reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

reklama
witajcie Brzuchatki:)
ja po obiadku takim szybkim bo dopiero wróciliśmy do domku. malż zabrał mnie do kina:tak::tak: super, od razu humorek mi sie poprawił, potem szybkie zakupy a teraz odpoczywam:-):-)

anne ja mam tak że strasznie mi palce puchną i szczególnie rano nie jestem w stanie nic w dłoniach utrzymać, mam nadzieję że i u mnie będzie to oznaczać że poród już blisko


agapagłowa do góry, bidulko widzisz ty panikujesz ą ja zupełnie odwrotnie, jiczym sie jeszcze nie przejmuje, mam nadzieję że to sie zmieni jak skurcze poczuje;-);-) 3maj się dzielnie, a księdzem się nie przejmuj, przyjdzie poświęci i bedze spokuj na cały rok;-);-)

muszę też pszukać tego papierka z grupą krwi:dry:

miłego popołudnia kobietki:):)
 
nasza krwawa encyklopedio :-p a Arh-?? bo i ja i mąż mamy i gdzieś wyczytał że jest rzadka i się cieszył jak dzieciak że się odnaleźliśmy po krwi żeby dziecko konfliktu serologicznego nie miało:sorry2:

Tygrynko A Rh (-) to trzecia co do rzadkości grupa krwi i rzeczywiście, jeśli oboje macie współczynnik Rh (-) to nie macie konfliktu:-D my niestety mamy, bo ja mam grupę krwi B Rh (-), a Mężuś AB Rh (+):szok::wściekła/y: po zabiegu usunięcia pustego jajeczka w pierwszej ciąży miałam zrobiony zastrzyk z immunoglobuliny, ale nie wiem jak będzie teraz:confused:
 
Tygrynko A Rh (-) to trzecia co do rzadkości grupa krwi i rzeczywiście, jeśli oboje macie współczynnik Rh (-) to nie macie konfliktu:-D my niestety mamy, bo ja mam grupę krwi B Rh (-), a Mężuś AB Rh (+):szok::wściekła/y: po zabiegu usunięcia pustego jajeczka w pierwszej ciąży miałam zrobiony zastrzyk z immunoglobuliny, ale nie wiem jak będzie teraz:confused:

no więc jesteśmy z mężem trzeci co do wyjątkowości:-D;-)
a nie powinnaś tego sprawdzić już teraz?? chociaż czasem dostaje się te szczepionki po porodzie, bo pierwsza ciąża może przejść bez problemu, a te zaczynają się przy drugiej... czyli jakby nie było Twoja sytuacja:confused:
 
Tygrynko A Rh (-) to trzecia co do rzadkości grupa krwi i rzeczywiście, jeśli oboje macie współczynnik Rh (-) to nie macie konfliktu:-D my niestety mamy, bo ja mam grupę krwi B Rh (-), a Mężuś AB Rh (+):szok::wściekła/y: po zabiegu usunięcia pustego jajeczka w pierwszej ciąży miałam zrobiony zastrzyk z immunoglobuliny, ale nie wiem jak będzie teraz:confused:
Mamo Sówko właśnie rano miałam pytac Cie o ten konflikt,juz nawet zaczęłam pisać posta,ale pomyślałam:a co tak będę zaraz pytać,poruszać trudny temat,ale widzę,że sama o tym piszesz,więc jednak.Ale jeśli już cos działałaś w tej sprawie to ok. i znaczy,że ma być dobrze:tak:,medycyna idzie do przodu i na takie sprawy jest rada:tak:
 
a nie powinnaś tego sprawdzić już teraz?? chociaż czasem dostaje się te szczepionki po porodzie, bo pierwsza ciąża może przejść bez problemu, a te zaczynają się przy drugiej... czyli jakby nie było Twoja sytuacja:confused:
Mamo Sówko właśnie rano miałam pytac Cie o ten konflikt,juz nawet zaczęłam pisać posta,ale pomyślałam:a co tak będę zaraz pytać,poruszać trudny temat,ale widzę,że sama o tym piszesz,więc jednak.Ale jeśli już cos działałaś w tej sprawie to ok. i znaczy,że ma być dobrze:tak:,medycyna idzie do przodu i na takie sprawy jest rada:tak:

Kochane ja pytałam już na samym początku ciąży lekarza jak to jest z tym konfliktem, bo wiedziałam, że mam Rh (-), a nie wiedziałam jaki współczynnik ma mój Mężuś, bo on nie znał swojej grupy krwi:szok: lekarz powiedział mi, że jeśli kobieta ma współczynnik Rh (-) to zawsze się przyjmuje, że może być konflikt, bo mąż może mieć współczynnik Rh (-), ale ojciec dziecka niekoniecznie (a jeśli się jakaś nie przyzna to może być kłopot i problem:wściekła/y:):dry: potem Mężuś zrobił badanie i wyszło, że jednak ma Rh (+), ale jakoś zupełnie mi to wyleciało z głowy, więc dobrze, że teraz wyszedł ten temat to jak będę w piątek u ginka to zapytam go co i jak:confused::happy2: ale na szczęście przy tamtym zabiegu miałam podany ten zastrzyk z immunoglobuliny, więc to też dobrze:-D

anne jeśli chcesz o coś pytać to pisz -> ja jeśli tylko będę mogła odpowiem:-)

Tygrynko trzymam kciuki za wizytę, bo to już chyba niedługo:-D
 
Księdzem się nie przejmuj. Jak się będziesz źle czuła, to zawsze możesz udawać, że Cię w domu nie ma ;-) Wiem, nie powinno się tak robić, ale po co narażać się na niepotrzebne stresy - szczególnie w takiej sytuacji.

A jeśli chodzi o zdjęcia, to jak odpowiadasz na posta, musisz pod okienkiem odpowiedzi kliknąć "zaawansowana edycja", zjechać kursorem pod okienko odpowiedzi, i kliknąć "zarządzanie załącznikami".
Otworzy się nowe okienko, gdzie wybierasz z komputera zdjęcia, dodajesz, zamykasz okienko i zatwierdzasz odpowiedź. :-)

Mam nadzieję, że dość jasno to napisałam :-)
I nie przejmuj się, też miałam z początku trudności, żeby całe to skomplikowane forum ogarnąć ;-)
Ksiądz już był i sobie poszedł. Nawet się słowem do niego nie odezwałam, zresztą kontaktu wzrokowego też unikałam. Wolałam patrzeć na rybki w akwarium:-D.
Z tymi zdjęciami to jutro wyprubuję, ale widzę że dość jasno mi opisałaś więc wszystko powinno wypalić, ale wyjdzie w praniu.
No własnie teraz musimy uważać,ja właśnie skończyłam leki na tę bakterię w moczu i już mam zamiar być zdrowa,czeka mnie jeszcze tylko posiew z szyjki macicy-nie wiem kiedy mój gin mi pobierze,ale chyba mówił cos o 36tyg.to pewnie będe musiała być u niego oprócz jutra,to jeszcze za dwa tyg.zresztą pod koniec pewnie tak się itak chodzi co dwa tyg.na wizytę
Dzień Dobry Brzuchatki.
Ja mam dziś zły dzień. Wczoraj wieczorkiem już w łóżku poczułam kopnięcia ale z innej strony niż zwykle i rano poczułam wypukłość też z innej strony. No i oczywiście wpadłam w panikę, że dziecko się przekręciło i jest ułożone nie tak jak powinno i w ryk. Z tego płaczu zasnęłam i spałam do 10.00:szok:. Wstałam i znowu płakałam chyba z godzinę, ale tak że cała się trzęsłam. Do tego boli mnie dość mocno brzuch od samego rana. Wzięłam no-spę, ale narazie nie ma efektów. Boję się bo nie wiem co jest grane. Do ginka idę 28.01 - do państwowego, który z badań to robi tylko USG więc nic się nie dowiem, a do prywatnego chciałam iść 26.01, bo u niego zostawia się 200zł a chcę iść jak najbliżej terminu, bo od niego się wszystkiego dowiem, ale jak będzie tak bolało to chyba pójdę wcześnie:no:. W każdym bądź razie psychicznie to czuję się dziś strasznie, nie mam z kim pogadać, bo uchodzę w rodzinie za panikarę, mąż w pracy, zresztą z nim też różnie bywa, pchałby we mnie tylko prochy.:shocked2:
Jakby tego wszystkiego było mało to mam dziś ks. po kolędzie, :shocked2:a mam na niego alergię, więc jak mi się humor nie poprawi to jeszcze dojdzie do niemiłej sytuacji:cool:
/QUOTE]Nie martw się,dlaczego dziecko miałoby się ułożyc źle z brzuszku teraz-raczej nie powinno,może tylko zmieniło pozycję,ale tak radykalnie,żeby np.powrócić z położenia główkowego na inne,to raczej nie:tak: a właśnie -o co chodzi z tymi Waszymi lekarzami-państwowymi i prywatnymi?:baffled:-chodzicie do jednego i drugiego?-ale dlaczego i po co? ?nie wystarczy do jednego?
A co do księdza,to myślę,ze jak zobaczy Cie z brzuszkiem to powinien być tym bardziej miły i delikatny,więc sie nie przejmuj,zwłaszcza,że oni łagodnie patrzą na ciężarne,bo im sie podoba jak się dużo dzieci rodzi:tak:;-) w końcu często o tym trąbią

No tak,ja tez jak zaczełam lekko puchnąć na twarzy i palce od rak mi puchly,tak,że obraczka się robiła za mała i rano cięzko było zgiać palce w stawach-np.zacisnąć pięść,to już było blisko porodu w poprzednich ciążach.Teraz na twarzy nie puchne jeszcze,ale dlonie lekko i przy kostkach leciutko czasem

Byłam na zakupach i coś mnie pobolewa podbrzusze,a w sklepie tez miałam taki mocny dość skurcz
Ja chodzę do dwóch lekarzy, bo jestem na zwolnieniu, a prywatny za zwolnienie bierze ponad 100 zł, a z wizytą i usg to by wyniosło ponad 300 zł to trochę sporo jak dla mnie. Ale za to ten państwowy to dupa (sorki) a nie lekarz. Robi tylko i wyłącznie usg i nic nie mówi. Tak jakby mnie na wizycie nie było. I nie wiesz czy wszystko jest w porządku czy może ma jakieś wątpliwości. Za to prywatny mówi wszystko. Na każdej wizycie badanie ginekologiczne i sam ci powie czy jest ok. czy coś mu się nie podoba. Jak robi usg to wszystko ci sam pokaże i jeszcze upewni się czy to widzisz:tak:. Wszystko na bierząco mówi gdzie co jest i czy działa i nie zraża go że dla mnie to tylko różne odcienie szarości:-D. Ale od niego wychodzę zawsze spokojna że wszystko wiem o sobie i dziecku.:cool2:

A teraz ogólnie. Niestety moje bóle nie przechodzą. Spakowałam już torbę, bo nie podobają mi sie bóle. Na jutro zapisałam się do gin. prywatnie na 19.00. Jak wrócę to się pochwalę-jak będzie czym.:nerd:.Boję się że może coś z dzieckiem być nie tak. Przecież takie częste skurcze to chyba nie najlepiej dla dziecka. No ale zobaczymy.
Życzę miłej nocki.
 
reklama
Do góry