dagmar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2009
- Postów
- 4 633
Cześć wczoraj po błaganiach, prośbach i grośbach, że zacisne nogi i nie urodzę wcale
ordynator puścił mnie na święta.
tzn. jeśli nic się nie będzie działo to widzimy się 28mego rano już do porodu.
Jak próbowałam przecisnąć chociaż 2 styczeń, bo przecież mam na to 14 dni po terminie to mi powiedział, że nie w tym przypadku
ale jak pujdę tego 28mego to będę za nim chodzić z oczami jak kot ze szreka i może się złamie i pozwoli chociaż 1szego rano rodzić?
Oczy kota ze szreka mam już przećwiczone, bo w czwartek mi powiedzieli, że jutro wywołanie a jak widać po spotkaniu rano z ordynatorem i łzami w oczach, że święta, że kapustka z grochem i że bogu ducha winne dzieci na mnie z choinką czekają jestem dalej w 2paku.
Co prawda wale zastrzyki w brzuch, ale jestem w 2paku

.
Teraz neews.
Mały ma już 3325
A najleprze, że Amelka ma ospe (wczoraj dostała jak ja wruciłam i się zstanawiam, czy Kaj się nie zarazi. Jutro wysówam do pediatry po porade:-(
Buziaczki:-)

tzn. jeśli nic się nie będzie działo to widzimy się 28mego rano już do porodu.
Jak próbowałam przecisnąć chociaż 2 styczeń, bo przecież mam na to 14 dni po terminie to mi powiedział, że nie w tym przypadku

Oczy kota ze szreka mam już przećwiczone, bo w czwartek mi powiedzieli, że jutro wywołanie a jak widać po spotkaniu rano z ordynatorem i łzami w oczach, że święta, że kapustka z grochem i że bogu ducha winne dzieci na mnie z choinką czekają jestem dalej w 2paku.
Co prawda wale zastrzyki w brzuch, ale jestem w 2paku



Teraz neews.
Mały ma już 3325

A najleprze, że Amelka ma ospe (wczoraj dostała jak ja wruciłam i się zstanawiam, czy Kaj się nie zarazi. Jutro wysówam do pediatry po porade:-(
Buziaczki:-)