Ufff ale mi ciezko... Chwale sie prezentami. Moje skromne,bo torebka i cos slodkiego i ladna swieczka,a mlody

Garaz, zestaw budowlany (koparki, dzwig, betoniarki, znaki i inne maszyny), bluza (jak ja zobaczyl,a to byl 1prezent jaki otworzyl to powiedzial "nie to"), duze wiaderko klockow drewnianych, sanki, ciuchcia z Lego Duplo. Teraz uklada sie do spania z autkami z Hot Weels. Rano bedzie czekala na niego kolejka drewniana i stempelki pod choinka,bo inaczej nie zasnalby z wrazenia, atak rano bedzie kolejna niespodzianka. Jutro dostanie pewnie jeszcze 1 upominek od starszej kuzyneczki. Ale dzieci maja fajnie...
Jak jechalismy do moich na wigilie to mlody zasnal snem kamiennym i przespal cala wigilie. Nie budzilismy go,bo marudny by byl,ze szok. Obudzil sie na sama koncowke, najadl sie zupy rybnej i ryby po japonsku i rozdal wszystkim prezenty.
Moja mama baaardzo zadowolona z prezentu-narzuty na lozko. Tak bardzo,ze pozowala na lozku z mezusiem w golej glowie
