reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Klara zajdź sobie na wątek dolegliwości ciążowe - tam pisałam o tych wodach - można w tańszy sposób tez sprawdzić - upławy nie przesiąkają tak od razu przez watę czy nawet zwykłe chusteczki higieniczne - też powinny się sprawdzić.

A co do bółu w kroczu to ja już przywykłam - moje spojenie łonowe przy chodzeniu tak boli, że się chodzic odechciewa:confused2:

Ok, spróbuję odszukać wątek...
a jeśli idzie o przesiąkanie przez wkładkę czy chusteczkę higieniczną, to ja chyba jakaś tępa jestem... już mi tu kiedyś któraś z Was pisała o tym że wata we wkładce nie jest cała mokra, ale w końcu i tak się robi mokra, chusteczka też jest taka wilgotna :confused:
tzn. nie przesiąka mi nic na ubranie w efekcie, ale i tak mma kurczę takie uczucie, że mam mokro i idę zmienić...
Lekarzowi już milion razy o tym mówiłam,ale wtedy twierdził że luteina i taka moja uroda i poza tym za każdym razem twierdzili że to nie wody w szpitalu...na podstawie usg, bo testów nikt mi nie robił żadnych...
o jejku...

Agagsm no co by nie mówić sierota jestem, nie mogę znaleźć wątku, wkleisz mi link??? plizzzzzzzzzzz
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ok, spróbuję odszukać wątek...
a jeśli idzie o przesiąkanie przez wkładkę czy chusteczkę higieniczną, to ja chyba jakaś tępa jestem... już mi tu kiedyś któraś z Was pisała o tym że wata we wkładce nie jest cała mokra, ale w końcu i tak się robi mokra, chusteczka też jest taka wilgotna :confused:
tzn. nie przesiąka mi nic na ubranie w efekcie, ale i tak mma kurczę takie uczucie, że mam mokro i idę zmienić...
Lekarzowi już milion razy o tym mówiłam,ale wtedy twierdził że luteina i taka moja uroda i poza tym za każdym razem twierdzili że to nie wody w szpitalu...na podstawie usg, bo testów nikt mi nie robił żadnych...
o jejku...
Klara ,po każdych tabltkach dowcipnych się leje:tak:to co ma sie wchłonąć to się wchłnia ,a reszta musi wyleciec:tak:ja ostatnio przeżywałam bo mi taki sluz galaetowaty leciał:tak:bedzie dobrze.Mi po luteinie leci tez duzo:tak:
 
Klara - my wszystkie wylądujemy w psychiatryku na koniec :-D się nie przejmuj :-D
Każda z nas ma schize na innyc temat - jak nie porodu, to rozwarcia, to męża, to matki, to zdrowia dziecka i w ogóle.
Grunt to się nie nakręcać zbyt - choć kurna samej sobie mi to ciężko powiedzieć.

Dziś np siostra mi doradziła, że jak ja dam na imię Tymon to brzmi w języku polskim jak Demon (ivi nie padnij) a Tymoteusz to w ogóle wymyślanie więc czy ja nie moge normalnego, polskiego imienia znaleźć :szok::wściekła/y:

Jak to mieć nie zrytą głowę :szok::-D

Ale tylko spokój nas może uratować myślę i BB :-D:-D
Niedługo święta - jak fajnie - będziemy sobie wklejać nasze choinki :-D a potem pod choinką dzieciaczki, nasze wyczekane, zdrowiutkie ;-)
 
Dziś np siostra mi doradziła, że jak ja dam na imię Tymon to brzmi w języku polskim jak Demon (ivi nie padnij) a Tymoteusz to w ogóle wymyślanie więc czy ja nie moge normalnego, polskiego imienia znaleźć :szok::wściekła/y:

:-D:-DA zdecydowałaś się już ostatecznie czy nadal masz wątpliwości? :-)
Ja wpadłam ostatnio na inne skojarzenie:-( Tymon - Tuman:zawstydzona/y: Oj biedny nasz syn w szkole będzie...

Dziewczyny nie schizować! Nasze maleństwa potrzebują spokojnych wyluzowanych mamusiek, a nie zestresowanych;-) Chociaż ja przez moje nocne schizy coraz bardziej będę dbała o dobre odżywianie się.. Z drugiej strony, mam obiecaną wizytę w KFC i objedzenie się moimi ukochanymi hot wing'sami.. i jak to się ma do zdrowego odżywiania?:-D

Ale ja też dziś z A. prawie się pożarłam - oczywiście o sprzątanie:-DNa szczęście my się długo kłócić nie umiemy;-)
I melduję posłusznie, że wózeczek naszego synka został dziś oficjalnie ustawiony na specjalnym miejscu przy schodach na piętro (do tej pory był postawiony gdziekolwiek) :-)
 
sylwia nie myśl o tym, wiem, że ciężko ale nie nakręcaj się, ok? :-) pobawi się w Indianina i wroci ;-)

Sylwia ja tez sie dołączam do tego co Kaja napisała. Ale na Twoim miejscu na pewno tez bym sie zastanawiała, to pewnie normalne, w koncu nie ma milosci bez zazdrosci:)

A co się nie przyznam +9, :zawstydzona/y:wam się może wydawać, że to niedużo, ale ja zakładałam max 10, bo moja waga wyjściowa była duża, właściwie nadwaga:zawstydzona/y:

i kupiłam zielone żółte i czerwone grapefruity i kilo kiszonej kapusty

Yol mi sie wydaje ze to bardzo normalna waga, z reszta nikt nie powiedzial ze teraz duzo przytyjesz. Moja waga od jakiegos czasu nie drgnela i tez mam nadal +9.

yol_a możemy sobie uścisnąć dłoń - choc u mnie lekko ponad 9 już :szok: 9,5
też się martwię jak jola.24, że teraz na zwolnieniu mi więcej przybędzie - no ale co zrobić.... trzeba się lekko pilnować ale nie mam zamiaru się katować faktem czy przytyje 10 czy 15 - szczerze mówiąc więcej nie chcialabym :no:

ale wy kobietki szalejecie, kto to widział okna myć... mężów zagonić - dajcie spokój ;-)

Kaja powiem Ci ze ja tez tak myslalam ze na zwolnieniu bede jesc wiecej, ale powiem Ci ze niewiele w tym prawdy, chociaz moze to zalezy od człowieka?
Ja tak nie mam na szczescie:)

Widzę,ze nie tylko u mnie ryczący dzień :wściekła/y:. Tak mnie ten mój dupek wkur... ze normalnie nie wytrzymałam. Ja od rana biegiem, odebrać wyniki ( on nie odbierze bo nie wie gdzie), zrobić zakupy ( on nie zrobi bo nie wie co), posprzątać chociaż podłogi i łazienki ( on nie posprząta bo i tak zrobi to źle), wystać się w kolejkach, przepychać samochodem po mieście, zrobić obiad... na szczęście tego ostatniego nie zdążyłam. a mój misiu pojechał sobie do kolegi i siedział 3 h. dzwonie do tego dupka i sie pytam gdzie jest a on na to " a co chcesz ode mnie ?:wściekła/y:
Poza tym rzuca palenie ( rok nie palił) wrócił od koleżki i co czuję faje na całym korytarzu!!!!!!!!
Tak sie poryczałam że aż sie wystraszył, ze coś sie nie tak z wynikami a teraz biega i udaje ze coś robi!!!!!!!
UFFF ULŻYŁO:zawstydzona/y:

Emilia niezazdroszcze, ale postaraj sie nie denerwowac. Jak on u kolegi, to Ty sie relaksuj!Zamiast załatwiac rozne sprawy.

Niedługo święta - jak fajnie - będziemy sobie wklejać nasze choinki :-D a potem pod choinką dzieciaczki, nasze wyczekane, zdrowiutkie ;-)

Kaja ja tez sieniemoge doczekac swiat:)

Roxeen mi najbardziej nie podoba sie brak realizmu scen, jak oni np uciekali z miasta i wszyscy giną na prawo i lewo i z gory i z przodu a oni co najmniej niesmiertelni. Rozumiem ze glowni bohaterowie nie moga umrzec, ale niech chociaz zachowaja pewien realizm. Wszyscy bez wyjatku giną w tym samym czasie bo wszystko sie wali, a oni wychodza bez szwanku i zadrapania.
Albo scena jak statek sie zderza z Mount Everest i ledwo i jaki jest efekt? tylko rysa na szybie przedniej!!Przeciez to juz jest zenujące, rece mi opadały w niektorych momentach:(
 
:-D:-DA zdecydowałaś się już ostatecznie czy nadal masz wątpliwości? :-)
Ja wpadłam ostatnio na inne skojarzenie:-( Tymon - Tuman:zawstydzona/y: Oj biedny nasz syn w szkole będzie...

Dziewczyny nie schizować! Nasze maleństwa potrzebują spokojnych wyluzowanych mamusiek, a nie zestresowanych;-) Chociaż ja przez moje nocne schizy coraz bardziej będę dbała o dobre odżywianie się.. Z drugiej strony, mam obiecaną wizytę w KFC i objedzenie się moimi ukochanymi hot wing'sami.. i jak to się ma do zdrowego odżywiania?:-D
Ale ja też dziś z A. prawie się pożarłam - oczywiście o sprzątanie:-DNa szczęście my się długo kłócić nie umiemy;-)
I melduję posłusznie, że wózeczek naszego synka został dziś oficjalnie ustawiony na specjalnym miejscu przy schodach na piętro (do tej pory był postawiony gdziekolwiek) :-)

ivi - czyli wózek dostąpił zaszczytu posiadania własnego miejsca w domku - gratuluję :-D
Co do imienia pewne jest, że będzie Tymuś i koniec ;-)choć tu siostra też miała skojarzenie na Tymek-Dymek :szok::-D Tymon-Tuman - o jacie :szok: hiih
Natomiast nie wiem jeszcze czy nasz Tymek będzie Tymonem czy Tymoteuszem -zobaczmy ;-)
Zwariować mozna :laugh2: choć tak rozmyslając nad tym to coraz mniej się denerwuje a coraz bardziej rozbawia.
Popieram - że dzieciątka potrzebują spokojnych mamusiek przez kolejne tygodnie, więc bez nerw - z jakiegokolwiek powodu ;-)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny !

A z tym spokojem to łatwiej powiedzieć niż zrobić, no ale cóż trzeba się starać...
mnie raz lepiej raz gorzej, jak widzicie wychodzi...

A i naszło mnie takie pytanko, może głupie,
ale czy Wy też macie wrażenie, że Wasz brzusio rano jest znacznie mniejszy niż potem w dzień i wieczorem?
Czy to od jedzonka? czy jak?

A i co do imion, mnie się Tymek bardzo podoba....
a rodzinka nic nie wie o Cyprianie, ale jak usłyszą imię to pewnie swoje się nasłucham, że co to za kosmos itd...ale mam ich w nosie, mnie i M, się podoba i to najważniejsze!
 
Ok, spróbuję odszukać wątek...
a jeśli idzie o przesiąkanie przez wkładkę czy chusteczkę higieniczną, to ja chyba jakaś tępa jestem... już mi tu kiedyś któraś z Was pisała o tym że wata we wkładce nie jest cała mokra, ale w końcu i tak się robi mokra, chusteczka też jest taka wilgotna :confused:
tzn. nie przesiąka mi nic na ubranie w efekcie, ale i tak mma kurczę takie uczucie, że mam mokro i idę zmienić...
Lekarzowi już milion razy o tym mówiłam,ale wtedy twierdził że luteina i taka moja uroda i poza tym za każdym razem twierdzili że to nie wody w szpitalu...na podstawie usg, bo testów nikt mi nie robił żadnych...
o jejku...
Agagsm no co by nie mówić sierota jestem, nie mogę znaleźć wątku, wkleisz mi link??? plizzzzzzzzzzz
Prosze - kop do tyłu tam było o wodach płodowych i schizach na ten temat;-):
https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2010r-f295/dolegliwosci-ciazowe-26723/index59.html

Technicznie chodzi o to: jak się położysz i włożysz sobie między nóżki chusteczkę złożoną na pół, albo ze dwie, to owszem od wydzieliny będziesz miała wilgotne, ale nie przesiąknie w całości do ostatniej warstwy chusteczki. A przy cieknących wodach - w ciągu kilku minut chusteczki calutkie mokre jak spod kranu. Mi to na wacie tlumaczono, ale z chusteczkami będzie tak samo działało!

Kaja, ivi: ja nie wiem co to ludzie wymyślają - Tymek super imię, mi się baardzo podoba:-D
Mi ostatnio też ktoś powiedział, że Michalina to imię dla babci, a nie dla dziecka:szok: Powiedziałam, że to świetnie się składa, bo przeciez na starośc znów jesteśmy jak dzieci, więc skoro pasuje dla babci to i dla dziecka też:-D A najważniejsze, że sie imię rodzicom dziecka podoba, a resztą świata nie warto się przejmować;-)

A co do schiz to ja juz mam kilka - od wczorajszego USG mam na temat tego, że mam dużo wód i mi pęcherz pęknie od nadmiaru jak balonik z wodą - jak byście zobaczyły jak teraz powoli wstaje i ostrożnie to byście boki zrywały ze mnie ze śmiechu. Jestem ostatnia osobą, która wymyśla sobie sama problemy - a w ciązy to mnie pogrzało normalnie - mam nadzieję, że wróci do normy po porodzie:-p
 
I wiecie co ja to chyba do końca ciąży zeschizuję z tymi wodami....
Już odstawiłam dopochwową luteinę, ale teraz co drugi dzień biorę clotrimazol 100 dopochwowo i miałam jakieś tam upławy po nim, a dziś to znowu mokro....
Jak nic pod koniec ciąży zamkną mnie w psychiatryku...
a jak mi te wody naprawdę odejdą to na bank się nie zorientuje....
A na te wkładki z apteki nie zarobię, bo nie dość że trzeba je zamawiać, to są tam tylko 3 sztuki i jeszcze 60 zł to kosztuje... bez szans bym je ciągle nosiła... a nie mogę być co drugi dzień na izbie...

Kurka wodna....
ja miałam schiza w nocy:cool2:leże tak leze(byłam przebudzona bo synkowi pic się chciało)i tak czuje mokro w majteczkach:shocked2:i tak dotykam dotykam i jest mokro i sobie mysle że wody(oczywiście serce wali)i juz wiecej niepoleciało bo okazało się że duzo upławów wodnistych mi wyleciało a jak powiedziałam o tym M to ten stresa dostał:rofl2:i wiecie co teraz tak naprawde widze że już czas się ogarnać bo co jak naprawde bedzie czas porodu a jak wiemy dużo go niezostało:tak:tak więc już dzisiaj pierwszą część dla dzidzi rzeczy są poprane:tak:no i niedługo rozkładamy łózeczko a zakupy wyprawkowe wnet konczymy:tak:

Nie pamiętam teraz która kobitka pisała że jak "zje"posta to trzeba wcisnąć Ctrl+z i baaaaaaardzo dziekuje bo właśnie znowu mi to zrobiło a ten sposób wyratował mnie:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Klara ja mam takie wrażenie i też jak mało zjem to taki mniejszy nawet na wieczór mam niż jak mam brzuch pełny po całym dniu :tak:;-)co do krocza ja też czuję opuchnięte czasem to uczucie przechodzi po kilku dniach i powraca znowu na kilka dni :tak:

Ivi ja myślę że teraz to już coraz bardziej popularne imie i w śród rówieśników będzie uważane za normalne :tak: sama znam babkę co ma synka Tymka :tak: i widzę ze coraz częściej idzie to imię spotkać :tak:
Yol_a wydaje mi się że 9 to nie dużo :no: ja zaglądałam w książeczkę z córą i miałam o tym czasie +12kg na plusie :tak:

ja teraz +6kg przez 3 tygodnie przytyłam ostatnio 1kg chyba najwięcej po rogalach bo jadłam 3 dni bez opamiętania a dziś odmroziłam te co schowałam i już 2 wjechały :cool:


Ja dziś też dzień pełen roboty sałatki , fasolka sprzątanie do tego spać mi sie chciało ale młodej nie ...wiec mi na twarz gołym tyłkiem siadała i tylko poleżałam 5 minut bo się z nią nie dało :no:
 
Do góry