reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

agbar - faktycznie ty narazie rodzic nie możesz ;-)
jola - że ja nie dotrwam :confused::baffled: palcem nie ruszę do 12, - chyba, że na klawiaturze - będę nadprodukowac tu, że szok ale dotrwam :tak:

I nie urodzilam:-DSie trzymam....
I ciesze sie ze wybralas 13go na date urodziny synka...uwielbiam trzynastke:-)

Beti super, że już w domku jesteście :-)
Ale się wkurzyłam, koleś od oleju zadzwonił, że jest za ciemno i nie wiedzie w naszą uliczkę :wściekła/y:Co za patafian, po prostu prawda jest taka, że już mu się robić nie chciało, bo nasza uliczka jest oświetlona i chwilę po telefonie kolega wyleciał, a tam nikogo nawet nie było :wściekła/y:Wiedział kolo, że biuro jest już zamknięte i, że nawet jak tam zadzwonimy to co najwyżej będziemy mogli się nagrać na sekretarkę:wściekła/y:Ostatni raz w tej firmie olej zamówiliśmy, dobrze, że przynajmniej T. w kominku napalił to jakoś wytrzymamy do jutra, tyle, że po nocach musieliśmy wstawiać Olisia łóżeczko do nas, bo u Młodego w pokoju temperatura zeszła już do 5 stopni:sorry2:

Matko jedyna co za jolopy w tej firmie pracuja....Ja bym chyba oszalala....Wspolczuje i mam nadzieje,ze dzis zaraz juz za chwile macie cieplo??

Witam Was w wielkim stresie !
A jednak udało mi się tu wejść. Pozdrawiam wszystkie laseczki serdecznie i życzę miłego dnia:tak: Dajcie znać co tu się będzie działo, bo przez tych kilka dni może być niezły wysyp. Morka trzymam kciuki;-) Spadam. Pa!

My tez trzymamy:-)Powodzenia:-)

U nas mroz,malz zabronil mi wychodzic z domu zebym nie zaliczyla poslizgu niekontrolowanego, w ogole byl niemily;-)i powiedzial ze mam na doopie siedziec i sie nie ruszac...:-DA ja wole na sofie siedziec...Tak wiec nawet jeszcze (dzis pierwszy raz od hohohoho..nie pamietam jakiego czasu) siedze w pizamce...:-)

Milego dnia wszystkim,trzymam kciuki za rozpakowywujace sie.
 
reklama
Hmm....a ja czekam na syndrom wicia gniazda i nawet ten mnie omija, żadnych syndromów, nawet tych "metafizycznych" :-D kurde.....nic mi się nie chce, tylko oglądam TV, czytam BB i śpię. Niech mi ktoś powie, że to też się zalicza do syndromów przedporodowych :-D
Czytam, że tu robota niektórym pali się w rękach, jeszcze na spacery chodzą, aktywność do pozazdroszczenia ;-)

No nic, miłego dnia życzę i czekamy na dzieciaczki.
 
Kochane wrociłam na BB!
Jestesmy w domku od wczoraj od godz 16
Kasiulka schudla w szpitalu tylko 135g wiec wypisali nas w 3 dobie.
Na razie pieknie je co 2-3h, choc dla mnie to bol masakryczny, ale sie ciesze ze jej to słuzy. Z reszta w czasie pobytu w szpitalu tak sie napatrzylam ze zaczelam sie cieszyc z tego ze mnie bolą brodawki, bo przy problemach innych kobiet takie to pikus!
Ide karmic!
 
Kochane wrociłam na BB!
Jestesmy w domku od wczoraj od godz 16
Kasiulka schudla w szpitalu tylko 135g wiec wypisali nas w 3 dobie.
Na razie pieknie je co 2-3h, choc dla mnie to bol masakryczny, ale sie ciesze ze jej to słuzy. Z reszta w czasie pobytu w szpitalu tak sie napatrzylam ze zaczelam sie cieszyc z tego ze mnie bolą brodawki, bo przy problemach innych kobiet takie to pikus!
Ide karmic!

Witaj z powrotem:-)
 
Witam serdecznie ;-)
Noc miałam głupkowatą jak byk, śniły mi się wszystkie procedury szpitalne do absurdu doprowadzone, włącznie z tym, że przed CC spałam z ginem w łóżku (bez seksu poważnie az się zdziwiłam tylko on w roli opiekuna :-D pocieszyciela:-D) potem, że jak przygotowali łózko to odbyła się na nim najpierw prezentacja kreacji i fryzur w którym uczestniczyło pełno kobiet i mówiłam, że w takim tłumie nie rodze :szok::szok::-D
Jasny gwint co za *******y :-D
Potem przeszlam w jawe i doszłam do faktu, że nie wypisał mi wcozraj lekarz L4 i rozmyslałam dalej jak to załatwić
Oczywiście dziś jeden telefon i załatwione ale co się nameczyłam to kurde moje :-p
golanda - witaj ponownie ale ci zazdroszczę
witam tez nową styczniówkę Anoolkę
kacha_wawa jak minęła zimna noc?
Dażka ja też nie grzeszę robotą :-D
No zobaczymy jak się nam dzień potoczy ale pewnie pare osób dziś będzie tulić swe dzieciątka
 
Ostatnia edycja:
Kochane wrociłam na BB!
Jestesmy w domku od wczoraj od godz 16
Kasiulka schudla w szpitalu tylko 135g wiec wypisali nas w 3 dobie.
Na razie pieknie je co 2-3h, choc dla mnie to bol masakryczny, ale sie ciesze ze jej to słuzy. Z reszta w czasie pobytu w szpitalu tak sie napatrzylam ze zaczelam sie cieszyc z tego ze mnie bolą brodawki, bo przy problemach innych kobiet takie to pikus!
Ide karmic!

Golanda to wspaniale że jesteście już w domku:-)
 
Witajcie laseczki:-)
Widze porodów ciąg dalszy:-p:-D Ale ruch się zrobił w interesie:-p:-)

Ja chyba wczoraj tez troche przesadziłam z tymi marszami. Od wieczora czuje jak mały ciśnie na obie dziurki:-p;-) boli w krzyżu od czsu do czasu i jest mi niedobrze.:-p Jedyną zaletą tego jest, że się nie obrzeram:-DPoza tym rano wstałam na siusiu, wracam do łóżeczka za pól godziny czuje jakieś łaskotanie na dole, ide do wc- a tam majteczki ze śluzu, czyżby ciąg dalszy czopa:confused:
Pewnie mały wziął sobie do serca, że ma wyjść przed następną wizytą u ginki:-p:tak:Jeszcze pare dni temu sama chciałam go wygonić z brzuszka, bo szyjka mocno trzymała i nic nie zapowiadało, żeby mały chciał wyjść, a teraz mam pietra:shocked2: I jak tu dogodzić:confused: Ale pewnie zanim wyjdzie to jeszcze troche pomęczy mamusie. A co tam, niech boli teraz, potem będzie szybciej:-p

I mężowi powiedziałam, że jak zaczne rodzić jak on będzie w pracy (szykuje mu się teraz pare nocek ze względu na inwentaryzacje) to ma brać urlop na żądanie, bo ja się sama męczyć nie będe:-pi najlepiej niech już uprzedzi dyrektora, żeby potem nie robił jakiś problemów. Ale znając życie to może być różnie.

Ciekawe czy emilcia jest już po? i jakie miała przygody?:-p

I cały czas jestem myślami przy Sylwi. Mały jest pod bardzodobrą opieką, więc na pewno wszystko będzie dobrze. Tylko to nie sprawiedliwe, że od samego początku muszą taką traume przechodzić.:no:

Beti- gratuluje!!!:tak:

Sel- ja tak miałam po ostatniej wizycie. Ginka mnie uprzedziła, żebym nie panikowała, bo tak może być po wizycie i to znaczy ze szyjka się rozwiera. Mi tak leciało na brązowo co prawda w niewielkich ilościach, ale przez całą dobe.(sylwester)

Paula3- super, ja uwielbiam wszystkie psiaki

A teraz zbieram się do miasta, bo mam pare spraw do załatwienia. Co prawde mój m. zakazał mi oddalania się od domu na odległość większą niż 500 m, ale poszedł do pracy, to nie będzie wiedział:-p chyba ze zaczne rodzić po drodze:-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Hmm....a ja czekam na syndrom wicia gniazda i nawet ten mnie omija, żadnych syndromów, nawet tych "metafizycznych" :-D kurde.....nic mi się nie chce, tylko oglądam TV, czytam BB i śpię. Niech mi ktoś powie, że to też się zalicza do syndromów przedporodowych :-D
Czytam, że tu robota niektórym pali się w rękach, jeszcze na spacery chodzą, aktywność do pozazdroszczenia ;-)

No nic, miłego dnia życzę i czekamy na dzieciaczki.
to jesteśmy razem z tym że ja przy TV po 10 min odfruwam :-D
i jeszcze mam stały nocny kurs - lodówka.. o_O
a potem zdziwiona żem 20 kg na plus wyszła przy tej ciąży.. pocieszam sie słowami lekarza że dużo z tej wagi to sama woda bom napuchnięta jak balon jakiś.


także ja Ci to mówie że takie błogie lenistwo to tez syndrom przedporodowy.. chociaż u mnie to chyba poterminowy bardziej :-D


a co do telefonów z pytaniami 'jak sie czujesz? urodzilas?'
to najlepsze sa te wszystkie pisanki jak się jest po terminie.. trafi sie jeden z drugim który w ciągu jednego dnia z 10 razy może napisać czy już urodziłam albo dlaczego jeszcze nie!
ja tam wredna i chamska zawsze umiałam być to tez ładnie umiem odpowiedziec niektórym :-D
potem tylko zerkają na NK czy abym czasem już fotek nie wstawiła ..istna paranoja!



doczytałam o Sylwii... współczuje, ale wierze ze synuś da rade i wszystko zniesie!
a w strone Sylwii przesyłam trochę ciepła..
 
cześć kobitki
wstałam zjadlam obejrzałam housa, nadrobiłam bb i biore sie roboty tzn muszę m prezentację na uczelnię podrasować hehe to byla tranzakcja wiązana - on rano z psem na łąkę a ja jego praca:-D
znaleźlismy z m zajęcie na wieczory...uwaga...gramy w bilard na playstation:-Dnormalnie jak dziadki jakieś:-D

:-D jeszcze nie widziałam tak ślicznego szczeniaka. Olała nam łózko już z 10razy, ale wybaczyłam jej to- niech nie myśli że od pierwszego dnia rygor wprowadziłam :rofl2::-D spała z nami w nocy, a raczej z D.. a raczej na D.. chyba się polubili :-D no i raz tylko piszczeć zaczęła .. o 3:30,ale wystarczyło,że się wtuliła w D i zasnęła :-) a śpi....NON STOP!
Jeśli chodzi o wyprowadzanie, to chyba jeszcze na to za wcześnie-ona dziś dopiero miesiąc kończy,jest maleńka i nie wyobrażam sobie, że mogłabym ją wypędzić na podwórko, bo jest -25stopni :szok: muszę nauczyć siusiać na gazety narazie.

Kurcze,dziś mam KTG o 9:30 i jakoś boję się iść. Mam złe przeczucia :confused:

jakie przeczucia będzie dobrze, no, najwyżej zaczniesz rodzić:-D

juz uwielbiam twojego psiaka, a z łóżkiem to tez nie miałam serca mojego wygonić był małą kluseczką, i zasnął na podłodze to go nie ruszaliśmy i w nocy obudziło mnie piszczenie bidak nie wiedział gdzie jest i obijał się o krzesła i tym mnie kupił od razu w łóżku wylądował, spał na plecach jak dzidziuś-to mu do dzis zostało:-D

no ale ile można spać z sierścią - kupiłam mu legowisko ale dopiero 1,5rok temu czyli jak miała dwa lata i tak go jakoś oduczamy spać z nami, daje rade ale i tak co noc kombinuje jak tu nam się do wyrka zapakować ale niestety mam lekki sen i zdradzaja go pazurki na panelach:cool2:zresztą tak się rozpycha że ja ląduje na poduszce m ma nogi prawie poza łóżkiem a psiak zadowolony na środku i do tego chrapie:cool2:cwaniak:cool2:

no nic, śpię jako tako ale jak wstaję na siku to juz mnie cały brzuch ciagnie i boli, i chyba tez bym chciała miec już synka przy sobie:sorry2:kurcze ale będzie fajnie, nasze życie sie kompletnie zmieni!:shocked2::-Dhehe mam nadzieję, że psiak nie będzie specjalnie zazdrosny jakoś się o niego nie obawiam, po prostu trzeba go bedzie równie często przytulać:-D
 
reklama
Witajcie mamuśki :)

Anoola88 witaj wśród styczniówek

Golanda super ze juz w domciu i ze Kasieńka grzeczna :)

Paula3 ale zazdroszcze Wam tego szczeniaczka

Sylwia100 cóż za wiadomości :no::no::no: straszne to jest ze taki niczemu winny dzieciaczek tak musi sie od początku męczyć bez mamy u boku :wściekła/y::wściekła/y: Modlitwa nadal na ustach i kciuki zaciśnięte za Was

yol_a powodzenia

zAgatka powodzenia na wizycie

No i widze tez ze w szpitalach dużo naszych styczniówek oj będzie sie dziś działo oj będzie :-D:-D Za wszystkie trzymam kciuki.

Ja mam dziś wizyte o 13 u położnej i szczerze niechce mi sie. Kurcze zła jestem bo ani niezrobi KTG ani USG bo po co?? skoro nic sie niedzieje, a USG to miałam az 2 !!! Pewnie gdyby niekrwawienie w 7 tc to byłoby tylko 1.

Zwazy mnie tylko,sprawdzi tętno, siuski sprawdzi czy ok, zmierzy brzucho i posłuchamy serduszka Damiana i to najbardziej mnie cieszy na tych wizytach bo choc niewidze synka to go słyszę.

Wczoraj wymyłam cała łazienkę nawet sie pogimnastykowałam troche i nic :-:)-( W nocy mnie tylko brzuch bolał czy to spałam na prawym czy lewym boku a najbardziej bolał i sie napinał jak leżałam na plecach. Dziś troszke tez napięty i boli.

Może jak powiem położnej ze boli od wczoraj to sprawdzi co sie dzieje???? No chociarz jedno KTG zebym wiedziała ze jest wsio ok .

Dobra spadam sprzątnąć troszke w kuchni zaraz mąż wróci z pracy i jedziemy na wizyte odezwe sie ja bede po.

Papapapapapapapa
 
Do góry