Witajcie Kochane!!
Paula ze mnie też leci gęsty, ciągnący śluz!! Tak gęsty, że już myślałam, że to czop, ale, że nie ma kolorów ani grama czerwonych, to chyba to nie czop ;-)
Też muszę zjeść śniadanie jakieś, ale nie chce mi się samej robić, a S. w pracy :-( Miał już mieć wolne, ale nie ma :-(
Odezwała się do mnie koleżanka z liceum z gratulacjami, że doniosłam do stycznia ciążę!! I powiedziała mi, że też się stara o dzidziusia, ale nie wychodzi im już 3 miesiąc i jest troszkę podłamana :-( Poleciłam jej nasze forum... Niech wejdzie i porozmawia z dziewczynami, które też się starają

Na pewno jej to pomoże

:-)
Achhhhhhh to nasze forum

Roxenn zastanawiałam się co z Tobą, że cały dzień się wczoraj nie odzywałaś...
Martwiłam się!! Nie rób tak więcej!!

Golanda co u Ciebie??!! Może już tulisz Kasieńkę


Trzymam kciuki!!!! :-)
Pumpkin mam nadzieję, że jednak nic wczoraj niedobrego się nie działo u Ciebie

:*
Paulinaa mnie też czyści!! Jak zjem cokolwiek, to w max 30 minut ze mnie wszystko wychodzi!! Praca moich jelit jak marzenie!! Mogłoby to po ciąży zostać

;-)
Dziś wg kalendarza termin ma Tysiolek, Mzetka i zAgatka!!
Dziewczyny co u Was??!! :-)
A teraz muszę się pożalić...
Całą noc dziś nie spałam, bo dźwięczały mi w uszach słowa teścia...
Wrócili wczoraj z tej Anglii (wielkiego świata panów i władców [bez urazy dla tych co tam mieszkają - chodzi o podejście teścia])!!
Mieli przywieźć nam mojego starego laptopa, którego pożyczyłam siostrze S. ponad rok temu, którego miała nam oddać w lutym ubiegłego roku, ale wyprosili na dłużej, bo nie mieli pieniędzy na nowy, później na wakacje, ale zapomnieli go zabrać do PL, później we wrześniu, ale nie zmieścił się do torby, później miała przesłać pocztą, ale był strajk (25-26 października rzeczywiście był), później mieli dać jak będą na święta, ale teście byli tam, więc mieli przywieźć!!
I nie przywieźli!!
Nie przywieźli, bo Kuba - syn, zaczął płakać - 9 lat!!
My mamy nowy komputer, z Vistą - nie zmieniłam oprogramowania w końcu, bo komp by stracił gwarancję. Mam programy komputerowe do szkoły, które niestety nie działają na WV, więc potrzebuję XP... I nie mam...
Sławek powiedział im, że jak nam nie przywiozą tego laptopa, to zabierze z domu swój komputer, którego używa Asia - młodsza siostra.
I wczoraj powiedziałam, że zabieramy, bo ja muszę kończyć prace pisać, muszę zrobić rysunki, w marcu mam obronę, więc do marca oddamy - no trudno!!
To usłyszałam, że mam zabierać ten komputer i wypier.... z ich domu!!
Później zaczął gadać o moich rodzicach, że jeżeli stać ich na samochód, bo tata kupił nowy (na firmę), to niech mi kupi komputer!!
No do cholery!! Kupił mi dwa komputery i ma kupić 3, bo oni mi oddać nie chcą?!

Chwilę wcześniej była rozmowa o ciuszkach dla mojego Adasia, które przywieźli od S. siostry. Powiedziałam, że nie weźmiemy ich i mówiliśmy o tym, bo nasze dziecko nie będzie nosiło ubrań od kogoś, kto nie akceptuje związku naszego i nazywa nasze dziecko 'bachorem - wymuszonym'!! Dostałam opier... za to, że to powiedziałam... Bo to jego córka i on sobie nie życzy...
A jak powiedziałam, że Sławkowi było przykro, że olali go, że nie zadzwonili ani jak dolecieli do Anglii, ani na święta, ani nowy rok, ani nie powiedzieli, że są w domu, to mi powiedział, że mam się nie wpier... w ich rodzinne sprawy!!
Ale ta sprawa akurat dotyczy mnie, bo to ja siedziałam i przytulałam płaczącego do poduszki Sławka!!
Wiecie co!! Ja może nie jestem idealna!! Ja nie szanuje S. ojca, nigdy nie powiem do jego rodziców mamo, tato, bo nie zasługują na to!! Obrabiają mi dupsko w całej rodzinie, chodzą, krytykują!! Jeżdżą po moich rodzicach, a sami nie widzą siebie... Moi rodzice mimo, że mieli teraz ciężki okres potrafili się dogadać (co mnie szokuje i nadal w to uwierzyć nie mogę) całe życie żyli w zgodzie, dbali o mnie o brata, dla nas robili wszystko!! Nigdy nie pili, nie bili!! Moi rodzice są moimi kumplami, mogę przyjść ze wszystkim do nich i pomogą jeśli są w stanie!
Sławka ojciec po ostatnim odwyku(rok temu) siedzi w domu i nic nie robi, bo pracować mu się nie chce!! I to jest Pan Domu?!


I taki ktoś będzie krytykował kogoś kto pracuje i się stara dla rodziny ...
Wracając do tego, że idealna nie jestem...
Idealna nie jestem, ale na jakiś szacunek zasługuję chociażby ze względu na to, że noszę w sobie ich wnuka!! Darowaliby sobie niektórych słów do kobiety w 9 miesiącu ciąży!!
Wyszłam wczoraj z ich domu i rozpłakałam się jak małe dziecko!! Uspokoić się nie mogłam!!
Więcej tam nie pojadę, a im na do widzenia powiedziałam , że jak urodzę 'problem', to nie życzę sobie odwiedzin...
Chciałam tylko rzecz, która jest mi niezbędna do napisania pracy i wykonania jeszcze jednego projektu, a dostałam, to co dostałam...
Przepraszam Was, ale musiałam się wypłakać!! :-(
edit: Aaaa.... I po co mi dyplom... Przecież i tak jestem najmądrzejsza, a ojciec mi pracę załatwi...
Nigdy nie szłam na łatwiznę!! Zawsze co chciałam, to miałam - fakt!! Ale nie dlatego, bo ktoś mi dawał, ale dlatego, bo wkładałam w to serce, siłę i nie poddawałam się...
Nie chcę, żeby ktoś mi pracę załatwiał!! Chcę pracę, w której będę się dobrze czuła, na którą zasłużę!!
Jakbym miała liczyć na znajomości, to 5 lat studiowania bym nie potrzebowała!! :-(