9:-)
Ale mi zależy na tym aby w niedzielę wstał o 7 wziął Młodą i obudził mnie np. o 11 :tak:
Tak kiedyś się umówliśmy , że wstajemy na zmianę w weekendy i teraz znowu to wprowadzę:-)
Mój M. to wspaniały ojciec i mąż.

kochana, ja Cię doskonale zrozumiałam, mi też chodziło o noce, bo w ciągu dnia naprawdę nie mogę narzekać. Olek wszystko zrobi przy Bartku, doskonale się razem bawią, aż przyjemnie się na nich wtedy patrzy :tak: kąpanko też zawsze męskie, poza tygodniami kiedy mężuś ma popołudniowe zmiany. I nie tylko przy Bartku mi pomoże, np poza jakimiś tam porządkami zwyczajowymi w tygodniu, raz na tydzień robimy gruntowne sprzątanie i powiem Wam, że mężuś naprawdę nie da mi sie namęczyć. Bardzo dużo robi. Tylko gotować nie potrafi, ale nie wymagajmy zbyt dużo :-D
 
reklama
Witajcie
Jestem z kawą :tak: i wafelkami :-D
Mały spi, a ja rozkoszuję się wolnością. Na 11:30 idę do dentysty (znowu :sorry:). Ja się okazało to ciąza po zębach mi dała, nie było widac żadnego ubytku, a dentystka dopatrzyła się 3 malutkie dziureczki juz i do tego chce wymienić 2 plompy no to sobie wyobraźcie ile ja będę tam chodziła, chyba z pania doktor to już będziemy sobie po imieniu mówić na końcu :-D.

W sobotę od męża dostałam wreszcie prezent urodzinowy. Kupił mi pierścionek, ale słuchajcie ... obrączkę mam za dużą rozmiar 14 , no ile ja chciałam taki pierścionek zeby zakładac przy obrączce, no ile mówie sobie nie bede zmniejszac obrączki tylko pierścionek kupie odpowiedni rozmiar na mój palec, no wieć 13 , zajeżdżam do domu i tak jakos czuje luźne i pierscionek i oczywiście obraczka, no wiec chyba musze mieć 12 jednak :zawstydzona/y: i co teraz mam do wszystko zmniejszać ... a zeby było śmiesznie to pierscionek zaręczynowy mam 11, lewą rękę mam szczuplejszą :eek:.
No wiec tak trochę o mnie... ostatnio nie mam humoru, teściowa mnie trochę podłamała swoim zachowaniem , no ale nie będę smęcic . Dzisiaj mąż odbierze album ze zdjęciami slubnymi, wiec moze będę miala to szczęście ze wczesniej wróci z pracy, wczesniej to znaczy o 18 :sorry:, wczoraj był w domu o 00:10 :crazy:, i pewnie szybko to się nie zmieni, bo zapowiadają śnieg pod koniec tygodnia :wściekła/y:.
No i co ja jeszcze miałam napisać :eek:, nie wiem zapomniałam :zawstydzona/y:
 
Do góry