reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

Przepraszam, może się wymądrzę i za to przepraszam z góry, ale jak dziecko płacze to nie może zostać samo! Ono musi wiedzieć że ktoś jest, że nie jest samo. To nie jest kwestia poglądu, tylko deprywacji potzrb dziecka. A potrzeba bliskości z matką i ojcem na tym etapie rozwojowym jest nadrzędna...:sorry2:
popieram,... w życiu bym nie zostawiła mojej kruszynki żeby się zapłakała:no:
musi wiedzieć że jest przy niej mamusia albo tatuś:-)
 
reklama
Przepraszam, może się wymądrzę i za to przepraszam z góry, ale jak dziecko płacze to nie może zostać samo! Ono musi wiedzieć że ktoś jest, że nie jest samo. To nie jest kwestia poglądu, tylko deprywacji potzrb dziecka. A potrzeba bliskości z matką i ojcem na tym etapie rozwojowym jest nadrzędna...:sorry2:
Ośmięlę się z tobą zgodzić :tak:
Bez wątpienia żadna z nas nie chce zrobić krzywdy własnemu dziecku. Dlatego może warto by sięgnąć do źródeł i zastanowić się nad modyfikacją pewnych zachowań..
Kiedyś rodzice regularnie bili dzieci pasem (i nie tylko) wierząc że to dla ich dobra... :sorry2:
 
Ośmięlę się z tobą zgodzić :tak:
Bez wątpienia żadna z nas nie chce zrobić krzywdy własnemu dziecku. Dlatego może warto by sięgnąć do źródeł i zastanowić się nad modyfikacją pewnych zachowań..
Kiedyś rodzice regularnie bili dzieci pasem (i nie tylko) wierząc że to dla ich dobra... :sorry2:

I dalej tak jest niestety, niewiele sie zmienilo. A jeszcze gorsze jest znecanie sie nad dziecmi psychiczne - znam jedna rodzine i az plakac sie chce jak widze jak ojciec je traktuje:baffled: i co z tego ze nie bije :baffled: A jesli chodzi o jedzenie to jak nie zjedza do konca obiadu to o kolacji moga zapomniec :szok:
 
ja też nie śpię przy świetle i oczywiście też nie tulę bez przerwy dziecka. Mówiąc "ciemny pokój" nie mam na myśli po prostu pokoju ze zgaszonym światłem, ale bardziej sytuację jaka MOŻE się z tym wiązać. No i jak czytam: " jak tak krzyczy i pręży się to tez na siłe próbuje uspać i pomaga zakrycie buzi pieluszką " to mi się włącza czerwona lampka :szok: bo to zabrzmiało strasznie i tyle.
żle sformułowałam zdanie. Jak przeczytałam to rzeczywiście strasznie brzmi. jakbym była wtrodną matką. Wiadomo że ciągle ją nosze kołysam i przytulam i zawsze miała pieluszkę koło buzi, a ja ją po prostu przysłaniam oczka. Zwykle usypia normalnie ale wieczory zwykle bywają ciężkie i próbowałam już różnych metod i jak ona tak wrzeszczy że się zapomina to wolę ją na chwilkę uciszyć a tylko ten sposób działa. Moja córcia jak jej źle to od razu wpada w histeryczny wrzask. Jeśli by płakała normalnie to byłoby lżej. A wszyscy mi powtarzają że nie może tak krzyczeć bo dostanie przepukline więc jakoś muszę sobie radzić.
 
popieram,... w życiu bym nie zostawiła mojej kruszynki żeby się zapłakała:no:
musi wiedzieć że jest przy niej mamusia albo tatuś:-)

przeciez nie zostawiam jego na pastwe losu. napisałam , że zazwyczaj zasypia po 10 minutach , jezeli nie to na rece do mamy i dalej usypiamy... i nie porównywałabym tego z biciem dzieci , które miało byc dla ich dobra.Mam nadzieje , ze szybko urosnie i jak duży facecik bedzie dzielnie zasypiał po przeczytaniu bajki:tak:
 
przeciez nie zostawiam jego na pastwe losu. napisałam , że zazwyczaj zasypia po 10 minutach , jezeli nie to na rece do mamy i dalej usypiamy... i nie porównywałabym tego z biciem dzieci , które miało byc dla ich dobra.Mam nadzieje , ze szybko urosnie i jak duży facecik bedzie dzielnie zasypiał po przeczytaniu bajki:tak:
ja nic nie mówiłam o pastwie losu:-p
ale moja jakby miała płakac 10 min to gardło zdarte:sorry2:
 
Jesli chodzi o usypianie. Ja poznalam tysiac metod, bo dopiero od niedawna Julia potrafi zasnac sama.
.......
Wiec skonczmy ta bezcelowa dyskusje bo zaraz sie tu wszyscy pożremy :-D
to oznacza że metody są dla rodziców, a dieci po prostu muszą dorosnąć do samodzielnego zasypiania :-ptylko rodzicom po sukcesie w zasypianiu dziecka się wydaje że to zadziałała metoda, któą akurat ćwiczyli w momencie gdy dziecko dorosło :tak:

nie możemy skończyć dyskusji, bo to taki wątek - ma temat: jak usypiać maluszka - on test dokładnie po to, żeby tocyć taką właśnie dyskusję, więc jeśli ona jest bezcelowa, to co jest celowe???

żle sformułowałam zdanie.
ufff :cool2:
jakkolwiek, jak przypadkowo np przy kąpaniu kapturkiem ręcznika zasłonię mojej małej oczy, to ma stres, probuje łapać powietrze, mimo tego, że zasłoniłam tylko oczy, nie nosek czy buźkę... taka sama reakcja jak na dmuchnięcie w twarz :-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jak ja się ciesze, ze, na razie, Arek usypia wieczorem i w nocy bez problemów - sam w łóżeczku......w dzień rożnie to bywa, ale ... za wieczór i noc wszystko mu wybaczę;-):-)
 
Do góry