G
Georgina
Gość
A ja coś mówiłam o jej skurczach?:-) Nie zrozumiałam kontekstu Twojej wypowiedzi, sorry;-)georgina co innego skurcze 3 tyg przed terminem a co innego w terminie!! u daffi to moze byc kwestia godzin a nie tygodni!!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ja coś mówiłam o jej skurczach?:-) Nie zrozumiałam kontekstu Twojej wypowiedzi, sorry;-)georgina co innego skurcze 3 tyg przed terminem a co innego w terminie!! u daffi to moze byc kwestia godzin a nie tygodni!!
a ja wciaz nie wiem czy skurcze braxtona i twardnienie brzucha to to samo![]()
Wolę nawet nie myśleć co by pokazał ten kartograf gdy mi cały brzuch twardnieje 
O proszę jak na czasie:-) Ja z chodzeniem nie miałam żadnego problemu w czasie skurczyWlasnie w tv w jakims filmie kobieta ma tak silne skurcze ze nie moze zejsc ze schodow, przynajmniej ona nie ma dylematu czy jechac do szpitala czy czekac![]()

O proszę jak na czasie:-) Ja z chodzeniem nie miałam żadnego problemu w czasie skurczy![]()

Już raz miałam taką akcję, szyjka się nie skróciła. No jeszcze z tydz, dwa mogłabym wytrzymać;-) W środę jadę do gin to będę wiedziała.
Hehehe, dobre:-)Wniosek - nie musisz jeszcze jechac!![]()
Wolę nawet nie myśleć co by pokazał ten kartograf gdy mi cały brzuch twardnieje![]()
Oszczędzam się;-)I szczerze mówiąc po seksie zaczęły się te skurcze. Ginka mówiła, że nie daje nam zakazu seksu i co się kochaliśmy to było OK. Żadnych skurczy po seksie. Wczoraj super seks i zapłaciłam za to skurczamiNo ja też kilka razy tak miałam (dokładnie chyba z 5 razy od 24 tygodnia miałam takie mocniejsze braxtony) wcześniej i też szyjka się nie skracała. Ja byłam na badaniu w 32 tyg wszystko było oki (szyjka twarda i długa) chociaż skurczy było troche. A w 35 tyg ginka mówi że szyjki praktycznie nie ma i że w sumie to mogłam zacząć rodzić w każdym momencie, nie poszłam do niej wcześniej bo wydawało mi się to wszystko normalne a tu LOL.
Tak że mimo wszystko oszczędzaj się chociaż do wizytki bo wtedy na pewno się dowiesz więcej. A bierzesz magnez? bo powiem Ci szczerze że mi on bardzo na skurcze pomógł i od 35 tyg do wczoraj spokó miałam. A wczoraj rano wszystko odstawiłam i w nocy już mocniejsze skurcze były tyle że tylko kilka przez całą nockę.
Magnezu nie zażywam.