może walczy z jakimś wirusem albo bakcylem,na który już kiedyś chorował.Wtedy może być wysoka gorączka ,bo wytwarza dużo przeciwciał.Dzień Dobry
Nie fajnie u nas, nie fajnie
Wczoraj Piotruś obudził się po drzemce z gorączką 39,2Zapodałam paracetamol i po godzinie spadło, ale później znów się podniosło do 38,5, więc dostał czopek. Później jeszcze o 4.00 wstał z gorączką i nie mógł zasnąć przez jakiś czas. Jak go zapytałam czy gdzieś go boli, to pokazał na brzuszek
No i w sumie może go boleć, bo wczoraj kupki nie zrobił.
Wstał przed 7.00 rześki jak skowronek. No ale zobaczę jak się dalej sytuacja będzie rozwijać.
Ja też się za dobrze nie czuję. Wczoraj pytałam gin co mogę brać, żeby się nie wyłożyć, więc powiedziała, że generalnie mogę brać wszystko to, co podaję dziecku. Wzięłam wczoraj rutinoscorbin, ale poprawy jakoś nie czuję.No i głowa mi pęka.
A co do maleństwa to rozwarcia brak, maluch jest jeszcze dość wysoko, więc pani doktor nie przewiduje porodu w najbliższym tygodniu. Kazała mi przyjść w następny poniedziałek na kontrolę. W dodatku stwierdziła, że maleństwo nie jest jeszcze ułożone do porodu, bo wprawdzie główka jest na dole to reszta ciałka leży jakoś tak w poprzekNo ale serducho bije jak dzwon i wszystko jest ok!
No i powiem wam jeszcze, że wczoraj się zestresowałam, bo Piotruś rozbił przez przypadek termometr rtęciowy i mi rtęć na podłogę wypłynęła![]()
Niedawno go znalazłam na dnie którejś szuflady i się ucieszyłam, że będę mogła dokładnie mu temperaturę mierzyć, a tu klopsChociaż wczoraj jak porównałam pomiar z tego elektronicznego i rtęciowego to było tylko 0,1 stopnia różnicy, więc nie jest tak źle.
Idę zrobić jakieś śniadanko. Może Piotrunio coś zje, bo od wczoraj kiepsko mu to idzie.![]()
Istnieje szansa,że sam zwalczy i do zdrówka wróci.
Ja tak nie raz miałam z dzieciakami ,że na goraczce się skończyło.
Życzę tego Piotrusiowi.
witaj.Mały głodomorek rośnie.Cześć i ja witam sie z rana :-)
Maksiu w przedszkolu a ja leże jeszcze z laptopem w łóżu i jakoś nie mam weny zeby wstac a na 10 trzeba na masaże jechaćjakos mi sie nie chce
Anabuba wcale sie nie przejmuje i nawet nie wiem czy wszyscy tam zebrani wiedzieli ze jestem w ciąży ale mogli sie skapnąć bo wkońcu brzuszek to ja już mami to całkiem fajny
As witamy z rana i ty faktycznie jak po sól
Myszunia nie mart sie ja urodziłam w 43 tygodniu ale tobie życze wcześniejszegoważne ze dzidzius zdrowy i pod stałą kontrolą, tez chodziłam pózniej co tydzień na wizytę
Luna widzę ze zaszalałaś i zakupy sie udały
Medeuska leć jak najszybciej do dendysty bo nerw na wieżchu to niesamowity ból
Dobra ide cos zjeśc bo chyba dzidziulek sie domaga :-):-):-)
fajnie,że Paulince się podoba.witaj Asiu
ja juz zapomnialam ze kawke pilam
moje laski juz wstaly wiec sie odmeldowuje
musze Pauline na 10 wyszykowac do centrum kultury,z wczorajszego dnia filmowego byla zadowolona
ogladali 2 bajki w kinie i na 2sniadanie byla pizza:-)
dzis dzien plastyczny
a ze sasiad dzis w pracy wiec ja musze Paulina i KAmila(sasiada malego )odebrac
ale planuje leciec kolo 12 mala do bartwoej na chwile,polece do osrodka po recepte na mleko,do banku rate oplacic i jakies male zakupy i na kawke do bratwoej
moze dzis zrobie faworki:-)jak mi checi nie przejda do popoldunia
milego dnia
czym dziecko starsze to i mniejsze zaangażowanie lekarzy.Dzieńdobry:-)
dzisiaj ciężki dzień przede mną. szczepienie. już sie zarejestrowaliśmy. Zobaczymy tylko czy najpierw gruźlica, czy prevenar. a ta pediatra jest tak olewająca w temacie, że już mnie głowa boliOstatnio przed szczepieniem to go osłuchała i zważyła..tyle
a mi sie wydawało że powinna jakoś się przyłożyć..beznadziejna jest
a do tego przyjmuje w godzinie spania małego. no i bedę mieć super dzień. Potem do urzędów, jescze ciocia zapowiedziała się że z rzeszowa wraca na dwa dni i od razu do bejbesa chce wstąpićfajnie, ale jak ja to pogodzę
a wczoraj mieliśmy surprajsa:-) Mój brat z karafką (jego przyszła małżonka) kupili małemu zestaw majsterkowicza! No w szoku byłam! Tak im isę spodobało, że Michał non stop z śrubokrętami chodzi i w ogóle wszystko by naprawiał że nie mogli sie oprzeć. Michał był w siódmym niebieOd razu oczywiście upodobał sobie śrubokręt, do tego miał śrubki i mnóstwo dziurek do wkręcenia...no super sprawa. zobaczymy czy zda egzamin i mały sie troszkę sam zajmie sobą. bo tak jak teraz to ona sam się nie bawi
mama i mama...ehhhh Porobiłam fotki, ale jak wiecie nie mam jak wrzucić na kompa. Mówiłam mu wczoraj, żeby mi zobaczył co się dzieje z czytnikiem to udał, że nie słyszy
tak więc długo fotek nie wstawie
shit. Później poczytam bo bejbe spokoju mi nie daje.
![]()
Przyzwyczaj się do tego.
Do szczepienia to zwykle wystarcza.
A czego jeszcze oczekiwałaś?

witajWitam, wpadłam się przywitać i zmykam bo załatwień mam trochę,muszę na UMCS zadzwonić,gdzie moje papiery mają i kiedy mam do LBN przyjechać.
Chłopaki do przedszkola ładnie poszli(czyt. Julu bez płaczu:-)).
Na pewno coś fajnego znajdziesz;-)-a Tobie nie musi się podobać
tylko obdarowanym;-)
.
Myszynia, zdróweczka dla Piotrusia. Rzeczywiście na BB jakaś fala gorączek u dzieci- moja noski mają pozapychane ale w nocy rozkopują się i to z tego
.Dobrze,że z maleństwem wszystko w porządku
- na Lublinie też czekamy na krasnalka
,kumpela właśnie pojechała na kontrolę bo już po terminie:-).
Medea, fajnie,że synio dał pospać;-).
Lunka, po takich zakupachto na Syberię możesz się wybierać;-)
.
Dorotka nie myśl o powikłaniach,ciesz się chwilą,że jest dobrze.WItajcie ,ja tylko na chwile.Jak Oliwka pojdzie spac to dluzej posiedze :-).
U nas nocka -masakra.Oliwka budzila sie doslownie co kilka minut.Miala temp bo byla goraca jak piec :-(,nie wiem ile bo nie sprawdzalam.Najwazniejsze ze teraz nie ma temp :-).
A jak wogole w nocy udalo mi sie usnac bo spalismy w 3 na jednym lozku-nie bylo mwy aby Oliwke odlozyc do jej lozeczka bo byl ryk,a probowalismy wiele razy.
Jak zas usnelam to snil mi sie tylko ZESPOL TURNERA.Musialam sie chyba z tym przespac i niestety dzis to do mnie tak do konca doszlo :-(.
No nic trzeba zyc dalej,Jest to choroba skomplikowana i przekichana ale ludzie sa bardziej chorzy.Z tym zespolem wiarze sie wiele innych nieciekawych chorob jak BEZPKLODNOSC,WADY SERCA,TARCZYCA ,CUKRZYCA,NADCISNIENIE.
No nic juz narazie nie narzekam.Wiecej w sprawie Oliwki dowiem sie jutro.
Na zamartwianie szkoda czasu,wykorzystuj każdy moment i myśl pozytywnie.
Traktuj małą jak zdrowe dziecko tak jak do tej pory.
Wkrótce oswoisz się z tą diagnozą i już nie będzie tak ciężko.
Wiem co piszę.
Jak usłyszałam diagnoza Kuby Autyzm to świat mi zawirował,ale się poddaję.
Szukam cały czas różnych rozwiązań i nie myśle co będzie jutro.

uciekam moje drogie ,bo coś w domku trzeba porobić.
Prania mam tyle ,że hoho .
Klaudii z tygodnia obozowe,nasze wyjazdowe i Darka z całego tygodnia również.






