kerna
http://www.lauraziobro.pl
Ja najbardziej bałąm się nacinania i szycia
a o dziwo to bolało najmniej i było bezproblemowo
bez znieczulenia, bo powiedziałam, że nie potrzebuje.:-). Jak rodziłam to czułam że coś gratisowo wychodzi..powiedziałąm ze musze do kibelka...ale ze to juz był prawie koniec, to powiedziały zebym sie nie przejmowala..jak wyjdzie to wyjdzie i juz. Ale obeszło sie bez niespodzianek i lewatywy
a o dziwo to bolało najmniej i było bezproblemowo
bez znieczulenia, bo powiedziałam, że nie potrzebuje.:-). Jak rodziłam to czułam że coś gratisowo wychodzi..powiedziałąm ze musze do kibelka...ale ze to juz był prawie koniec, to powiedziały zebym sie nie przejmowala..jak wyjdzie to wyjdzie i juz. Ale obeszło sie bez niespodzianek i lewatywy
Wiesz ja przed pierwszym porodem myślałam że skoro zdażają się porody krótkie i mało bolesne, to może i mi się poszczęści????