kopciuszek2107
Fanka BB :)
Dogonilam was:-)jestem na bierzaco;-)ale tylko na tym watku.
Bardzo madrze napisalas
Ja tez naleze do tego grona
mimo ze mieszkam tu juz ponad 4 lata to nie mam tu zadnych takich fajnych znajomych
nie ma szczerych i otwartych ludzi,wszystkie dziewczyny to pieknie ladnie ci mowia w oczy a za plecami co innego,nie potrzebuje takich znajomosci
Usg zazwyczaj jest przed porodem
a wizyty do konca,potem skierowanko i do porodu chyba ze zacznie sie niespodziewanie.
Niezle


Mialam bardzo podobnie
moj p[orod tyrwal tez krotko ale byl bardzo bolesny
nawet zemdlalam chyba ze dwa razy:-(tlen tez mialam podlaczony
ale najwazniejsze ze dalam rade:-)
Nie martw sie tak bardzo szyjka
mi sie juz rozwiera od okolo 25 tygodnia i jeszcze widocznie nie jest tak zle skoro gin nawet lekow zadnych nie przepisuje;-)
Powodzenia;-)bedziemy trzymaly kciuki i czekaly na wiadomosci od ciebie
;-)
Kasiekk i Karnitynka. Nie smucic sie tu. NIKT NIE MOWIL ,ZE ZYCIE JEST SLODKIE I KOLOROWE. Gdyby nie zle chwile i doswiadczenia nigdy nie cieszylyby nas drobne rodosci.
Karnitynka - jesli zdarzy sie cud to tylko Bogu dziekowac i nie prosic o nic wiecej. Mam nadzieje ,ze tak bedzie ale jesli nie zdarzy sie ten cud (z czym wszyscy musicie sie liczyc) tto i tak trzeba Bogu dziekowac ,ze dal Wam wiecej czasu z tata niz niektorym. Ludzie umieraja- taka kolej rzeczy. Niestety niektorzy gina w wypadkach lub umieraja smiercia gwaltowna. Nie mamy wtedy czasu pozegnac sie, powiedziec rzeczy niedopowiedzianych, przypomniec o wielu istotnych sprawach i posmiac sie i pozartowac raz jeszcze i powiedziec ,ze sie kocha... Wy ta szanse macie. .. Wykorzystujcie wiec kazdy dzien na maxa i bez smutku . Cieszcie sie i smiejcie - pewnie nielatwo ale czy nie milo bedzie kiedys pomyslec ,ze nie zmarnowalo sie zadnej minuty , ktora byla nam dana ?
. A cud sie zdarzy - jak sie wierzy to sie zdarzy. Jak jest radosc, milosc i wiara niczego wiecej nie trzeba. A dzieki temu ,ze tata ne bedzie mial chemii nie bedzie sie dodatkowo zle czul co byc moze pomoze mu byc bardziej swiadomym i cieszyc sie bardziej niz moglby podczas tej ciezkiej i wycienczajacej terapii , ktora i tak nie daje nigdy 100% gwarancji
. Do tego moze bylby zbyt slaby zeby w pelni cieszyc sie widokiem malenstwa , ktore przeciez juz niedlugo go odwiedzi.
. taka motywacja tez moze pomoc gory przeniesc. Glowa do gory .
Bedzie dobrze.
Kasiekk - chlopy to proste stworzenia. Podejdz do tego z dystansem. Nikt i nic nie tlumaczy takiego niedojrzalego i prymitywnego tekstu ale Ty jako osoba w pelni swiadoma swojej wartosci nie powinnas brac tego do siebie. Dobrze wiesz ,ze nie bylo to skierowane do Ciebie w doslownym slowa tego znaczeniu. Tekst typu (mam cie dosc) wcal enie musi byc dokladnie przekazaniem jego uczuc. Powiedzial tak jak male dzieci mowia "glupia jestes", "nie kocham cie"
.
Chcial wyladowac emocje , dac upust niepewnosci jaka w nim jest i strachem przed utrata wolnosci.
Dobrym przykladem takiego bezmyslnego paplania jest moja byla tesciowa.
Narzekalam na jej syna (mojego bylego meza) a ona w zlosci krzyknela "TO SKURWYSYN JEDEN " ha ha ha ha. Nawet przez sekunde nie zastanowila sie co powoedziala i jak sama siebie nazwala. Mocne slowa sa przejawem mocnych uczuc ale nie musza doslownie byc odbierane.
Przejdzie mu , przejdzie tobie - musicie pogadac a Ty musisz mu powiedziec ,ze tez sie boisz , ze tez sie wiele zmieni i ze musi kontrolowac swoje slowa aby wiecej Cie nie ranic (pewnie nawet nie wie ,ze to zrobil).A potem sobie pomyslcie jak mozecie zatrzymac odrobinke kawalerskiego zycia
.
Moze jakis weekend raz na miesiac wspolny bez malenstwa ( o ile ktos moze pomoc). Moze jeden wieczor w miesiacu dla niego z kumplami i jeden dla Ciebie z kolezankami. Mozna przeciez tez chodzic na imprezki z malenstwem (JA TO WIEM) Mialam 19 lat jak zaszlam w ciaze i powiem Wam ,ze zadna imprezka mnie nie ominela a synus nigdy nie widzial mamusi pijanej i niegdy nie byl zaniedbany
. Znalazlam towarzystwo z innymi maluchami i dzieci mialy bal i dorosli mieli bal. jedna osoba z towarzystwa nie pila (pila mniej) i rano robila dzieciom sniadanka i zmieniala pieluszki kiedy reszta odsypiala. Co tydzien kto inny mial dyzur. ha ha. To byly czasy
![]()
Bardzo madrze napisalas

to i ja się dołączam do grona oddalonych od rodziny i przyjaciół
mam tu tylko męża i jego rodzinę i bardzo ale to bardzo brakuje mi przede wszystkim znajomych których nie widziałam od dobrych dwóch lat
dobrze,że jest gadu-gadu![]()
Ja tez naleze do tego grona



Kiedy jest zazwyczaj ostatnie usg?? Idę w czwartek, to będzie 35tc, prawie 36 bo w pt zaczynam 36, to potem myślicie już nie będzie wizyt? I czy dostanę jakieś skierowanie do szpitala czy jak to ma być?
Usg zazwyczaj jest przed porodem

To jeszcze tak dla poprawienia dzisiejszego smutnego nastroju forumowego napisze nasz dzisiejszy poranny lozkowy dowcip
Tym co nie znaja angielskiego musze jednak wczesniej wyjasnic ,ze slowo Dick po angielsku to Kut..as po polsku
leze wiec rano z moim M w lozeczku i oczywiscie narzekam ,ze te skurcze mi sie coraz czesciej pojawiaja. Brzuch mi sie robi taki strasznie twardy, stawia mi sie i po jakim czasie puszcza i sie rozluznia ale wiem ,ze to sa skurcze Braxton-Hicks bo to nie boli.
Na to moj M - a wiesz co? Ja tez tak mam. I tez ostatnio coraz czesciej. Tez mi tak twardnieje i stawia sie . W takim skurczu okolo minuty a potem sie rozluznia i jest juz dobrze. Ale moje to chyba Braxton - Dicks i tez nie bola .
Ha ha ha ha - dobre , nie? :-)
Niezle



ok - przyznam ,ze minelo prawie 14 lat wiec w tym momencie nie pamietam jednak wiem, ze byl to najwiekszy bol jaki kiedykolwiek czulam:-).
Nie jest jednak tak strasznie skoro go az tak dobrze nie pamietam.
Poza tym pewnie nie zgodzilabym sie na kolejna ciaze gdyby byl nie do przejscia.
Pamietam ,ze bolalo tak jakby korzonki albo nerki rwaly i do tego mialo sie miec rozwolnienie i do tego takie igly na calym podbrzuszu. Ale ten bol przychodzil i odchodzil a potem jak byl juz caly czas to trwalo to krociutko bo zaczely sie skurcze parte.
A jak juz wychodzi dziecko to tak jak taka wielka "kupa" (przepraszam za porownanie ale to prawda)Odczowa sie bol, koniecznosc parcia i ulge jednoczesnie. Nacieli mnie i nawet nie wiem kiedy bo wszystko bylo tak napiete ze nie mialo czucia.
Nie boj sie jednak - jestesmy tak skonstruowane ,zeby to wytrzymac a potem o tym zapomniec.
A tak naprawde to bardzo nieprzyjemne bylo szycie .
Mialam bardzo podobnie



Kopciuszku ja myślę o porodzie bo z jednej strony bardzo bym chciała ten grudzień i urodzić, mieć Małą na świecie, z drugiej strony żyję z dnia na dzień myślą kiedy mnie dopadnie godzina zero i jak tam moja szyjka. Strasznie mnie ona trapi jak pewnie zauważyłyścieBo od niej dużo zależy co by nie było a skurcze B. mam coraz częściej.
Nie martw sie tak bardzo szyjka

Hej dziewczynki,
Cichutko tutaj dzisiaj.No wiec ja sie musze pozegnac jutro z samego rana ide juz do szpitala i mysle ze nastepnym razem to do was zawitam juz rozpakowana.Boje sie strasznie od dwoch dni mam takiego dola ze az strach ciagle chodze i rycze no ale coz jak trza to trza.Wstawilam Wam jeszcze zdjecia pokoiku moich maluszkow i wozka jaki zakupilam.
Trzymam za was wszystkie kciuki i wiem ze dacie rade ja bym chciala chociaz jeszcze z tydzien ale nie wiem jak bedzie w tym szpitalu.Jak bedzie sie cos dziac dawajcie znac moj tel jest na zamknietym.
Pa kochaniutkie dwu i trojpaczki sciskajcie nogi mocno.
Powodzenia;-)bedziemy trzymaly kciuki i czekaly na wiadomosci od ciebie
