Wróciłam od ginekologa.
Szyjka mi się skróciła....ma ok 1 cm, ale jeszcze zamknięta
Macicę mam twardą - podobno gotowa do czynności skurczowej.
Pani mi pobrała posiew z pochwy na jakies tam badanie, bo powiedziala ze lepiej w takim przypadku wczesniej to zrobic bo teraz to różnie może być...
Dostałam Cordafen!! Mam brac go co 4 godziny, nawet w nocy...wiec mam nastawic budzik.
Czy któras z Was to brała?
Jak się czujecie po tym leku?
Bo podobno skutki uboczne są średnio mile....zawroty głowy, uderzenia gorąca, mdłości......
Już się boję, ale jak trzeba to trzeba....
Jeszcze ze dwa tygodnie wypadałoby wytrzymac.
Cesarkę będe miala 19 marca!! No chyba ze cos sie bedzie działo szybciej...