reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ccaroline właśnie zajadałam sobie kanapeczkę z żółtym serkiem gdy na ekran wyskoczyło mi zdjęcie łożyska :szok::szok:
Jak mogłaś ...:-D:-D:-D:-D:rofl2:

Oj przepraszam Kochana :-D Smacznego :-D


Eh a tak z innej beczki :D na święta siostra ma chrzcić synka, ja mam być mamą chrzestną i rodzina jej męża gada głupoty, że dziecko umrze, boja z brzuchem będę chrzciła, i takie różne teksty np. Take łądne dziecko, szkoda by było. Normalnie masakra!! Skąd tacy ludzie się biorą!! Rozumiem starsze osoby niech gadają, ale młody facet wierzy w takie rzeczy, sam ksiadz na pytanie czy może chrzestną być kobieta w ciąży się uśmiechnął i powiedział, że jeszcze lepiej, bo sama będzie matką i będzie lepszą chrzestną. Paranoja!! A mnie nerw bierze!
 
reklama
Witajcie dziewczyny!

To moje początki na forum i szczerze mówiąc nie wiedziałam, że od rana się tutaj tyle dzieje:-)
Zanim Was przeczytałam z dzisiejszego ranka to mnóstwo czasu minęło:-)

Dzisiaj gorący dzień, od rana zrobiony obiad, upieczone ciasto, jeszcze zostało zrobienie zakupów i sprzątanie - rodzice przyjeżdżają na weekend więc trzeba się postarać:-)

Wczoraj wieczorem niestety zgaga znowu dała o sobie znać. Macie podobne doświadczenia, albo znacie jakiś dobry sposób na zgagę, bo czasami naprawdę trudno to znieść i zasnąć:-(


jana zgage pije mleko albo jogurt naturalny jem...ktory tez dobrze działa na zaparcia....
 
Eh a tak z innej beczki :D na święta siostra ma chrzcić synka, ja mam być mamą chrzestną i rodzina jej męża gada głupoty, że dziecko umrze, boja z brzuchem będę chrzciła, i takie różne teksty np. Take łądne dziecko, szkoda by było. Normalnie masakra!! Skąd tacy ludzie się biorą!! Rozumiem starsze osoby niech gadają, ale młody facet wierzy w takie rzeczy, sam ksiadz na pytanie czy może chrzestną być kobieta w ciąży się uśmiechnął i powiedział, że jeszcze lepiej, bo sama będzie matką i będzie lepszą chrzestną. Paranoja!! A mnie nerw bierze!

Dla mnie te zabobony to jest normalnie paranoja. A najśmieszniejsze jest to, że wierzą w nie ludzie, którzy latają codziennie do kościoła (mam na myśli dewotki). Moi teście są tacy zabobonni, ostatnio jak tam byłam to normalnie się zbrechtałam na głos, jak powiedzieli, ze oni idą na wigilię do takiego wujka, któremu zmarła żona niedawno, bo on nie będzie mógł pójść nigdzie na wigilię, tylko musi siedzieć w domu, bo zmarły przychodzi w pierwsze święta:eek::eek::eek:
 
Oj przepraszam Kochana :-D Smacznego :-D


Eh a tak z innej beczki :D na święta siostra ma chrzcić synka, ja mam być mamą chrzestną i rodzina jej męża gada głupoty, że dziecko umrze, boja z brzuchem będę chrzciła, i takie różne teksty np. Take łądne dziecko, szkoda by było. Normalnie masakra!! Skąd tacy ludzie się biorą!! Rozumiem starsze osoby niech gadają, ale młody facet wierzy w takie rzeczy, sam ksiadz na pytanie czy może chrzestną być kobieta w ciąży się uśmiechnął i powiedział, że jeszcze lepiej, bo sama będzie matką i będzie lepszą chrzestną. Paranoja!! A mnie nerw bierze!
- wiesz co mycha..... ja tez mialam byc chrzestna od synka mojej siosry...ale zrezygnowalam....bo duuuzo ludzi mi mowilo ze potem cos sie stalo z ich dziecmi.....wiesz ja nie wierze w zabobony...ale pod tym wzgledem wolalam nie ryzykowac....na internecie przeczytałam baaardzo duzo przypadków....nawet u mojego taty w rodzinie byla sytuacja ze dziecko sie urodzilo martwe matce , ktora byla chrzesta od innego dziecka....
 
mag349 wlasnie sie patrzylam na Twoj suwaczek i tak doszlam do wniosku ze Ty pierwsza masz termin, u mnie dni do konca jeszcze w ponad setce a u Ciebie juz tylko osiemdziesiatki. Masz juz date na cesarke czy to dopiero jakis tydzien na przed porodem bedziesz ustalala z lekarzem?
.

No, termin mam na 28 luty, więc tak jakoś mi leci szybko. Terminu na cesarkę nie mam póki co, będe z lekarzem rozmawiała po nowym roku, ale nie wiem co z tego wyniknie, bo u nas jakoś bardzo ciężko z tymi cesarkami. Wolałabym naturalnie, ale skoro to za duże ryzyko....

Witajcie dziewczyny!

To moje początki na forum i szczerze mówiąc nie wiedziałam, że od rana się tutaj tyle dzieje:-)
Zanim Was przeczytałam z dzisiejszego ranka to mnóstwo czasu minęło:-)

Dzisiaj gorący dzień, od rana zrobiony obiad, upieczone ciasto, jeszcze zostało zrobienie zakupów i sprzątanie - rodzice przyjeżdżają na weekend więc trzeba się postarać:-)

Wczoraj wieczorem niestety zgaga znowu dała o sobie znać. Macie podobne doświadczenia, albo znacie jakiś dobry sposób na zgagę, bo czasami naprawdę trudno to znieść i zasnąć:-(

Ja miewam zgagę codziennie. Na taką malutką pomagają mi migdały lub lody. Na troszkę większą mleko sojowe. Na największą (którą zwykle miewam) nie pomaga nic.


U mnie mgła, ze świata nie widać, do tego mroźno.
Tak się zastanawiam, że Dzidziolek mój to sobie siedział na ostatnim usg dupką na mojej szyjce. Ale to było dość dawno, bo na połówkowym. Potem był na pewno ulożony w poprzek, teraz szczerze mówiąc nie umiem określić. Czuję tak różnie, że sama nie wiem, ale najczęsciej tak nisko, pod pępkiem sporo, po lewej stronie. Własnie próbuję go obudzić czekoladką, bo jakoś od wczoraj mało się rusza.

W ogóle to nie mam już siły i bardzo, bardzo chciałabym, zeby ten rok się skończył.
Nie pamiętam, czy pisałam Wam, jakies dwa tygodnie temu, śniło mi się, ze zmarł mój Dziadek. Nie przejęłam się, bo w ciąży to głupie sny ciągle, poza tym nawet mój Ojciec się śmiał, że jak taki sen mialam, to Dziadek będzie zdrowy i długo żył. Dziś dowiedzieliśmy się, ze Dziadek miał udar, leży w szpitalu, jest sparaliżowany, nawet nie mówi. A ja nawet nie mogę go odwiedzić, bo grypa
smutas.gif


Dzisiaj śniło mi się, ze ta moja kumpelka, co Wam mówiłam, ze ma wyznaczoną cesarkę na 14 grudnia, zmarła przy porodzie. Już mam dośc tych katastroficznych wizji, i tego wszystkiego złego, z czym borykam się od tylu miesięcy. Chciałabym się w końcu trochę nacieszyć ciążą (nawet z jej wszystkimi cholernymi dolegliwościami), tym że w końcu doczekam się mojego Małego Cudu, na który tyle czekam. Ale nie umiem się tak szczerze cieszyc, kiedy ciągle jest to śmiech przez łzy! Przepraszam, ze znów Wam tak tu smęcę, ale jakoś nie mam się komu z tego wygadać.
 
Dla mnie te zabobony to jest normalnie paranoja. A najśmieszniejsze jest to, że wierzą w nie ludzie, którzy latają codziennie do kościoła (mam na myśli dewotki). Moi teście są tacy zabobonni, ostatnio jak tam byłam to normalnie się zbrechtałam na głos, jak powiedzieli, ze oni idą na wigilię do takiego wujka, któremu zmarła żona niedawno, bo on nie będzie mógł pójść nigdzie na wigilię, tylko musi siedzieć w domu, bo zmarły przychodzi w pierwsze święta:eek::eek::eek:

Hahahahaha :shocked2:

- wiesz co mycha..... ja tez mialam byc chrzestna od synka mojej siosry...ale zrezygnowalam....bo duuuzo ludzi mi mowilo ze potem cos sie stalo z ich dziecmi.....wiesz ja nie wierze w zabobony...ale pod tym wzgledem wolalam nie ryzykowac....na internecie przeczytałam baaardzo duzo przypadków....nawet u mojego taty w rodzinie byla sytuacja ze dziecko sie urodzilo martwe matce , ktora byla chrzesta od innego dziecka....

Czarnuszka nie strasz nam dziewczyny
 
reklama
Do góry