reklama
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
nadia25- nie martw sie lekarz wie co robi. Ja też miałam rozwarcie w pierwszej ciąży od czerwca do sierpnia (a poród i tak wywoływany). Kiedy masz wizytę? Coś - to pewnie chodzi o skurcze, odejście czopa, sączenie sie wód...
Co do tego rozwarcia, to dziewczynaz od "nas" z sierpnia miała na 2 cm i jeszcze z małym synkiem latała na plac zabaw i donosiła ciąże. Jak cię cokolwiek zaniepokoi to dzwoń do niego, albo jedź na izbę i cie zbadają czy wszystko ok
Co do tego rozwarcia, to dziewczynaz od "nas" z sierpnia miała na 2 cm i jeszcze z małym synkiem latała na plac zabaw i donosiła ciąże. Jak cię cokolwiek zaniepokoi to dzwoń do niego, albo jedź na izbę i cie zbadają czy wszystko ok

Dziewczynki jak teraz leżę i myślę tak sobie...wszystkie dziewczynki z rozwarciem są w szpitalu.
A ja w domu z 1cm rozwarciem leżę na lekach:szok;
Lekarz powiedział,że jak coś się będzie dziać to mam jechać do szpitala...a co to znaczy coś??? Częstsze skurcze, ból brzucha itp.??? Bo ja już wariuje
Chyba już wolalabym leżeć w szpitalu i mieć wszystko pod kontrolą.
Wydaje mi się, że chodzi o skurcze częstsze oraz bóle.
a ja z jeszzce innej beczki: gdzie pakujecie ubranka dla niuni? tzn. wiem że do torby dużej, no ale wczesniej, do jakiejśc siatki, czy reklamówki jednorazowej?
U nas położna na szkole rodzenia mówiła, żeby mieć osobną reklamówkę na porodówkę : kaftanik, śpiochy skarpetki, niedrapki, rożek i pampersa i chusteczki.
A resztę do torby razem z pozostałymi rzeczami.
Dziękuje uspokoiłaś mnie troszkęnadia25- nie martw sie lekarz wie co robi. Ja też miałam rozwarcie w pierwszej ciąży od czerwca do sierpnia (a poród i tak wywoływany). Kiedy masz wizytę? Coś - to pewnie chodzi o skurcze, odejście czopa, sączenie sie wód...
Co do tego rozwarcia, to dziewczynaz od "nas" z sierpnia miała na 2 cm i jeszcze z małym synkiem latała na plac zabaw i donosiła ciąże. Jak cię cokolwiek zaniepokoi to dzwoń do niego, albo jedź na izbę i cie zbadają czy wszystko ok![]()
tego potrzebowałam
;-)Wizytę mam za tydzień dopiero
Narazie chyba wszystko ok więc nie panikuje ;-)Twardnień nie mam więcej a nawet powiedziałabym,że mniej po fenoterolu więc narazie leżę i czekam do następnej wizyty

xXxIzuLQaxXx
Mamusia :)
Rybka, spory synuś, ale to i tak nie jest nigdy dokładna waga. Ty się jeszcze chwilę trzymaj, to wszystko będzie dobrze.
Gosia trzymam kciuki, żebyś jeszcze ze dwa tygi wytrzymała. No ale za 4 dni luty i pewnie się marcówki zaczną rozsypywać. Ja tam na szarym końcu jestem, więc może i nawet o kwiecień zahaczę, chociaż bym wolała chwilę szybciej.
Izulka ja to jestem uparta i bym nie uległa, ani mi się śni iść do niego i będzie zadowolony, że mu uległaś. Według mnie to on straszy. I już zdążył "zerwać" przez dwie godziny. On się sam pewnie denerwuje i miota co robić. A swoją drogą może się przestraszył? Ale przecież wiedział, że bierze Was w pakiecie. Co do rozwodu,to zanim on złoży pozew to musi swoje odleżeć, trzeba najpierw zapłacić, kiedyś kumpela płaciła 600zł, ale to jakieś 7 lat temu. I przede wszystkim z jego winy,że się rozmyślił po niecałym miesiącu. A pieniędzy żadnych Ty mu nie oddawaj. Dla dzidzi są potrzebne. Powiedz mu, że musisz jechać do szpitala i to jest dla Ciebie teraz najważniejsze, a on niech sobie przemyśli na przykład przez tydzien i tyłka nie zawraca. A swoją drogą jak Twoje skurcze od rana?
Ja byłam po zakupy, truskawy kupione już zmiksowane i wypiłam kubek, do tego wczorajszego naleśnika z mięsem zjadłam polanego sosem od fasolki, a to wszystko zagryzłam gruszką, ciekawe czy do kibla dolece???? hihii
Idę poleźakować, bo w lewą nogę coś mi wlazło i nawala, ciągnie od poślada do samej stopy!
No skurcze mam, ale słabe i nieregularne. Za to boli mnie cały czas brzuch
AniaSkrzat1
Fanka BB :)
Cześć Dziewczynki,od dwóch dni w zasadzie sie nie udzielałam (miałam lenia) ale czytałam was regularnie
dzisiaj jest już ze mną trochę lepiej,o 7.00 z rana wstałam,posprzatałam w domciu i jest git.A teraz mocze sobie nózki w misce z wodą i specjalną solą na opuchnięte i zmęczone stopy,bo normalnie moje kostki wygladają jakbym oponki na nie załozyła
Gaba-ja popakowałam gotowe komplety dla dzidzi w oddzielne małe torebki,co by pózniej w szpitalu nie szukać jak połozna po nie przyjdzie rzeby małego przebrać
Izulka-bardzo Ci współczuje i nie bardzo wiem co napisać,kazda z nas ma inne zdanie na ten temat a ja nie chce nikogo urazić,ale zgodzę się że to było małe przemyslane ( ten spontaniczny ślub) i jak widać on też się nad tym powaznie nie zastanowił skoro teraz takie numery wykręca,napewno po części go to przerasta,a z drugiej strony powinien być świadom jaka to odpowiedziałnosc ( kobieta z dzieckiem).Według mnie to pomysl teraz o dziecku a nie o chłopie...moze pójdzie po rozum do głowy,ja osobiście bym sie do niego nie wyprowadziła,chyba ze rzeczywiście taka straszna krzywda mu się działa u twoich rodziców ( ale z tego co piszesz to nie)
dzisiaj jest już ze mną trochę lepiej,o 7.00 z rana wstałam,posprzatałam w domciu i jest git.A teraz mocze sobie nózki w misce z wodą i specjalną solą na opuchnięte i zmęczone stopy,bo normalnie moje kostki wygladają jakbym oponki na nie załozyła
Gaba-ja popakowałam gotowe komplety dla dzidzi w oddzielne małe torebki,co by pózniej w szpitalu nie szukać jak połozna po nie przyjdzie rzeby małego przebrać

Izulka-bardzo Ci współczuje i nie bardzo wiem co napisać,kazda z nas ma inne zdanie na ten temat a ja nie chce nikogo urazić,ale zgodzę się że to było małe przemyslane ( ten spontaniczny ślub) i jak widać on też się nad tym powaznie nie zastanowił skoro teraz takie numery wykręca,napewno po części go to przerasta,a z drugiej strony powinien być świadom jaka to odpowiedziałnosc ( kobieta z dzieckiem).Według mnie to pomysl teraz o dziecku a nie o chłopie...moze pójdzie po rozum do głowy,ja osobiście bym sie do niego nie wyprowadziła,chyba ze rzeczywiście taka straszna krzywda mu się działa u twoich rodziców ( ale z tego co piszesz to nie)
a ja z jeszzce innej beczki: gdzie pakujecie ubranka dla niuni? tzn. wiem że do torby dużej, no ale wczesniej, do jakiejśc siatki, czy reklamówki jednorazowej?
właśnie też sie zastanawiam...dzis muszę dużą torbę wyprać i jutro się spakuję...i chyba też najpierw w reklamówkę wsadzę ubranka

No i odszedł ode mnie.. Siedze i jestem w lekkim szoku.. Widocznie mnie nie kochał.. ;( Nie wiem jak sobie teraz poradze.. Rodzice mi pomogą, ale jest jeszcze dużo do kupienia.. A to co dostane becikowego to bede musiała jemu oddać.. Czemu życie jest takie okropne? ;(






na takiego faceta to cisną się na usta same niecenzuralne słowa










To że on powiedział tak, nie znaczy, że masz coś mu oddawać...skąd on ma takie info??? prawnie będzie uważany za ojca dziecka, więc ma też obowiązek je utrzymywać (musiałby wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa, żeby uznano, że nie jest ojcem).
Z tego co piszesz to z nim jest mocno nie tak





A póki co zbieraj się do szpitala!!!!!!!!!!!
ccaroline85
Mama Dawidka i Natalki :)
xXxIzuLQaxXx Współczuję sytuacji!! :-( Powinnaś jechać do szpitala!! Pomyśl, że maleństwo jest najważniejsze!
Co do rzeczy dla dziecka do szpitala, ja osobiście spakowałam w torbę od wózka
sporo się w niej mieści.
Co do rzeczy dla dziecka do szpitala, ja osobiście spakowałam w torbę od wózka
reklama
Jejku znow mnie kuje co jakis czas. ... Lekarz mowil ze to dlatego ze kruszynki sie "kłócą" główkami, która pierwsza ma wyjsc... A ja sobie tak myśle, ze moze rozwarcie mi sie powiększa. CHOLERA nwet mi tego nie sprawdzą, Badana bylam w piątek, a do teraz nic. Mogliby sprawdzic no nie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 905
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się:
