akozka
Misia Kosia 3.12.09
Jak to możliwe, że na 1 stronę przeze mnie przeczytaną Wy produkujecie 1 nową?! Aż się boję iść spać, bo jutro znowu będzie 150! Doszłam do 2255 a tu już wpisy na 2342! Nie dam rady :-(
Znasz co najmniej jedną taką - ja mam tylko dwa wpisy od ginki w książeczce :-( Potem jej nie było a lekarka, która mnie badała nie dała mi żadnego zaświadczenia, że u niej byłam. Mam jeszcze jakiś świstek od gościa z USG, ale nie wiem czy się będzie liczył. Tak więc może się okazać, że nie załapiemy się na becikowe :-( Że też moja ginka musiała mieć urlop akurat gdy przylatywaliśmy :-( Teraz to nie mam szans na żaden wpis już, bo kto mnie do samolotu wpuści
I wcale nie zlewaliśmy tego, ot tak wyszło. Mogę za to przedstawić cały ciąg "badań" szwedzkich, tylko na to nie dają becikowego polskiego 
Co do butelek to ja mam zapas z Aventu, bo najłatwiej mi było tu skompletować. Nie są złe, więc czemu nie ;-)
A i staniki - jakoś nie potrafię chodzić w nich po domu. Nie wiem czemu, ale zawsze zdejmuję. Przyzwyczajenie pewnie, ale staniki i biżuterię noszę tylko poza domem ;-) Marcinowi to pasuje a i mi jest wygodniej, więc po co się męczyć?
no przeciez to napisalam ze od 10 tc ma byc pod opieka !!!
cyt z art w gazecie prawnej:
Od 1 listopada zmieniają się zasady wypłacania "becikowego": aby je otrzymać trzeba będzie przedstawić zaświadczenie potwierdzające, że kobieta była pod opieką lekarza co najmniej od 10. tygodnia ciąży do porodu, przynajmniej raz w każdym trymestrze ciąży.
co w tym nadzwyczajnego ?? chyba nie znam laski ktora nie bylaby 3 razy u lekarza ... no chyba ze wszystko zlewa to niech becikowego nie dostanie ...
Znasz co najmniej jedną taką - ja mam tylko dwa wpisy od ginki w książeczce :-( Potem jej nie było a lekarka, która mnie badała nie dała mi żadnego zaświadczenia, że u niej byłam. Mam jeszcze jakiś świstek od gościa z USG, ale nie wiem czy się będzie liczył. Tak więc może się okazać, że nie załapiemy się na becikowe :-( Że też moja ginka musiała mieć urlop akurat gdy przylatywaliśmy :-( Teraz to nie mam szans na żaden wpis już, bo kto mnie do samolotu wpuści


Co do butelek to ja mam zapas z Aventu, bo najłatwiej mi było tu skompletować. Nie są złe, więc czemu nie ;-)
A i staniki - jakoś nie potrafię chodzić w nich po domu. Nie wiem czemu, ale zawsze zdejmuję. Przyzwyczajenie pewnie, ale staniki i biżuterię noszę tylko poza domem ;-) Marcinowi to pasuje a i mi jest wygodniej, więc po co się męczyć?