reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Witam się kobietki:-D:-D:-D
Powiem Wam dziewczyny, że ja do końca (tzn. do porodu) bałam się, że coś się wydarzy i nie będzie mi dane urodzić Bartusia:sorry2::sorry2::sorry2: w sumie nie wiem dlaczego miałam takie myśli, ale tak było i nie ukrywam, że po szczęśliwym rozwiązaniu mogę odetchnąć z ulgą:tak::tak::tak: choć chyba nie do końca, bo już zawsze będę drżała o swojego kochanego synka:tak::tak::tak:

Mamo Sówko ja tez miałam takie myśli szczególnie po sierpniu kiedy to leżałam na patologii ciąży... ale jest dobrze urodziłam Kubuś jest zdrowy (prócz tych nerek :-() i BARDZO BARDZO GO KOCHAM
Hej dziewczyny:-)
Dzisiaj dopiero teraz mam chwilke,by tu zajrzeć,ale na krótko,bo chce sie położyc i korzystać jak mały śpi-bo potem jestem padnięta w nocy,jak muszę wstawać:tak:
Synek dzis troszkę marudny był.Rano pojechałam na zdjęcie szwów-dopiero dziś,bo ja nie byłam nacięta,tylko pękłam-wiec to dlużej sie goi:sorry2:,strasznie to przeżywałam,że zostawiam synka w domu-wprawdzie z tatusiem,ale jednak-na szczęście było szybko.
Wieczorem zaniepokoiło mnie,że u synka,kikut pepowiny jest troszkę "mokry"-zwłaszcza do spodu,nie wiem-mam nadzieję,że to nie ropka,bo nie czuć,wzięłam pałeczkę i porządnie mu to wymoczyłam spirytusem-podważyłam kikucik delikatnie,jeszcze dwa dni temu położne były u mnie i było ok.bo zaglądały małemu na pepuszek,no i ja jeszcze wczoraj po kąpieli ,jak mu moczyłam spirytusem to widziłąm,że jest ok.a dziś coś mi sie nie spodobał-mam nadzieję,że to nic takiego i,że nie wdaje sie jakieś zakażenie:sorry2:
Poza tym wszystko ok.karmimy sie butelką,mleczkiem "Nan",narazie synek dobrze toleruje to mleczko.Mamo Sówko,a jakie mleczko Ty podajesz synkowi? tak sie z mężem zastanawiamy,dlaczego na butelce zostają maleńkie grudeczki mleczka-powinno sie dobrze rozpuszczać,już próbujemy w cieplekszej wodzie,w chłodniejszej i nadal są te grudeczki-takie maluteńkie.Czy któraś z was karmi dziecko mleczkiem "Nan"?

Anne ja karmie Kubusia Bebikiem i mi sie nic takiego nie dzieje ale co do Nana to niewiem
Nasz pepek tez wygladal dziwnie mokry i tak jak by pachnial nieladnie, smarowalam spirytusem i w 5dobie sam odpadl, pozniej smarowalam i suszylam suszarka ale tylko raz. Teraz ladnie sie zagoil.
A co do mleka grudki powstaja jak mieszanke rozpusci sie w goracej wodzie, ja uzywam Bebiko i u nas tak sie dzieje. teraz uwaznie sprawdzam temp. takie grudki potrafia zatkac smoczek:wściekła/y:
Ale nie wiem jak jest z Nan skoro piszesz ze roznie probowaliscie:nerd:
Kinia ja najpierw podgrzewam przegotowana wode do takiej temp. zeby mały mogł jeść a potem wsypuje mleczko i nie mam grudek...


A u mnie nocka w porzadku :tak:
Juz sie przyzwyczaiłam do wstawania co 3 godziny nawet jak mały sie nie budzi to ja juz mam taki budzik w głowie i tak sie obudze... Dzis obiadku gotować nie musze bo teściowa ugotowała :-) Bede mogła wiecej czasu na spacerku być... U nas słonko świeci slicznie człowiek juz sie tej wiosny doczekac nie może... A widziałyście pogode 16- dniowa w niedziele?? Ponoć do konca marca ma byc jeszcze zimowo... Masakra... :no: Za niedługo swieta no a na koniec kwietnia planujemy ochrzcic Kubusia... Mam nadzieje ze bedzie juz ładnie cieplutko...
 
reklama
Witajcie Kochane!

Długo mnie tu nie było i nie wiem kiedy was nadrobię.
W niedzielę ochrzciliśmy naszą Kruszynkę. Miałam sporo pracy żeby te chrzciny przygotować dlatego mnie nie było, a wczoraj pojechaliśmy z Mają do lekarza bo w kupkach miała sporo śluzu z krwią i się okazało że jest odwodniona:szok: i teraz bierze leki, ale dziś jeszcze nie wzięła:szok: a powinna już wziąć. Może zaraz się obudzi i weźmie. Jestem załamana. Odwodniła się przeze mnie przez te zasrane moje antybiotyki. Dostała rozwolnienia i się odwodniła. Jak nie urok to sr...ka. Ja jeszcze nie wiem jak moje problemy się skończą a tu zaczęły sie nowe:wściekła/y: Koszmar.
No dobra może was poczytam tyle ile zdąże, ale chyba nie wiele. Pozdrawiam was wszystkie, gratuluję rozpakowanym i życzę dużo zdrówka dla was i waszych pociech.
 
Witajcie Kochane!

Długo mnie tu nie było i nie wiem kiedy was nadrobię.
W niedzielę ochrzciliśmy naszą Kruszynkę. Miałam sporo pracy żeby te chrzciny przygotować dlatego mnie nie było, a wczoraj pojechaliśmy z Mają do lekarza bo w kupkach miała sporo śluzu z krwią i się okazało że jest odwodniona:szok: i teraz bierze leki, ale dziś jeszcze nie wzięła:szok: a powinna już wziąć. Może zaraz się obudzi i weźmie. Jestem załamana. Odwodniła się przeze mnie przez te zasrane moje antybiotyki. Dostała rozwolnienia i się odwodniła. Jak nie urok to sr...ka. Ja jeszcze nie wiem jak moje problemy się skończą a tu zaczęły sie nowe:wściekła/y: Koszmar.
No dobra może was poczytam tyle ile zdąże, ale chyba nie wiele. Pozdrawiam was wszystkie, gratuluję rozpakowanym i życzę dużo zdrówka dla was i waszych pociech.
Kochana na pewno bedzie wszystko dobrze... Małej po lekach sie poprawi a i Twoje problemy tez sie rozwiążą...
Jak brałaś te antybiotyki to karmiłaś piersią???
 
witam się:-) pisze jedna reka bo trzymam maluszka mojego,do odbicia,dzis wogole czesciej jest na moich rekach,marudzi troszeczke,ale w nocy spal pieknie -posilek-1sza i 4ta rano:tak:

Nasz pepek tez wygladal dziwnie mokry i tak jak by pachnial nieladnie, smarowalam spirytusem i w 5dobie sam odpadl, pozniej smarowalam i suszylam suszarka ale tylko raz. Teraz ladnie sie zagoil.
A co do mleka grudki powstaja jak mieszanke rozpusci sie w goracej wodzie, ja uzywam Bebiko i u nas tak sie dzieje. teraz uwaznie sprawdzam temp. takie grudki potrafia zatkac smoczek:wściekła/y:
Ale nie wiem jak jest z Nan skoro piszesz ze roznie probowaliscie:nerd:
a powiedz mi kinia,jak sobie chwalisz bebiko?,jalk twoja dzidzia toleruje to mlezko-co z brzuszkiem i z kupkami?? bo nan ma duzo zelaza i kupki twardsze,wiec czasem synek marudzi przed zrobieniem kupki.zastanawiamy sie nad zmiana mleczka na bebiko,bo podobno łatwiej go sie trawi i w ostatnim czasie sie poprawiła jego jakosc.Ktos Ci polecał to mleczko?czy sama wybralas? ile Twój malutki zjada i mniej wiecej co ile czasu?
 
witam się:-) pisze jedna reka bo trzymam maluszka mojego,do odbicia,dzis wogole czesciej jest na moich rekach,marudzi troszeczke,ale w nocy spal pieknie -posilek-1sza i 4ta rano:tak:


a powiedz mi kinia,jak sobie chwalisz bebiko?,jalk twoja dzidzia toleruje to mlezko-co z brzuszkiem i z kupkami?? bo nan ma duzo zelaza i kupki twardsze,wiec czasem synek marudzi przed zrobieniem kupki.zastanawiamy sie nad zmiana mleczka na bebiko,bo podobno łatwiej go sie trawi i w ostatnim czasie sie poprawiła jego jakosc.Ktos Ci polecał to mleczko?czy sama wybralas? ile Twój malutki zjada i mniej wiecej co ile czasu?

Anne u mnie nie ma problemów z brzuszkiem ani z kupkami, robi takie same jak przy karmieniu piersia. Co do brzuszka to mały wypija dziennie herbatke z kopru i jest wszystko w porzadku. Moj to mały żarłoczek... Wypija srednio 120ml co 2-3 godziny... Bez watpliwosci moge polecić to mleko jestem z niego bardzo zadowolona. Moj starszy syn od ukończenia 6 miesiaca pił to samo mleczko i tez nic mu nie było...

My juz po spacerku... słonko ładnie grzeje spacerowaliśmy przeszło godzine ... Położyłam chłopaków spać i mam chwilke dla siebie... Zamówie sobie odbitki zdjęć przez internet.... Pozdrawiam
 
dzieki patrycja,pewnie spróbuje zmienic mleczko,bo po 1sze kupki,po 2gie te grudeczki,które nawet w letniej wodzie się tworzą-może taka seria mleczka się trafiła-położna tak sugerowała.Zobaczymy
 
witam się:-) pisze jedna reka bo trzymam maluszka mojego,do odbicia,dzis wogole czesciej jest na moich rekach,marudzi troszeczke,ale w nocy spal pieknie -posilek-1sza i 4ta rano:tak:


a powiedz mi kinia,jak sobie chwalisz bebiko?,jalk twoja dzidzia toleruje to mlezko-co z brzuszkiem i z kupkami?? bo nan ma duzo zelaza i kupki twardsze,wiec czasem synek marudzi przed zrobieniem kupki.zastanawiamy sie nad zmiana mleczka na bebiko,bo podobno łatwiej go sie trawi i w ostatnim czasie sie poprawiła jego jakosc.Ktos Ci polecał to mleczko?czy sama wybralas? ile Twój malutki zjada i mniej wiecej co ile czasu?

Ja sama wybralam to mleko i jak narazie nie mamy zadnych problemow, kupki normalne robi nieraz w nocy i w dzien i sa normalne (mięciutkie i żółciutkie i zadziwiajace wielkoscia hihii):-D. A jak narazie to zjada nam ok 90ml-120ml co 3-4 godz. Zalezy od dnia nieraz jest taki glodny ze sie budzi po 2,5h i domaga sie swojego :-)Ladnie przybiera nam na wadze. Gdzies wyczytalam ze bebiko smakiem zblizony jest do mleka matki, a ja raz dzienne podaje mu ok 90ml mojego mleka , bo tyle uda mi sie sciagnac. Wiec ja nie mam zastrzezen ale pamietam ze moja siorka az trzy razy zmieniala mleko i w koncu zostala na Nan , kazde dziecko jest inne i co innego toreluje .
pozdrawiam
 
Wiec już powaznie zastanawiam się nad zmianą na bebiko.
Utworzyłam nowy wątek o karmieniu buteleczką:tak:,bo jest o karmieniu piersią,a o butelce tez się przyda,zwłaszcza,że karmienie butelką też może być ok. :tak:i nie możemy czuć się gorszymi mamami przez to,że nie karmimy piersią-niektórzy niestesty tak nas moga postrzegać,a my rownież kochamy nasze maluszki nad życie i chcemy dla nich wszystkiego,co najlepsze.
Zapraszam na wątek butelkowy wszystkie mamy karmiące butelką,podzielmy się naszymi spostrzeżeniami:tak:

Ps.kurcze...muszę w końcu suwaczek zmienić ciążowy:-)
 
witam się:-) pisze jedna reka bo trzymam maluszka mojego,do odbicia,dzis wogole czesciej jest na moich rekach,marudzi troszeczke,ale w nocy spal pieknie -posilek-1sza i 4ta rano:tak:


a powiedz mi kinia,jak sobie chwalisz bebiko?,jalk twoja dzidzia toleruje to mlezko-co z brzuszkiem i z kupkami?? bo nan ma duzo zelaza i kupki twardsze,wiec czasem synek marudzi przed zrobieniem kupki.zastanawiamy sie nad zmiana mleczka na bebiko,bo podobno łatwiej go sie trawi i w ostatnim czasie sie poprawiła jego jakosc.Ktos Ci polecał to mleczko?czy sama wybralas? ile Twój malutki zjada i mniej wiecej co ile czasu?
my się bebiko dokarmialiśmy w szpitalu, jak miałam mniej pokarmu, dop domku też kupiliśmy ale nie używamy bo mame zalała fala mleka:p
ale mały świetnie trawił bebiko, z kupkami nie było większego problemu, jadł co 3-4 godzinki a ile to się nie wypowiadam bo on zawsze jadl więcej niż powinien:p heheheh

byliśmy dzisiaj w szpitalu, szwy mi zdjęli w końcu..... ale te wewnątrz zostawili, ponoc są rozpuszczalne... ja tam nie zaobserwowałamżeby się rozpuszczały ale niech im będzie....
dziewczyny jak długo te szwy trzymają?? ( te rozpuszczalne)
 
reklama
...........
byliśmy dzisiaj w szpitalu, szwy mi zdjęli w końcu..... ale te wewnątrz zostawili, ponoc są rozpuszczalne... ja tam nie zaobserwowałamżeby się rozpuszczały ale niech im będzie....
dziewczyny jak długo te szwy trzymają?? ( te rozpuszczalne)

No to nareszcie Ci ulżyło pewnie:tak:,te rozpuszczalne to Ci będą tak wypadać niektóre-nie przestrasz się,a rozpuszczają się różnie,ale czasem bardzo dlugo-rana się zagoi,a szwy jeszcze są,do miesiąca powiny się rozpuścić.Jak 8lat temu rodziłam to miałam też te zewnętrzne szwy rozuszczalne i tak po około dwoch tygodniach już nie było śladu po nich,ale tew środku moga dlużej się ropzuszczać.
Uciekam ,bo już i tak za dlugo tu siedzę,mały zasnąl znów,powinnam też odpocząć-jestem jeszcze dość słaba i niewyspana-to jak my wszystkie:tak:'Ucałowania dla bobasków:-)
 
Do góry