Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Czyżbyś właśnie zamieniała go na inny?
Odliczający do baaarrrdzooo ważnego zdarzenia za kilka miesięcy
najpierw nastałam się w deszczu w kolejce (jak za komuny;-)) aż otworzą wrota, a jak dostałam się do okienka, to myślałam, że babę pogryzę:-( tłumaczę jej, żeby sprawdziła, czy nie dostali zapytania z maternity department o świadczenia mojego A, a jeśli tak, to czy mogą jak najszybciej odesłać odpowiedź, bo już 3 miesiące czekam na wyrównanie macierzyńskiego, a ona do mnie, że sprawy maternity to w okienku nr 2
więc ja znowu jej tłumaczę, że to nie chodzi o moje macierzyńskie tylko o szczegóły JB mojego A, a baba dalej nie kuma w końcu mój A podniósł głos, więc polazła do supervisora. jak wróciła, to powiedziała, że mu to wszystko przekazała, więc zapytałam ją, to co mamy teraz robić i usłyszałam odp "wait". i czekałam jak ta głupia pół godziny i znów do niej polazłam, jak długo jeszcze, bo mam małe dziecko i muszę karmić. a ona jakby z księżyca spadła, bo zapytała o co mi chodzi
i co usłyszałam? że mam iść do domu i nie czekać, bo ten supervisor jednak wyśle informacje do maternity... paranojaja nie wiedziałam ze tak można bo wcześniej list przyszedł to mógłby powiedziec ze przypomnienie byloJa zawsze place jak przyjdzie upomnienie
hehe no dobra to pobiegamMartuś,jak już to może lepiej pobiegaj po tych schodach bo,wiesz latanie to się może źle skończyć
,A Ty Marta nie mów hop,zanim nie przeskoczysz,do końca dnia jeszcze 5 godzin!
Ale skoro się umówiłaś z Lubiczanką,że rodzicie razem to widać Twój syncio cierpliwie czeka,aż Lubiczanki syn zechce wyjść:-).Tylko ciekawe na co tamten czeka
no właśnie,chyba będe musiała pogadac z nim jutroJa jeszcze jestem,ale tak tu przycichło,że i ja się nie odzywałam:-),ale fakt niedługo spadam na "Na Wspólnej" i "Z jak Zdrada"
J przed tv,to ja czmych na kompano właśnie,chyba będe musiała pogadac z nim jutro
.A tak naprawdę to ja nie czuję się jak do porodu
Czasem tylko jakiś ból mnie chwyci,ale zmieniam pozycję i finitoA co ja bym dała za te bóle porodowe-jak marzenie
;-)
Dwa dnie wolnego teraz
wkoncu.
