reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witajcie Kobitki, ja wstalam wyszlam z piesem, zjadlam jajecznice, wzielam sie za odkurzanie, wstawienie prania, pozmywałam, zdjełam pranie z wczoraj i uprasowałam :) teraz mam czas relaksu z bb.

Czesc dziewczyny ,chumor do bani, myslalam, ze sie chociaz raz wyspie, ze m dzisiaj w domu to da mi sie wyspac , ale to on musi sie wyspac. Jak wczoraj mowilam mu zeby maloa szla juz spac bo ja jutro niw wstane to tej sie ze mna droczyl,mala poszla o 22.30 ssac potem sie obudzila o 3 w nocy z placzem i musialam znowu ja wstac i ja uspokajac , chociaz M nie spal, to swoich 4 liter nie ruszyl.Jak mu powiedzialam zeby wstal , bo ja juz ani nerwowo , ani fizycznie , nie wytrzymuje , to wiecie co mi powiedzial , ty sie popoludniu wyspisz i dodal a idz do piekarni po mleko wiec trafil nie szlak.Jestem ciekawa jak on sobie poradzi jak ja pojde rodzic no nic , wypijam kawe i ide do dziecka .Zycze wam milego dnia..


Dormark tez by mnie trafił szlak, ale nie martw sie zobaczy jak to jest jak pujdziesz do szpitala, dopiero stwierdzi ze kawal ciezkiej pracy robisz!


Dzien dobry:-)
Wczoraj bylam u ginki.Hemoglobina lepsza,cisnienie jak zwykle niskie,maly przytyl w ciagu dwoch tygodni prawie 400g i teraz wazy ok. 2kg:-)Ja za to nie przybralam nic:szok:Malutki pobiera sobie wszystko ode mnie...Moj maly wampirek wysysa mnie;-):-D
Z wiesci mniej radosnych...Bole podbrzusza i krzyza mam bo maly jest baaarrrrdzo nisko,naciska glowka na szyjke macicy,ktora skrocila sie juz do 1,8mm,brzuch mi od jakichs 3 dni twardnieje,a boliiiii...na KTG skurcze jak malowane....Tak wiec mam zakaz przede wszystkim denerwowania sie,dzwigania rzeczy ciezszych niz kubek z napojem,spacerki ewentualnie w tempie zolwia i najlepiej nie sama,zadnego biegania a juz po schodach wcale....Chyba nie bede wychodzic z domu bo mam pare schodow do pokonania hihihi;-).Ogolnie najlepiej zebym lezala albo pollezala,unikac po prostu pionizacji,zeby maly na szyjke nie naciskal tak...No i ogolnie zaklinalysmy malego,zeby siedzial w cieplusim brzusiu,ze minimum dwa tygodnie musi jeszcze poczekac....Ja jestem zawzieta,bo juz tyle przezskod pokonalam od tego felernego 12tc...dam rade!!!Dotrwam do konca..Przy pomocy meza i lekarki-dotrwam.Postanowilam.HOWGH!


Agbar super dzidzia rosnie a kilogramy nie, pozazdroscic!ja mam +9,5 a wizyte za tydzien, wiec pewnie do 10 dobije. A jesli szyjka sie skraca, to lez kobitko i wypoczywaj a na pewno spokojnie doczekasz do konca, albo przynajmniej do konca 36tyg. Bedzie dobrze!Grunt to pozytywne nastawienie!Popieram!

Ja tak samo postanowilam, ze najwczesniej moge rodzic 2 tygodnie przed terminem, tyle, ze moja szyjka ma ponad 4 cm i mam nadzieje, ze nie przenosze ciazy. Ale dlugosc chyba nie ma wplywu na termin porodu?

Co do tycia, to ja wlasnie tez nic nie utylam od miesiaca, a maly przybral i stad moje zmartwienie, ze mnie zjada:-( oby mi zabkow nie pozarl, bo ja mam fisia na ich punkcie. Dwa miesiace u dentysty nie miala zadnej dziury spowodowanej ciaza, oby tak do konca bylo;-)

Karoli ja tez sobie zakładam ze urodze najwszesniej w 39 tyg, zeby miec 38 skonczony,ale to akurat zachacza o wigilie i swieta, wiec chyba zmienie załozenie na skonczony 39ty tydzien:)
A jesli mialas niedowage przed ciaza to zycze Ci zebys przytyla tule ile tylko chcesz! Moge sie z Toba podzielic kilogramami:)

dziewczyny,moze ja jakas głupia jestem,ale strasznie nie chce,zeby mnie położna goliła :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: to konieczne? wolałabym sama to zrobić w domu, skoro jest tyle czasu między pierwszym skurczem,a wyjazdem do szpitala..


Paula tam, gdzie ja chce rodzic to nie golą, ale ja wole byc i tak wygolona:)
Szkoda tylko ze moj maz sie zbuntował bo sie boi ze zrobi krwawą rzeź.

Co do koszul to wczoraj rowniez w szkole rodzenia mowiono, zeby na sam porod wziac T-shirt XXXL, a dopiero na po porodzie jakas koszule nocna.

Mile bylo to, ze polozna mowila, ze rodzi sie jak sie chce, jesli chodzi o pozycje. Mozna na lezaco, na kucki, na narciarza, jak kto woli i jaka bedzie mial fantazje i jak mu bedzie najlatwiej i najwygodniej.
Podczas oczekiwania na porod rowniez mozna przyjmowac pozycje zgodnie z fantazja :-D, a nawet jak komus wygodnie to mozna na kibelku siedziec:-D

Karoli u mnie na szkole rodzenia tez tak mowili ze lepszy t-shert a po porodzie do smieci z nim. A co do pozycji to mozna rodzic tez jak sie chce:)

moze Wam się to zabawne wyda ale mieszkamy na 38m2 i przez te lata co jestesmy razem to nam bylo dobrze na takim malym mieskzanku - wszystko bylo na styk ale było ...
teraz jestem załamana :no:

Roxeen nie martw sie, my mieszkamy na 39m z 2 kociakami i psem i zaraz bedzie dzidzius i jakos trzeba sie pomiescic. Zrobilismy pare przemeblowan i jakos sie miesci i wozek i łózeczko, a komoda na ubranka była tylko musiałam zrobic selekcje swoich ubran, ale czego sie nie robi zeby dzidzia miał miejsce:)

Wczoraj mnie dopadły pierwsze skurcze:szok: Kurde ja niemyślałam ze to tak boli trzymało mnie chyba z 20 minut brzuch twardy a bolal jak diabli ale po tabletce przeszło.

A dziś już po wizycie Maluszka niewidziałam ale słyszałam:-):-) Serduszko super bije, moje wyniki super,mam juz +16 kg!!! i maluszek ani myśli o tym aby ułożyć się główką w dół.Jedyne zalecenia lekarza to kupić tran i pić codziennie + kwas foliowy brać dalej. Myślałam ze jak mu powiem o tych skurczach wczorajszych wyśle mnie na KTG albo choć wcześniej zleci USG. Ale gdzie tam nawet nie pisnoł słowa skubany. A jak zapytaliśmy o USG to dopiero w 37 tyg tuż przed samym porodem:wściekła/y::wściekła/y:Kolejna wizyta 15 i 29 grudnia.

Aga 23, jeszcze dzidzia ma czas zeby sie ustawic główką na swiat. Ale jesli miałas skurcze to mogliby Ci chcociaz ktg zrobic.

Jola 24 ale ta Twoja bestia ma pomysły:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam laseczki!
U mnie słońce chyba pierwszy raz od tygodnia - ciagle tylko pochmurno i ponuro:sorry:Noc miałam taką, że szkoda gadać - najpierw 2h zasypiałam, a potem co godzinę się budziłam - to mi mój M chrapał nad uchem, to musialam siusiu, to mi za gorąco, to mnie dziecko skopało, a o 6 budzik męża i tyle ze spania, a jak sie nie wyśpię to marudna jestem cały dzień;-)

Wzięłam się za rogaliki - ciacho sobie rośnie, więc wpadłam na BB - Gosia dzięki za przepis - zobaczymy co mi wyjdzie:-D Jejkq już mam ochotę je zjeść, a tu jeszcze tyle czekania:-)

Agbar: ty to jestes twarda babeczka, więc co masz nie dotrwać? Kto jak kto, ale ty na pewno dasz radę:tak:
Roxeen: my z moim M przez 3 lata mieszkaliśmy na 30metrowej kawalerce i całkiem miło to wspominam - przynajmniej tyle sprzątanie nie było, co teraz;-)Masz całe 8 metrów więcej, więc akurat dla dzidzi - dacie radę!
Karoli: słyszałam, że wraz z coraz większym brzuchem obawy każdej kobiety co do porodu maleją przysłonięte przez dolegliwości - i wtedy każda mówi już chce urodzić bez wzgledu do wszystko:-) A tak sobie myślę, że te nasze martwienie się o dzieci juz z nami zostanie na długo - najpierw chcemy je donosić, chcemy żeby były zdrowe, żeby urodziły się o czasie, bez problemów, a potem żeby zdrowo rosły, rozwijały się, nie chorowały itd. itp. :sorry:
Joasia: nie przejmuj się - w ciąży trochę targaja nami hormony, więc może wcale nie jest tak źle, jak ci sie teraz wydaje! Nasi mężczyźni też przeżywaja nasz stan i też inaczej sie zachowują:happy:

A poza tym znowu opanowało mnie allegro - stwierdziłam, że mam jednak za mało rzeczy dla Miśki i chodze po aukcjach i dumam co dokupić:-D
 
Ja juz po spacerku :-)
kurde poszlam na poczte i powiem wam ze chyba jednak nie dane mi chodzic na dluzsze spacerki :-( zauwazylam ze jak ide gdzies dalej to mnie boli brzusio na dole az ciezko mi krok zrobic :-( a przeciez chodze spacerkiem... macie tez tak?
 
J zauwazylam ze jak ide gdzies dalej to mnie boli brzusio na dole az ciezko mi krok zrobic :-( a przeciez chodze spacerkiem... macie tez tak?
też tak mam :tak:

Hej dziewuszki. Witam sie z Wami w te ponure i deszczowe przedpołudnie.

Wczoraj mnie dopadły pierwsze skurcze:szok: Kurde ja niemyślałam ze to tak boli trzymało mnie chyba z 20 minut brzuch twardy a bolal jak diabli ale po tabletce przeszło.

A dziś już po wizycie Maluszka niewidziałam ale słyszałam:-):-) Serduszko super bije, moje wyniki super,mam juz +16 kg!!! i maluszek ani myśli o tym aby ułożyć się główką w dół.Jedyne zalecenia lekarza to kupić tran i pić codziennie + kwas foliowy brać dalej. Myślałam ze jak mu powiem o tych skurczach wczorajszych wyśle mnie na KTG albo choć wcześniej zleci USG. Ale gdzie tam nawet nie pisnoł słowa skubany. A jak zapytaliśmy o USG to dopiero w 37 tyg tuż przed samym porodem:wściekła/y::wściekła/y:

Kolejna wizyta 15 i 29 grudnia.
może jak opisałaś jak ci się napina to wywnioskował że te skurcze są nie groźne ? ja mojemu jak coś mnie boli też opisuję w jaki sposób itd i tylko kiwa głową że to nic groźnego ? mógł zrobić Ci to ktg no chyba że myśli ze tabletki co bierzesz Ci pomagają wiec wszystko gra ? :sorry:
co do odwrócenia się dziecka słyszałam że do 36 tygodnia większość już się obraca choć niektóre dopiero przy porodzie innym trzeba pomóc a jeszcze inne się nie odwrócą wcale i wtedy CC trzeba myśleć pozytywnie i czekać na odwrócenie się ;-):tak:

Cześć dziewczyny :-)

ja już kończę robić obiad jeszcze tylko mam sterte prania do składania i małej pokój muszę ogarnąć a potem będę leniuchować no oprócz tego ze spacerek na pocztę mnie jeszcze czeka może namówię kogoś by się przeszedł za mnie :sorry:;-)
 
Paula3 ja też nie chcę, żeby mnie goliła położna, bo nie i już :-p Kuzynka mi mówiła o jakimś kremie do depilacji okolic intymnych, który nie podrażnia!! Więc jak się dowiem, który to krem, to dam znać!!
Ona się nim wysmarowała, poczekała chwilkę, spłukała i nie było włosów!! :-)


Joasia tak myślę o tym co napisałaś... Że dzieci rodzone po CC rodzą się wcześniej... Nie słyszałam o tym, ale moja bratowa urodziła Oliwkę w terminie, a Paulinkę 3 tygodnie szybciej, kuzynka urodziła Przemka w terminie, a Emmę jakiś miesiąc wcześniej!! Koleżanka urodziła Alanka tydzień po terminie, a Jasia wcześniej o ok 3 tygodnie!! Sąsiadka też tak miała!! Oskar w terminie, a drugi chłopiec w 35 tc!! I w sumie tyle dziewczyn, o których wiem, że miały 2 razy cesarki!! Nie wiem czy tak jest, ale z 4 przypadków, 4 dzieciaczków urodziło się wcześniej!!
ja nie wiem ale te kremy na mnie nie działaja:confused2:dlatego gole sie maszynka;-)

Hmm i mówisz że jak urodziłam synka przez cc to teraz możliwe że szybciej urodze drugie dzieciątko:eek:hmm wiem że czasami jest tak ze ogólnie dzieciątka drugie wychodza szybciej na świat ale tez i nie zawsze a po cc nie wiem jak to jest ale z tego co widze grozi mi poród szybciej a jestem po cc może faktycznie to ma cos do siebie:confused:
 
A no jak nie lubisz to faktycznie....przerabane;-)
Pomarancze mnie kiedys zdenerwowaly bo sie dupiato obieraly i sie obrazilam na wieki wiekow;-)Teraz jem mandarynki i to tylko klementynki:-)a jak skorka nie daj boze zle sie obiera to...odkladam....taka wygodnicka jestem:-);-)
Strasznie wygodnicka. ;-)Mnie obieranie pomarańczy też wkurzało, ale doszłam do takiej wprawy, że dla armii mogę obierać. Zakupy zrobione i zapas pomarańczy uzupełniony. Chociaż pewnie starczy na dwa dni.:eek:
Agbar ja tez milam 10 na plus, potem dzidzia urosla, zezarla mi kg i teraz staram sie nadrobic. Musze przytyc jeszcze przynajmniej takie dobre, bite 3 kg dla siebie, bo inaczej boje sie, ze nie bede miala sily urodzic.
A ja mialam przed ciaza niedowage, wiec polowa tych kg, to nadrobilam to czego mi brakowalo.
Wam człowiek nie dogodzi. Jedna narzeka, bo ma AŻ +10, druga,że tylko tyle. ;-):-)
macy jesteś całkowicie usprawiedliwona w sprawie zbłądzenia! Idź i grzesz na pożytek dobrego samopoczucia :-)
No jak nic zgrzeszyłam. Właśnie pochłaniam ptasie mleczko.:-p
Złą wyspę wybrałaś, bo u nas dzisiaj świeci słońce, tylko ciekawe czy dotrzyma do południa:rofl2: Ja już tą pogodą się nie przejmuję i nie nastawiam się na lato, a każdy dzień bez deszczu doceniam:-p Ale oczywiście co roku wakację w ciepłych krajach, w tym roku nie byliśmy i odczuwam brak słońca. W przyszłym roku nie podaruję, zaraz w styczniu wybieram się do biór podróży:-)
Zabieram się z Koleżanką.;-)
:-D ale jednak mój leń wygrał i postanowiłam,że się nie ruszam z domu :zawstydzona/y:

dziewczyny,moze ja jakas głupia jestem,ale strasznie nie chce,zeby mnie położna goliła :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: to konieczne? wolałabym sama to zrobić w domu, skoro jest tyle czasu między pierwszym skurczem,a wyjazdem do szpitala..
Z leniem nie ma co, bo zawsze wygrywa, skurczybyk.:-p A z goleniem to chyba zależy i tak od szpitala. Mnie nikt przy pierwszym porodzie nie golił i całe szczęście, bo byłyby trupy. Teraz golę się sama na bieżąco, ale z tym brzuchem śmiesznie to wygląda, bo przecież nic nie widzę.
Ja też sama w domciu, ale będę to robić systematycznie żebym nie musiała na ostatnią chwilę. Myślę, że czas zacząć za trzy tyg:rofl2: Aby się nie pozacinać droga Agbar, proponuję krem:rofl2:
Kremu to ja nie polecam, bo takie miejsca są szczególnie wrażliwe.:sorry:
A tak w ogole to ja po wczorajszym spotkaniu w szkole rodzenia i po przedstawieniu wszystkich etapow porodu, mam jeszcze wiekszego stracha. I boje sie panicznie wszystkiego. I w ogole, ze nie dam rady przec. Boje sie ewentualnych komplikacji i czy dzidzia jest w 1000% zdrowa.
Poza tym ja nie znosze szpitali i nawet jesli chodzi o przyjscie na swiat nowego czlowieka to i tak zle mi sie kojarza:-(
Karoli, muszę Cię zmartwić. Dzidzia jest tylko w 100% zdrowa, nie w 1000%, ale jak na mój rozum to musi wystarczyć. Szpitali to ja też nie znoszę, tak samo lekarzy, ale dla tego człowieczka da się znieść wszystko.
Mile bylo to, ze polozna mowila, ze rodzi sie jak sie chce, jesli chodzi o pozycje. Mozna na lezaco, na kucki, na narciarza, jak kto woli i jaka bedzie mial fantazje i jak mu bedzie najlatwiej i najwygodniej.
Podczas oczekiwania na porod rowniez mozna przyjmowac pozycje zgodnie z fantazja :-D, a nawet jak komus wygodnie to mozna na kibelku siedziec:-D
Ja będę na lenia - niech ktoś inny odwali całą robotę za mnie.;-):-)
moze Wam się to zabawne wyda ale mieszkamy na 38m2 i przez te lata co jestesmy razem to nam bylo dobrze na takim malym mieskzanku - wszystko bylo na styk ale było ...
teraz jestem załamana :no:
Kochana! 38 m2 to luksus masz, a nie mało miejsca. My przez 3 lata mieszkaliśmy w kawalerce, która miała 29 m2 i było miło. Wszystko się zmieściło i łóżeczko, i zabawki i nawet my. Z komodą daj sobie spokój, bo nie będziesz mogła się obrócić. Znajdź miejsce w Waszej szafie, do kwietnia wytrzymasz.

Czuję się dziwnie w relacji z mężem... nie to że ze mną coś nie tak, czuję że mnie odsuwa od siebie itd. kobieta to wie...

Oliwia myśli, że spałyśmy u babci bo nakrzyczałam na tatę... A szkoda gadać.
Oliwce wszystko wytłumacz. A co do Twoich przeczuć, to chyba masz świadomość, że hormony w Tobie buzują i dajesz się ponieść fantazji. Twój mąż Cię na pewno kocha, ale inaczej przeżywa Twoją ciążę. Ja też muszę mojego tłumaczyć, bo co mi innego pozostało. Wiem, że na pewno żadnej baby nie ma, bo po pierwsze nie ma na to czasu, a po drugie za bardzo boi się chorób wenerycznych.:-p
Dziewczynymoj pies mi taki maraton zafundowal z rana ze myslalam ze go ubije:no: Ledwie wstalam i wypuscilam go na ogrod a ta bestia mi przeskoczyla do sasiada na pole do owiec i nie umial wrocic, wiec ja panika, telefon do T bo przeciez ja go nie poradze, ten mowi ze juz jedzie ale na co tu czekac, w koszuki nocnej ledwie tylek zakrywajacej i szlafroku tej samej dlugosci zreszta poszlam przechodzic przez druty kolczaste na pole, tam przegielam mu te druty do ziemi i jakos przeskoczyl, a juz myslalam ze przy porodzie bez nacinania sie obejdzie bo sama o te druty sie rozedre:no: Teraz za kare siedzi zamkniety w kojcu a ja lecze moje skolatane nerwy:sorry:
Tak wogole tyo kupilam sobie pilke do cwiczen ale psiemu dziecku tez sie bardziej przydaje

Zobacz załącznik 182063

Wykonczy mnie ta bestia.

Milego dzionka mamuski
Fajne zdjęcie Jola.:-)
Ja juz po spacerku :-)
kurde poszlam na poczte i powiem wam ze chyba jednak nie dane mi chodzic na dluzsze spacerki :-( zauwazylam ze jak ide gdzies dalej to mnie boli brzusio na dole az ciezko mi krok zrobic :-( a przeciez chodze spacerkiem... macie tez tak?
Mamy, mamy.:tak: Co zrobić. Przecież dziecko musimy uwolnić w jakiś sposób.
 
DZIEŃ DOBRY:-)

super że synek zdrowo rośnie:-)no ale kurcze:shocked2:leż lez i leż:sorry:jeju teraz jeszcze bardziej sie boje o siebie:sorry:kurcze a powiedz mi koli cie cos w pochwie bo ja mam te kolki i dzisiaj znowu od rana mam bo juz o brzuszku nie mówie bo te twardnienia sa niekiedy ból na @ i tez podchodziły po krzyże ale na szczęście od ostaniego alarmu nie jest tak źle ale kurka te dziwne odczucia tam w pochwie krok zrobisz i tak dziwnie boli czujesz takie coś:eek:

Kluje,dziabie,ciagnie i rwie;-)Ale da sie z tym zyc....:-)

Zobacz załącznik 182063

Wykonczy mnie ta bestia.

Milego dzionka mamuski

Hihihi:-D:-D:-DSwietna fota:-D

Ja juz po spacerku :-)
kurde poszlam na poczte i powiem wam ze chyba jednak nie dane mi chodzic na dluzsze spacerki :-( zauwazylam ze jak ide gdzies dalej to mnie boli brzusio na dole az ciezko mi krok zrobic :-( a przeciez chodze spacerkiem... macie tez tak?

Mamy:-)

Wam człowiek nie dogodzi. Jedna narzeka, bo ma AŻ +10, druga,że tylko tyle. ;-):-)




.

Podobno jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil;-)
 
golanda, tutaj tez chyba nie trzeba byc ogolonym. Ale potwierdze to po wizycie w szpitalu.

Kurde, a ja mam taki humor do bani... płakać mi się chce bez powodu....to znaczy powód zawsze by się znalazł przecież.

Czuję się dziwnie w relacji z mężem... nie to że ze mną coś nie tak, czuję że mnie odsuwa od siebie itd. kobieta to wie...

Oliwia myśli, że spałyśmy u babci bo nakrzyczałam na tatę... A szkoda gadać.

Joasia przykro mi, ze masz takie obawy co do Twojego meza i do tego humor do bani.
Wez sie w garsc kobieto! i wprowadz troche optymizmu i sloneczka do Twojego zycia. Po co szukac powodow do placzu?
Z kazdej trudniej sytuacji jest jakies wyjscie;-)
Wez przykad z agbar czy agigsm, ktore mimo zagrozenia wczesniejszymi porodami i dosyc dokuczliwymi dolegliwosciami ciazowymi nie traca nadziei, tryska od nich pozytywna energia.
Twoja corka czuje, ze masz zly humor i na pewno jest jej bardzo przykro.
Jesli urazilam Cie tym co napisalam, to przepraszam, ale pierwszy krok do tego, zeby bylo lepiej, to zmienic myslenie na pozytywne i jak Ci przyjdzie napisac na forum, ale mam humor do bani, napisz ze humor dzis calkiem calkiem:cool2:
 
pierwszy krok do tego, zeby bylo lepiej, to zmienic myslenie na pozytywne

Dobrze powiedziane:-)Czasem trudno myslec pozytywnie ale ja juz naprawde nie raz w zyciu przekonalam sie ,ze myslenie pozytywne czy negatywne ma ogromna sile sprawcza....I jednak staram sie zawsze szukac jasnych,dobrych stron.Moze to czasem brzmi naiwnie dla kogos,ale ja juz zaliczylam tyle kopow od zycia,ze nie mam zamiaru nadstawiac wiecej tylka.Teraz tez oprocz problemow z ciaza czaja sie nam za plecami klopoty w calkiem innej dziedzinie zycia....Na razie nie mowie,nie wspominam bo po co?Ale juz szykuje wyjscia awaryjne....I przede wszystkim z calych sil mysle,ze bedzie dobrze....
 
reklama
Ja kiedys jak mialam miec operacje to mimo, ze sama sie w domu ogolilam to w szpitalu i tak pielegniarka mnie golila dzien przed zabiegiem, mimo, ze nie bylo za bardzo co golic:-D

A tak w ogole to ja po wczorajszym spotkaniu w szkole rodzenia i po przedstawieniu wszystkich etapow porodu, mam jeszcze wiekszego stracha. I boje sie panicznie wszystkiego. I w ogole, ze nie dam rady przec. Boje sie ewentualnych komplikacji i czy dzidzia jest w 1000% zdrowa.
Poza tym ja nie znosze szpitali i nawet jesli chodzi o przyjscie na swiat nowego czlowieka to i tak zle mi sie kojarza:-(
A czemuż to masz nie dać rady przeć. Akurat parcie to najprzyjemniejsza częśc porodu, mi wręcz te skurcze sprawiały przyjemność:happy:

Cześć Dziewczyny :laugh2:

Nie jestem w stanie Was nadrobić - jakaś mas produkcja!!!

Widziałam że Joasia się odezwała - dobrze wiedzieć ze jestes cała i zdrowa i w dwupaku :tak: martwiłam się o Ciebie ...

U mnie na dworze piękne słonko i przepiękne błekitne niebo :szok: lato wróciło ... na chwile :cool2:

Nie czuje się ostatnio najlepiej - brzuch mi strasznie twardnieje - nie moge stac w prostej pozycji :-(

Po za tym złapałam strasznego doła bo mamy problem spory z kupnem mieszkanka naszego wymazonego - w styczniu mielsismy odebrac klucze a przyjdzie nam pewnie do kwietnia max maja mieszkać gdzie mieszkamy - a miejsca tu dla dzidzi niestety nie ma :-:)-( to jest straszne ...
ledwo mieszczę się ze swoimi klamotami ..wczoraj wpadlam na pomysł gdzie wstawie łóżeczko ( ale musze wywalic stolik kawowy i dwa fotele ) ale nie mam pomyslu gdzie postawie komode na ubranka malucha ...

moze Wam się to zabawne wyda ale mieszkamy na 38m2 i przez te lata co jestesmy razem to nam bylo dobrze na takim malym mieskzanku - wszystko bylo na styk ale było ...
teraz jestem załamana :no:
Na pewno dacie radę, a do maja szybko zleci:tak:

Roxen Jakoś przetrwacie te kilka miesięcy, przynajmniej wszędzie będziesz miała blisko :-)

Kurde, a ja mam taki humor do bani... płakać mi się chce bez powodu....to znaczy powód zawsze by się znalazł przecież.

Czuję się dziwnie w relacji z mężem... nie to że ze mną coś nie tak, czuję że mnie odsuwa od siebie itd. kobieta to wie...

Oliwia myśli, że spałyśmy u babci bo nakrzyczałam na tatę... A szkoda gadać.
Komuś zaczęły się baby blues:rofl2: Pobaw się w coś ze swoją córą i Ci przejdzie:tak: Ale bym się barbie pobawiła:rofl2:, ja mogę jedynie koparą pojezdzić:-p

Witajcie kobietki

e_milcia no ja mam nadzieje ze to zabobony:tak:

dormark zastarjkuj i pogon tego twojego chlopa do roboty niech nie mysli ze lekko ma a przy dwojce to kto ci pomoze?:wściekła/y:

agbar77 no pewnie ze dasz rade a my bedziemy ci kibicowac:-)

^Joasia^ no to mialas noc:no: wiem cos na ten temat bo ja u mamy lub tesciowej wogole sie wyspac nie moge:no:

labamba23 podobno jak cisnienie niskie to dobrze dla dzidzi:tak:

macy wszyscy mi tak mowia ale puki co jakos sie nie garne, moze jak bym musiala...ale jak T chce to niech gotuje;-)

paula3 ja tez sama planuje to zrobic, puki co jeszcze daje rade wiec mam nadzieje ze i przed porodem dam rade:tak:

roxeen glowa do gory, jakos sie przemeczysz te kilka miesiecy a za to jaka radosc bedzie potem jak sie przeprowadzicie:tak:

Dziewczynymoj pies mi taki maraton zafundowal z rana ze myslalam ze go ubije:no: Ledwie wstalam i wypuscilam go na ogrod a ta bestia mi przeskoczyla do sasiada na pole do owiec i nie umial wrocic, wiec ja panika, telefon do T bo przeciez ja go nie poradze, ten mowi ze juz jedzie ale na co tu czekac, w koszuki nocnej ledwie tylek zakrywajacej i szlafroku tej samej dlugosci zreszta poszlam przechodzic przez druty kolczaste na pole, tam przegielam mu te druty do ziemi i jakos przeskoczyl, a juz myslalam ze przy porodzie bez nacinania sie obejdzie bo sama o te druty sie rozedre:no: Teraz za kare siedzi zamkniety w kojcu a ja lecze moje skolatane nerwy:sorry:
Tak wogole tyo kupilam sobie pilke do cwiczen ale psiemu dziecku tez sie bardziej przydaje

Zobacz załącznik 182063

Wykonczy mnie ta bestia.

Milego dzionka mamuski
To miałaś wesoło:-D Śliczna ta twoja bestia, a co z nim robicie jak jedziecie do Polski:confused:

Ja juz po spacerku :-)
kurde poszlam na poczte i powiem wam ze chyba jednak nie dane mi chodzic na dluzsze spacerki :-( zauwazylam ze jak ide gdzies dalej to mnie boli brzusio na dole az ciezko mi krok zrobic :-( a przeciez chodze spacerkiem... macie tez tak?
Oj spacerki też mi nie służą, więc wszędzie wożę dupę autem, co z kolei nie służy mej tuszy;-)
 
Do góry