reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Grudzień 2009

mówisz, że puszek okruszek pomaga :-)
to w razie co ja też ten patent wykorzystam.

ja nie w temacie, zaległości miałam, jakie zastrzyki w brzuch dostajesz? z jakiego powodu?

Puszek okruszek pomugł ale to to chyba cud jakiś był :tak::-D

ja tam ciaze bede milo wspominac ... chociaz nie powiem teraz sie mecze !!



dagmar to knap jak u mnie ... w czwartek wyblagalam co by mi w piatek oksy nie dawali !! i tez wyblagalam swieta i 28 sie mam stawic do porodu !!! moj gin twierdzi ze na oksy nie zareaguje ... ale zobaczymy ...

To identycznie, ze mną o następnym roku nie chcą gadać nawet.

Witam, ja rzadko się udzielam ale często podczytuję. Mój Piotruś też nie chce wychodzić. Termin był na 17. 12 a tu nadal nic. Tak patrzyłam jak narzekała wika (tez miała termin na 17) a tu proszę raz dwa się rozpakowała. Ja niestety mam paciorkowca, ale dostaję juz doustnie antybiotyk, wiec moze wytłucze tę zarazę. Już tak czekam niecierpliwie......
A dagmar to pewnie bierze jakies zmniejszające krzepliwość (clexane, fraxiparine) skoro w brzuch.... współczuję.

clexane. no właśnie mnie rozrzedzają i na dodatek jak cokolwiek im się nie spodoba to cc (a to mnie przerasta, jestem przerażona!!!)

Dziś zrobiona choinka, wczoraj firanki i się robi świątecznie :-D:tak:
 
reklama
Witam i ja ;)
Chodzę ostatnio jak zombie! Coraz gorzej wychodzi mi to wstawanie nocne:shocked2: dzis nawet nie slyszałam, jak moje własne dziecko płacze:zawstydzona/y:tak mi potrzeba snu dłuższego...
eH dziewczyny jeszcze troszkę i wszystkie sie rozpakujecie:-)
Cikawe czy któraś w sylwestra urodzi albo w nowym roku:-D

kurczę jak ziiimno:confused2: ale śnieg za to jest:-)
Noo śnieg i ślisko, ale się bałam jadąc dziś na uczelnię 20km! Co do nocek moja Perła od kilku nocy budzi się regularnie. Przed 2, przed 6 i przed 9 (no przed 9 to już nie noc:p). Wstaje mi się coraz lepiej, najgorsze były początki. No a ze słuchem nie mam problemu, tak się wyczulił na Małą, że każde jej kwilenie delikatne mnie budzi.
 
Hej dziewczynki nie bylo mnie troche bo z tata bylo gorzej opadal z sil nie mialam w ogole nastroju na pisanie bo tyle radosci na forum a u mnie nie za bardzo podczytywalam troche ale tylko jakie dzidzie sie urodzily gratuluje wszystkim laseczkom dzieciaczki piekne. Moj tatus niestety nie doczekal swiat zmarl przedwczoraj mielismy nadzieje ze jeszcze wytrzyma ale juz nie mial sily:( Bylam wczoraj w szpitalu i kwas moczowy skoczyl cisnienie wysokie moja lekarka zabronila mi jechac na pogrzeb mam dola na maxa wszyscy beda moj T z rodzicami jedzie moja mama siostra cala rodzina a ja nie moge jechac poryczalam sie u lekarki ale i tak mi nie pozwolila za duze ryzyko no i nie pojade bo sie boje o maluszka mam w glowie kociol wszystko jest ok przez 2 godziny a pozniej zaczynam plakac i tak w kolko. Wiem ze musze byc silna dla mojego synka i nie moge sie tak denerwowac bo cisnienie mam ciagle 140/90 myslalam ze tata dotrzyma do porodu czekam na mojego synka i sie ciesze a jednoczesnie oplkuje tate ciezkie beda te swieta.
O Boże..... tulę mocno;* Przykro mi..
 
Moja Myszka dziś pojechała na wycieczkę. Odwiedzić prababcię i ciocię:) Położna pozwoliła jechać autem a z auta do domku to moment, więc nie było źle, oczywiście Malutka opatulona jak babulinka:) Od teściowej Myszka dostała fajne rajtuzki i skarpeteczki:) Boże takie rozkoszne te dziecięce ubranka:)
Żołądek mnie dziś boli, namieszałam trochę z żarełkiem i cierpię;P
Na uczelni dziś miałam aż 3 zaliczenia. Ale dałam radę:) Następny zjazd 9 stycznia dopiero to wypocznę od edukacji:p
Jezu jak tęskniłam za Myszką będąc w szkole!
 
To identycznie, ze mną o następnym roku nie chcą gadać nawet.

mi ordynator w czwartek powiedzial ze najchetniej juz by to konczyl ale moj gin mu wytlumaczyl ze albo cesarka albo mordega a ze ord nie byl sklonny sie na cesarke zgodzic to powiedzialam ze oksy nie chce teraz ...


u mnie juz jest prawie swiatecznie ... co prawda brakuje mi pieczenia /i tego zapachu piernikowego/ ale sama nie dam rady wiec pojade we wtorek piec do mamy :) i przywioze gotowe ciasta :)
 
Dziewczyny mam pytanie , głownie do karmiocych, moj Franek je 16-20 min i ani go zmusic czy obudzic zeby jadł dłuzej i spi potem 3 godziny nie uwazacie ze to za krótko? jak jest u was z jedzeniem bo zaczynam sie martwic czy on dojada!!
 
Hej dziewczynki nie bylo mnie troche bo z tata bylo gorzej opadal z sil nie mialam w ogole nastroju na pisanie bo tyle radosci na forum a u mnie nie za bardzo podczytywalam troche ale tylko jakie dzidzie sie urodzily gratuluje wszystkim laseczkom dzieciaczki piekne. Moj tatus niestety nie doczekal swiat zmarl przedwczoraj mielismy nadzieje ze jeszcze wytrzyma ale juz nie mial sily:( Bylam wczoraj w szpitalu i kwas moczowy skoczyl cisnienie wysokie moja lekarka zabronila mi jechac na pogrzeb mam dola na maxa wszyscy beda moj T z rodzicami jedzie moja mama siostra cala rodzina a ja nie moge jechac poryczalam sie u lekarki ale i tak mi nie pozwolila za duze ryzyko no i nie pojade bo sie boje o maluszka mam w glowie kociol wszystko jest ok przez 2 godziny a pozniej zaczynam plakac i tak w kolko. Wiem ze musze byc silna dla mojego synka i nie moge sie tak denerwowac bo cisnienie mam ciagle 140/90 myslalam ze tata dotrzyma do porodu czekam na mojego synka i sie ciesze a jednoczesnie oplkuje tate ciezkie beda te swieta.
czesc Karnitynko,
bardzo mi przykro, mimo wszystko mam nadzieje, ze kolejne dni beda dla Ciebie spokojne
Twoj tato juz nie cierpi a ze bedzie widzial swojego wnuczka 'z chmurek' to jestem wiecej niz pewna
duzo sil Kochana
 
reklama
A mnie mężuś tak wyprzytulał ze było super- ciekawe tylko co na to sąsiedzi;-) Tylko że my nie mieliśmy żadnego postu przez całą ciążę więc to troche inaczej. Sutkami się nie bawię- wyjdzie kiedy zechce. Ja chciałam w ten piątek mieć bobaska a teraz to juz cierpliwie sobie czekam
my siem nie miziamy, kurcze polog potrwa te pare tygodni, no nic trzeba wytrzymac

tez grzecznie czekam na Maluszke, trzeba jej dac szanse
we wtorek mamy termin wg Om, zobaczymy, cos sie tam dzieje na dole, ale bardzo spokojnie
im bardziej naturalnie to przebiegnie tym lepiej dla zdrowka Malej i mnie wiec nie kombinuje
 
Do góry