Iza, witaj, fajnie że tu wpadłaś 
bardzo upierdliwa ta Twoja teściowa...
Pewnie nękają ja wyrzuty sumienia...
A niech sobie gada ile chce, przecież to Wasze dzieci a nie jej


I to Wy z mężem je wychowujecie,a nie ona
nie daj się stłamsić nadopiekuńczej babci, która pozjadała wszystkie rozumy
powodzenia!

bardzo upierdliwa ta Twoja teściowa...
Pewnie nękają ja wyrzuty sumienia...
A niech sobie gada ile chce, przecież to Wasze dzieci a nie jej



I to Wy z mężem je wychowujecie,a nie ona

nie daj się stłamsić nadopiekuńczej babci, która pozjadała wszystkie rozumy
powodzenia!
mąż powiedział jej że i tak będziemy wpadac do niej na obiady ale ja musze gotować bo zapomne>>> a mi jakby ktoś w morde strzelił :-
, może powiedz swojemu Ł ,że albo ty albo ona ja tak zrobiłam i jest git;-), normalnie nie poznaje własnego męża na dodatek stanął za mną szwagier już jakiś czas temu i nie ma już, że mamusia najważniejsza, i co najważniejsze ochrzania ją równo przy niej jak coś mi przygada, powiedziałam mu ,że jest mi przykro w pewnych sytuacjach i ,że jeśli nic sie nie zmieni to będziemy musieli pomieszkać osobno i wszystko przemyśleć bo on chyba nie dorósł do roli męża i ojca , próbowałaś tego ze swoim Ł?