Dzień Dobry! :-)
Wpadam na chwilę, żeby wam powiedzieć, że jesteśmy już w domku!

Wypuścili nas dopiero dziś, bo Zuzia miała kiepskie wyniki i musieli ją poobserwować, ale na szczęście jest wszystko ok. :-)
Ja czuję się raczej średnio, tzn do wczoraj czułam się dobrze, a wczoraj jeden szew mi się trochę rozstąpił i booooooli bardzo.




Mam nadzieję, że szybko przejdzie.
Poród był szybki i bez jakichś sensacji, więc na szczęście bardzo się nie umęczyłam

Ale głębsza relacja może kiedy indziej.
Piotruś jest zachwycony siostrzyczką. Siedział przy nas jak ją karmiłam i głaskał po rączkach, nóżkach, główce :-):-):-):-) Dał Zuzi prezent na powitanie - maskotkę, a on dostał od siostrzyczki rowerek, którego nie odstępuje na krok


Zuzia jest śliczna i grzeczna, nie marudzi, je bardzo ładnie, tylko trochę mnie ponadgryzała

No ale jakoś przecierpię, ważne, żeby dalej tak ślicznie jadła. Zdjęć jeszcze nie mam w laptopie, więc jak zgram w wolnej chwili to się pochwalę!

To chyba tyle na dziś... :-)