reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wątek główny

reklama
Dziewczyny jak pewnie zauważyłyście mamy kolejną rozpakowaną:-D hehe i to w Dzień Babci:happy:

Ja jestem bardzo zadowolona, bo wróciliśmy teraz z wyprawy z Mężusiem i udało nam się wszystko załatwić:-) najpierw podjechaliśmy do tego sklepu ze szkłem i porcelaną i pooglądaliśmy whiskówki i serwisy obiadowe i deserowe:-) potem pojechaliśmy do Knurowa, gdzie najpierw wstąpiliśmy do apteki po resztę potrzebnych rzeczy, a potem do szpitala zapytać co jeszcze potrzebujemy i okazało się, że wcale wiele tego nie jest:tak: potem pojechaliśmy do Hurtowni Bielizny i kupiłam biustonosz do karmienia za 9,00zł:szok: powiem Wam, że po oglądaniu na allegro to szczęka mi opadła, że taka cena:szok: kupiłam jeden, a jak będę potrzebowała więcej to jeszcze tam po porodzie podjadę albo wyślę Mężusia:-)
pojechaliśmy też do Reala po resztę rzeczy i muszę się pochwalić, że mamy już wszyściutko (z małymi wyjątkami:-p), więc już jutro będę mogła spakować torbę do szpitala:-)

P.S. Ale się cieszę, że kolejna Kruszynka jest z nami:happy:
 
Witajcie, my też dzisiaj po wizycie, wszystko ok, tylko coś wspomniał, ze mała ma pępowinę na szyi - i od razu mówił, że to nic groźnego, że tak ma wiele dzieci, trzeba przy porodzie uważać, ale teraz jej to nie przeszkadza, bo pępowina jest luźno :-( Ale ja się trochę zmartwiłam - miała tak któraś? Rzeczywiście to nic takiego?
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny-zacznę od tego,że moja koleżanka 18 stycznia urodziła synka,dziś byłam ich odwiedzić-przecudny maluszek.a ja byłam wczoraj w szpitalu,zrobili mi usg dzidzia waży 3300,wszystko ok,ale nie obróciła się nadal.Lekarka powiedziała,że zrobią mi jeszcze jedno usg za 3 tygodnie i wtedy jak nie będzie obrócona to będę miała cesarkę.
 
Niedawno wróciłam od koleżanki, która mi pożyczyła ubranka dla małej bo jej córa ma juz 5 miesięcy :D
To wszystko jest po prostu boskie. Piękne i puszyste. Juz bym chciała mieć mała przy sobie.
A jest tego tyle, ze musze tylko kupić niedrapki, kombinezon i ciepłą czapeczkę.
 
reklama
No 3300,a ja nie wiem czemu ,ale myślę ,ze będzie to ON a nie Milenka.Niewiem,jakieś takie przeczucie.i tak sobie myślę,że jak będzie ON to chciałabyym,aby na imię miał Piotruś -po tacie.Tata niby nie chce,ale wszystkim dookoła mówi,że żona chciałaby żeby synek miał imię po nim :)
 
Do góry