reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam się wieczornie. Normalnie udało mi się wybrać dziś do fryzjera, ścięłam z 10 centymetrów włosy, przykryłam siwiznę, rzuciłam pasemka..........i nadal do dooopy mi się na czole trzy syfy zrobiły i widać je spod mojej krótkiej grzywy. To zapewne efekt odstawienia słodyczy. ;-)
agagsm, kaja cukier do kawy tak, bo ja gorzkiej nie wypiję, co do herbaty mogę polemizować :-):tak:;-).
Tysiolek 100 lat
Paula zdanie egzaminu za pierwszym razem, to wyczyn i rzadkość, a nerwy i stres odbierają ludziom rozum.......:cool:
PAsibrzuch no to się dziś odstawiłaś, ja jeszcze nie ide na zakupy, daję sobie czas do końca marca. wchodzę w dzinsy sprzed ciąży, ale chcę coś jeszcze zrzucić.
Chrzciny jestem w szoku że większość planuje w lokalu, wprawdzie nie wiem gdzie podsadzę 20 osób, ale będą w domu, tylko żarełko gdzieś zamówię:nerd:
smoczek mamy ale Filipotek może brać udział w zawodach w pluciu smokiem na odległość, na pewno załapałby się na podium. Po zaśnięciu smok zostaje natychmiast wypluty:szok:
 
reklama
Yol_a ja o niczym innym nie marzę jak o fryzjerze;-) Poczekam na dogodną zmianę w T. pracy, zostawię go z dzieciakami, a sama sobie zaszaleję :-)
 
hej kobietki :)
ostatnie dwa dni miałam tyle latania ze nie miałam juz jak wejśćna BB - padam na twarzyczkę.

Dziękuje wszystkim za zyczenia - i znowu o rok starsza ! :-D

byłam dzisiaj u gina na kontrolnej wizycie i wszystko oki. podwozie zagojone, macica ładnie wygojona i skurczona takż emoge bez przeszków serduszkować - za tydzień mam się wstawić na założenie spiraliki - tylko kurcze nie jestem do końca przekonana - musze jeszcze poczytac co nie co na ten temat !!!

a moja Mała dzisiaj już grzeczniejsza tylko jak zwykle przed chwilą były ryki bo nie może zasnąć - naszczeście tatuś ululał i póki co śpi !
ale Amelka zamiast coraz mniej budzić się wnocy to budzi się coraz częściej :-:)-:)-( prawie co 2 godziny matulu ! a mi ise płakac chce jak słysze ją że już się budzi a ja powieki ciezkie jak z ołowiu :-:)no:

Paula nie przejmuj się ja będe teraz 4 raz podchodziła hihi !!!! własnie dzisiaj wybuliłam 200 zł za jazdy doszkalające ! i musze jeszcze raz zdawać teorie bo mi czas minął ! i ja dwa razy oblałam na łuku przy cofaniu, zajechałam pachołka - fuck -
 
Ja tez ukladam sie do snu dziaki spia,mam nadzieje ze Nicole nie zrobi mi pobudki o 4 tak ajk dzis .
Co do chrzcin ,to ja planuje na lato i tylko chrzestni przyjada do nas.
Paula -ja tez podchodzilam 2 razy i to latem , wiec Ty i tak masz zadanie utrudnione, nastepnym razem zdasz napewno.
 
Widzę, że dzisiaj jestem pierwsza.
Ja mam dzisiaj dzień relaksu (przynajmniej w teorii, bo ogólnie jestem strasznie zdołowana). M znowu pokazał mi,jak mnie wspiera :-( poszło oczywiście o karmienie piersią. Stwierdził, że skoro mała zawsze rano szaleje, to żeby po cycku dobić ją butlą, żeby spała. Wściekłam się, że w takim razie od razu mogę podarować sobie karmienie, bo od wszystkich tylko słyszę, że mała nie najada się moim mlekiem i mam jej dawać butlę. W końcu powiedziałam, że ok, ja poodciągam mleko, niech da butlę z modyfikowanym i zobaczymy czy ma rację, to powiedział mi, że nie, bo znowu powiem, że wszyscy sabotują moje karmienie piersią... :-(
W efekcie wkurzyłam sie i powiedziałam, że ja się dzisiaj relaksuję, dziecko mam dostawać na karmienie, cały dzień on się nią zajmuje. Mam go w nosie. Telefon wyłączyłam, jeszcze teściowie dzisiaj przyjeżdżają, co prawda na chwile, ale nie mam ochoty dzisiaj nikogo widzieć, w sumie M też najchętniej wywaliłabym z domu, bo on oczywiście obrażony, a ja nie mam ochoty z nim gadać. Ciekawe, czy tylko wydaje mi się, że jest źle przez zmęczenie, czy sytuacja po prostu obnażyła prawdę, że wcale nie jest tak różowo.

To namarudziłam Wam z samego rana :-(
 
Pasibrzuch - a może po prostu potrzebujecie się odnaleźć w nowej sytuacji? Pamiętam jak u nas było kiedy Gabi się pokazała - M. mnie irytował cokolwiek zrobił cokolwiek powiedział. Kłóciliśmy się o każdą pierdołę. Kilka miesięcy nam zajęło by dojść do siebie i ponownie się zbliżyć.

Rozumiem że sytuacja z karmieniem nie jest dla ciebie komfortowa - ja najpewniej bym wybuchła po takich komentarzach albo zrobiłabym to samo co ty - niech sam się zajmuje maluchem a ty "użyczasz" pierś.

Pamiętam jak M. mi kiedyś zarzucił że przecież siedzę w domu i wszystko powinno być zrobione - że się opieprzam - zmienił ton kiedy go kilka razy zostawiłam sama z dzieckiem. Kazałam zrobić pranie, posprzątać i ugotować obiad - dopiero wtedy zrozumiał że to nie takie proste..... Może twoja dzisiejsza akcja też uzmysłowi Twojemu mężowi pewne rzeczy.
 
Czechow, bylebym tylko wytrwała, bo jak słyszę jak mała płacze, to serce się łamie i walczę ze sobą, żeby do niej nie lecieć.
 
reklama
Witam porannie.U mnie chumorek super M zdrowy i pomaga mi w 100%naprawde go nie poznaje.Chyba sie juz odnalazl w nowej sytuacji, byle tylko nie przechwalic.
Pasiprzuch-badz twarda , ja wiem ze serce sie lamie , ale inaczej sie nie nauczy.Ja ostatnio M zostawilam na 2 godz samego z dziecmi i wystarczylo juz mi nie marudzi , ze cos nie zrobione, nawet sam zaproponowal ze zajmnie sie czesciej Nicole bo przy 2 idzie sie wykonczyc.
 
Do góry