kopciuszek2107
Fanka BB :)
NESSI moj tez czasami tak ma
nie wiem czy to jest z wystraszenia
raczej chyba nie.


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jakos dzisiaj nie moge sie zmobilizowac do robotynic mi sie nie chce
duzy pokoj wyglada jakby tajfun przeszedl
corka porozwalala zabawki,stoi deska do prasowania bo wczoraj wieczorem prasowalam,ubranka Patryka leza na desce i nawet nie chce mi sie ich sprzatnac do szafki
normalnie niech mnie ktos kopnie w dup...
Czesc dziewczynki.
Dawno do was nie zgladalam,ale dzis tyci podczytalam:-)
Bardzo sie ciesze,ze dzieciaczki Wam zdrowo rosna:-)
Ja bylam z Julka srode na U3.Mala skoczyla z 51 cm do 62,5 cm a waga wzrosla z 4,020 kg do 5,720 kg...Duze jakies to moje dziecko-hihi.
Mam pytanie ile mleka wypijaja wasze dzieci?Julia pije od 220 ml do 300 ml srednio co 4-5 godzin,no a w nocy przesypia z 9-10 godzin bez jedzenia...
Milego dzionka.Buziaki
Mam nadzieje ze to chwilowe, a o chrzciny sie nie martw, zobaczysz bedzie oki;-) nie jedno dziecko płacze w kościele;-)czesc dziewczyny
od trzech dni przezywalam jakas maskre z malym! caly czas plakal na rekach uspokajal sie na kilka chwil i znow sie darl w nieboglosy! wczoraj to juz nerwowo nie wytrzymywalam mialam takie mysli ze strach mowic! w koncu tesciowa wieczorkiem przyszla i stwierdzila ze moze mu cos byc skoro tak sie zachowuje no i pojechalysmy do lekarza. ten go calego zbadal wzdloz i wszerz i stwierdzil ze maly jest zdrow jak ryba a poprostu nerwowy i nadpobudliwy (wszyscy twierdza ze za mama) przepisal nam tabletki uspokajajace wiec mam ogromna nadzieje ze pomoga! ale przez te trzy dni to byla katastrofa!!! zobaczymy jak bedzie dzis. a jutra sie boje bardzo bo chrzciny.nie wiem jak on wytrzyma w kosciele cale 45min pozostaje mi sie modlic zeby przespal msze bo inaczej zagluszy ksiedza!!!
Też czasami tak mam, ostatnio takiego lenia miałam, ze się pranie w pralce się skończyło a mi się wyciągać go nie chciało więc jeszcze raz pranie włączyłamJa jakos dzisiaj nie moge sie zmobilizowac do robotynic mi sie nie chce
duzy pokoj wyglada jakby tajfun przeszedl
corka porozwalala zabawki,stoi deska do prasowania bo wczoraj wieczorem prasowalam,ubranka Patryka leza na desce i nawet nie chce mi sie ich sprzatnac do szafki
normalnie niech mnie ktos kopnie w dup...
Nie przejmuj sie, dzieciaki tak mają, po kilku dniach jej przejdzie;-) w tym wieku to norma.Witam się i ja:-)
A co my wczoraj przeżyliśmy przy kąpaniu
Czasem jak A jest w pracy to jak sama kąpię to najpierw wędruje Tomek do wanienki a potem tam kąpię Hanię..w końcu Tomek jeszcze się nie brudzi tak żeby woda się nie nadawałaNo i inaczej nie dałabym rady ich wykapać....
no więc jak już Tomek byłwykąpany owinęłam go w ręcznik..szybko umyłam Hanię i jeszcze się pluskała jak ja zabrałam się za ubieranie Tomka..
i nagle ryk Hani...bo pająk jest w wanience
Od kilku dni co zobaczy okruszek na podłodze..a już nie daj boże włos to jest histeria że pająknie wiem skąd jej się to wzięło!!!nie wiem czy oprócz bajek kiedykolwiek widziała pająka...i nikt jej niczym nie straszy( chyba że ja o czymś nie wiem)
i Hania ryk w wanience a Tomek się wystraszył i ryk na przewijaku
Ale się musiałam nagimnastykowaćSzybko Hanię z wanienki na łóżko, owinąć w rEcznik..ubrać do końca Tomka...Hania dalej z przerażeniem patrzyła na wanienką a Tomek dalej ryczał
Dobrze że brat był w domu bo go wziął na ręce jak ja musiałam Hanią ubrać
No spociłam się jak nigdy przy tym kąpaniu![]()
Nieciekawa sytuacja.....:-( kopa w tyłek dla chłopa trzeba dać!!! A jak nie to faktycznie sie wyprowadzić, nie robić z gęby cholewy, niech się przekona.Witam sie i ja ja tylko na chwilke...
oczywiscie nasza wyprowadzke uderzyl kataklizm...
dzieki mojemu m powiedzenie "co sie dwlecze to nie uciecze" sie nie sprawdza, a to z kolei jezt dowodem na to ze wyjatek potwierdza regule...
szukam teraz sposobu zeby uciec z malym...
nie dam sobie uz dluzej zamydlac oczu...
ja sie napalam juz nawet sie spakowalam lozko turystyczne malego ubranka..
a tu zonk...
juz nie wierze w jego niefart...
ja dzis jestem pelna zlosci i tylko sprzatanie pomoglo mi sie uspokoic takze o godz 11 mialam juz posprzatane ugotowany obiad i wyszlam z malym na spacer..
teraz maly jeszcze dosypia przy otwartym oknie..a ja wreszcie pomalowalam paznockie...
ide sie dalej pindzyc jak juz mam ta krotka chwilke dla siebie...
bo m spi w salonie wielce zmeczony czlowiek...
milego weekendu laseczki!!!!!
Witam sie i ja ja tylko na chwilke...
oczywiscie nasza wyprowadzke uderzyl kataklizm...
dzieki mojemu m powiedzenie "co sie dwlecze to nie uciecze" sie nie sprawdza, a to z kolei jezt dowodem na to ze wyjatek potwierdza regule...
szukam teraz sposobu zeby uciec z malym...
nie dam sobie uz dluzej zamydlac oczu...
ja sie napalam juz nawet sie spakowalam lozko turystyczne malego ubranka..
a tu zonk...
juz nie wierze w jego niefart...
ja dzis jestem pelna zlosci i tylko sprzatanie pomoglo mi sie uspokoic takze o godz 11 mialam juz posprzatane ugotowany obiad i wyszlam z malym na spacer..
teraz maly jeszcze dosypia przy otwartym oknie..a ja wreszcie pomalowalam paznockie...
ide sie dalej pindzyc jak juz mam ta krotka chwilke dla siebie...
bo m spi w salonie wielce zmeczony czlowiek...
milego weekendu laseczki!!!!!