reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Na razie czekamy.
Chciałam go umówić i tak,ale w gabinecie się automat włącza.
Możliwe,że już dziś nie pracują :confused::baffled::baffled:
Jakoś to będzie.:sorry2::sorry2:
 
...


niezła jesteś..:-D:-D:-D
Ja tylko napiszę,że święcenie zwykłą wodą i nie powiadomienie duszpasterza to grzech.:sorry2:ale Twoja wola :-):-)
A tak nawiasem mówiąc to wodę z kościoła bierze się w wielką sobotę jak jest święcenie pokarmów.:tak:

A czy ja napisałam, że ja to ukrywam przed księdzem :sorry2:

Lichtarzyki to podstawki pod świeczkę.:tak:

A pro po ...

I jak mniej wiecej powinien wygladac ten cały ołtarzyk .

No proszę nawet instrukcja obrazkowa :-D:-D:-D
 
A czy ja napisałam, że ja to ukrywam przed księdzem :sorry2:
No proszę nawet instrukcja obrazkowa :-D:-D:-D
MH nie napisałaś,ale napisałaś,że odlewasz wodę ,aby się zakurzyła.Wywnioskowałam więc,że podstawiasz zwykłą pod święconą :zawstydzona/y:.
Jak mieszkaliśmy w Warszawie i nie miałam święconej to lałam taką prosto z kranu na talerzyk.
Ksiądz przyszedł,poświęcił wodę,potem nas i było oki.
Powiedział tylko,że trzeba zawsze uprzedzić ,że to kranówka i tyle.:blink:
 
byłam w tesco i pepco- i nie ma świeczek ani kopert:szok::szok:
byłam u babci- ona tez nie ma:-D

ale idzie na poczte zapłacić rachunkii powiedziała mi ze mi kupi po drodze:tak:
 
a ja nieraz nalałam zwyklą wodę i nie powiedziałam że to zwykła woda....
grzesze codziennie więc nic mi nie pomoże:sorry2: a najwięksy grzech to życi bez ślubu którego i tak nie bede mieć- nieslubne diecko i takie tam inne- więc mogę grzeszyć ile chce;-):-D

w spowiedzi nie byłam od bierzmowania- a nawe nie pamietam czy na bierzmowaniu tez byłam- poza tym ja wiem, że moze kogoś uraże- ale wg mnie to nie powinno być takiej gupoty jak spowiedź- powies księdzu co złego robisz i juz niby rozgrzeszenie- jeśli już ktoś naprawde w to wierzy to lepiej jakby sie wyspowiadał sam przed sobą w modlitwie i sam sobie dał pokute:sorry2: wtedy to jest szczera i prawdziwa spowiedz- bo nie nakazana:sorry2:

mialam sporo głupich sytuacji z księżami- teraz nie bede opisywać bo nie bardo mam czas- ale wlasnie dlatego nei wiere w spowiedz księży i kościół:tak:

sorry ze post pod postem:tak:
 
MH nie napisałaś,ale napisałaś,że odlewasz wodę ,aby się zakurzyła.Wywnioskowałam więc,że podstawiasz zwykłą pod święconą :zawstydzona/y:.
Jak mieszkaliśmy w Warszawie i nie miałam święconej to lałam taką prosto z kranu na talerzyk.
Ksiądz przyszedł,poświęcił wodę,potem nas i było oki.
Powiedział tylko,że trzeba zawsze uprzedzić ,że to kranówka i tyle.:blink:

Napisałam jak napisałam, interpretacja dowolna :tak:ale wytykanie mi grzechów naprawdę nie należy do Ciebie :sorry2: Każdy sam najlepiej wie kiedy grzeszy i to jego prywatna sprawa :sorry2:
 
reklama
Do góry