reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

reklama
A u nas wrecz przeciwnie.
Zjadl 30 min po polnocy a potem obudzil sie o 4 - PIERWSZY RAZ TAKA KROTKA NOCNA PRZERWA :)

Normalnie nie wiem co sie dzieje z Maxem. W zeszlym tygodniu jadl jak jakis pokrecony. Wyplowal smoka, wiercil sie, jeczal, jadl, wyplowal . Karmienie to byla meka jakas. Przeszlo na szczescie i znow cmokta az mu tcu brakuje.
Teraz natomiast mu sie spanie pokickalo. Do tej pory zasypial o 19.30 i spal do 3 (zjadl na spiaco) i spal do rana.
Od kilku dni jak sie obudzi o tej 3 to zje ale potem w lozeczku jeczy i steka i gubi smoka. A ja skacze w ta i sowrotem jak jakis kangur i mu tego dydka wciskam. Trwa to moze z 15 , 20 min ale w nocy wydaje sie jakby to byly godziny.
Ostatniej nocy nie mogl wcale zasnac wiec poszedl spac o 21. Obudzil sie o 0.30 zjadl i jeczal, potem o 4 -zjadl i jeczal a potem o 7 rano.
e zasypial 15 minut temu i oczywiscie stekal i jeczal i kopal.
Cos mi sie wydaje ,ze to skok rozwojowy sie zbliza bo nic innego mi do glowy nie przychodzi. Do opisu pasuje. Zaczyna sie od 14 tyg i moze trwac do 19. JEZUUU


no wiec moja tez szaleje... budzi sie ok polnocy , zje i godzine jeczy!!!!!a ja dopiero co zasnawszy i zmuszona do wstania nie mam cierpliwosci,,,, po wieeelkich jeczarniach spi od 1 do ok 4..... ale to juz roznie bywa,,, pozniej cyc i 5 poudka!!!!!!!koniec spania !i tak do 7 ,,,,,, drzemka ok 30 min i od nowa,,,,,,,,,,,, nosz nie moge!!!!!!!

dzis bylismy na spacerze ponad 3 godz,,, mysle sobie wrocimy trza jej jesc dac... ja jej cyca a ona smiech i wypluwa-za nic nie dalo sie jej przystawic.. mysle sobie moze butle wciagnie-przeciez nie bede dziecka glodzic....zrobilam a ta???nie!!!!! i jescze z godzine moze poltorej jesc nie chciala,,, po czym zdoila cyca-tylko 1! nosz ja juz nie wiem!!

jesli chodzi o ubranie ja mojej zakladam body .cieplejszy pajac i na to mam taki polarowy na bawelnianej podszewce z kapturkiem,,, a czarka juz wiosenna,,, oczywiscie jescze kocyk do przykrycia i jest ok.. ale dzis np mimo niezbyt grubego ubrania mala byla spocona,,,, no zwariowav idzie bo nie wiadomo jak takiego babla ubrac!!!
 
luuuzna, ani nie chory, ani po szczepieniu... nie jest ani marudny (chyba że wieczorem, ale to zawsze), dużo się śmieje i gaworzy, no radosme dziecko. w ogóle ostatnio jadł mniej ale dziś już przesadził. no nic, zobaczymy jak będzie jutro.
 
co do ubierania na spacer to zazwyczaj body z długim rękawem, półśpiochy, na nie jakieś dżinsy albo dresy, polar i wiosenna czapeczka z nausznikami. i kocykiem przykrywam.
 
no wlasnie, moja mala tez smoczkiem gardzi...
tylko kciuk i kciuk
lekarka dzis mnie przekonywala, zeby dawac smoka no ale ja jej nie zmusze, nie lubi i juz :)

moj tez gardzi smoczkiem.....ale na poczatku ssal...teraz jak mu daje to robi miny jakby mail zwrocic zaraz zawartosc zoladka....co ciekawe, ostatnio jak byl na spacerze z dziadkiem to jak zaczal marudzic to dziadek dal mu smoka i Franio zassal! pozniej w domu znowu probowalam, ale sie nie powiodlo....w sumie chyba lepiej...jedno oduczanie mniej:p
 
moj tez gardzi smoczkiem.....ale na poczatku ssal...teraz jak mu daje to robi miny jakby mail zwrocic zaraz zawartosc zoladka....co ciekawe, ostatnio jak byl na spacerze z dziadkiem to jak zaczal marudzic to dziadek dal mu smoka i Franio zassal! pozniej w domu znowu probowalam, ale sie nie powiodlo....w sumie chyba lepiej...jedno oduczanie mniej:p

a moze po prostu trzeba sprobowac z innym smokiem ?? ja kupilam na poczatku tommy tipy ale jej nie spasowal /nie umiala go wogole ssac/ a potem sprobowalam z aventem i udalo sie od razu !!
 
Witam się,
Czesc Wam,

Moja mala bardzo zla, bardzo... od piatku lapie dziwne humory.... zlosci sie co chwile
kupki sie pozmienialy, jaskrawo zolte i smrodek inny...
znow zabawa w detektywa ... ;-)

Jak to jest z @ u mam karmiacych?
Ja mialam tylko raz po 7 tyg od porodu i do tej pory nie mam okresu...
nie wiem o co kaman....

moze ktos ma podobnie??
Takie kupki mi się niestety kojarzą z rotawirusem. Zapach jest bardzo specyficzny. Najlepiej jeśli z taką kupką pójdziesz do pediatry pokazać. Nawet jeśli to rota to wystarczy lek podać, mała go świetnie znosi.
Co do @ ja nie mam. Stasia karmiłam półtora roku i przez cały ten czas nie miałam. A jak odstawiłam od cycka to dostałam jak po normalnym cyklu.
ale mi dziwnie ...
źle mi.. ale gdy tylko zaczyna mi go brakowac patrze na siebie...

dzisiaj sobie grzebalam po swoim komputerze u rodzicow..
kiedys bylam taka wszedzie usmiechnieta.. mialam pelno znajomych...
bylam szczesliwa...

a teraz?..
patrze na siebie i sie pytam gdzie jest ta Ania ..
ta którą byłam..

ale stane na nogi.. no musze bo co innego..

bede pewnie ryczec nie raz ale ....
przynajmniej bede spokojna o Maje ..
Aniu, kochana, po co ryczeć? Niech Bartek ryczy, że tak się zachował i stracił dwie najważniejsze kobiety swego życia.
Ja również popieram twoją decyzję o odejściu. Niestety temat znam personalnie. Zaczyna się od spoliczkowania a kończy na wybijaniu zębów i ganianiu z nożem. Nie warto.
Ja chyba szybciej byłabym w stanie wybaczyć zdradę niż gdyby mnie M uderzył. Generalnie wiele zniosę, ale od samego początku (już 10 lat) powtarzam mu, że jeśli mnie zdradzi lub uderzy to drugiego razu nie będzie, nie dam szansy, nie wybaczę. Całe szczęście nic takiego póki co nie miało miejsca.
Reguła jest ale dzieciaczki i tak po swojemu robią hahahaha

Kolejność wyrzynania

Na zestaw 20 zębów mlecznych składa się 8 siekaczy, 4 kły i 8 trzonowców. Typowo wyrzynają się one w następującym porządku:
6-8 miesięcy – pierwsze pojawiają się zwykle dwa dolne siekacze przyśrodkowe
7-9 miesięcy – zaczynają wyrzynać się górne siekacze przyśrodkowe
9-13 miesięcy – pojawiają się siekacze boczne, dolne wyprzedzają górne
12-15 miesięcy – wyrzynają się pierwsze trzonowce mleczne (na tym etapie dziecko ma 12 ząbków)
16-18 miesięcy – wyrzynają się kły – również dolne wcześniej niż górne
20-30 miesięcy – wyrzynają się drugie trzonowce, uzupełniając pełen zestaw zębów mlecznych


Ważne, by od pierwszych tygodni życia dbać o higienę jamy ustnej dziecka. Początkowo kup szczotkę nakładaną na palec i sama szczotkuj dziąsła (początkowo wodą a następnie pastą dla dzieci). Kolejnym etapem jest zakup tradycyjnej szczoteczki dedykowanej dla odpowiedniego wieku.
Pamiętaj by myć dziecku ząbki tuz przed snem i nie podawać dziecku napojów zawierających cukier, gdyż ułatwia to rozwój bakterii a w konsekwencji rozwój próchnicy.


zeby_350.jpg
U Mojego Stasia ząbki "szły" książkowo. Ciekawe jak będzie u Franka. Narazie nic się nie dzieje.
Jak dla mnie pierwsza, nr 2171, choć trenu z tyłu bym nie chciała.
ja se jestem..
zem w szoku dzisiaj byla.. patrze piekne pogoda se mysle zabieram dziecie me na spacer bo sie zakisimy w bloku ..
juz ja ubrałam - swoja drogą ja ubieram rajtopki spodenki buciki kaftanik bluzeczka i ciepla bluza no i czapeczka i raczki i karczek jest cieplutki ;)..
no i ubralam ą siebie juz chce wychodzic.. ktos dzwoni.. otwieram drzwi patrze ..no nie uwierzycie..
małzonek mój. :O:O
zapytal czy moze sie z Maja zobaczyc.. se mysle no dziecka mu nie moge zabrac ..
ale mowie ze wlasnie idziemy na spacer .. to zaproponowal ze ja zabierze.. ale se mysle ze spokojniejsza bede z nimi no i poszlismy..
w drodze mi opowiadal ze nie spi.. jeść nie potrafi .. pusto jest na górze.. że tęskni.. ze kocha..że chce sie zmienic..

i tak długo rozprawiał.. a ja tylko ze juz nie raz mial siezmienic..
i ze doceniam fakt ze z narkotykami skonczyl.. ciezko bylo ale od tamtej feralnej kłótni jest czysty..

to brzeczal ze wiecej reki na mnie nie podniesie ze zyc bez nas nie chce itd itp...

po raz pierwszy te slowa do mnie nie trafiały..
pozniej pytal czy daje sobie rade - nosz jakby mi strasznie duzo pomagal i teraz bym byla zielona ;|


pospacerowalismy pozniej Majka zglodniała to sie pozegnałam ..chcial mie przytulic ale sie nie dalam.. choc mialam moment ze rzuce sie mu na szyje.. ;|

i jakos tak..dziwnie mi bylo..
pozniej to rzucilam sie w wir prasowania :)
a teraz majeczka spi a ja jak zwykle bawarka ;)
Dumna jestem z Ciebie. Cieszę się, że się zdystansowałaś. Tak go właśnie trzeba traktować. Ciekawe jak długo będzie trwała ta jego miłość. Aśki Jarek czekał na nią 2 lata i po tym co ona pisze jaki jest dobry facet to zasłużył na to by dać mu szansę. Oby Bartek okazał się takim facetem. Jeśli nie, na pewno pokochasz z wzajemnością dobrego człowieka, bo sama jesteś ciepłą dobrą istotką. Życzę Ci wytrwałości i szczęścia!
A, i na wszelki wypadek nie dawałabym Bartkowi Majki sam na sam. Jakoś mu nie ufam. Mógłby jakiś numer wykręcić (tym bardziej, że mamuśka go podkręca) i Maja by na tym ucierpiała.
 
Ostatnia edycja:
a moze po prostu trzeba sprobowac z innym smokiem ?? ja kupilam na poczatku tommy tipy ale jej nie spasowal /nie umiala go wogole ssac/ a potem sprobowalam z aventem i udalo sie od razu !!

Probowalismy juz chyba 4 rodzajow.....aventa i canpola.....silikonowe i lateksowe, podluzne, plaskie, i w ksztalcie wisienki....na kazdy taka sama reakcja;]
 
ja se jestem..
zem w szoku dzisiaj byla.. patrze piekne pogoda se mysle zabieram dziecie me na spacer bo sie zakisimy w bloku ..
juz ja ubrałam - swoja drogą ja ubieram rajtopki spodenki buciki kaftanik bluzeczka i ciepla bluza no i czapeczka i raczki i karczek jest cieplutki ;)..
no i ubralam ą siebie juz chce wychodzic.. ktos dzwoni.. otwieram drzwi patrze ..no nie uwierzycie..
małzonek mój. :O:O
zapytal czy moze sie z Maja zobaczyc.. se mysle no dziecka mu nie moge zabrac ..
ale mowie ze wlasnie idziemy na spacer .. to zaproponowal ze ja zabierze.. ale se mysle ze spokojniejsza bede z nimi no i poszlismy..
w drodze mi opowiadal ze nie spi.. jeść nie potrafi .. pusto jest na górze.. że tęskni.. ze kocha..że chce sie zmienic..

i tak długo rozprawiał.. a ja tylko ze juz nie raz mial siezmienic..
i ze doceniam fakt ze z narkotykami skonczyl.. ciezko bylo ale od tamtej feralnej kłótni jest czysty..

to brzeczal ze wiecej reki na mnie nie podniesie ze zyc bez nas nie chce itd itp...

po raz pierwszy te slowa do mnie nie trafiały..
pozniej pytal czy daje sobie rade - nosz jakby mi strasznie duzo pomagal i teraz bym byla zielona ;|


pospacerowalismy pozniej Majka zglodniała to sie pozegnałam ..chcial mie przytulic ale sie nie dalam.. choc mialam moment ze rzuce sie mu na szyje.. ;|

i jakos tak..dziwnie mi bylo..
pozniej to rzucilam sie w wir prasowania :)
a teraz majeczka spi a ja jak zwykle bawarka ;)

Pięknie;-)badz twarda i nie daj sie znowu omamic;-)
 
reklama
Jejciu cały dzień mi dziś zajęło doczytanie tego co wczoraj pisałyście:szok:

Ania mądra decyzja i mam tylko nadzieję że wytrwasz:tak:
Asia teraz już na pewno wszystko będzie dobrze..buziaczki dla Fifolka:-D
Cheri super że z bioderkami ok:-)
Karnitynko może być:-D:tak: To dołączam do klubu:-)

Mataka łączę się z tobą w bólu zmierzłych nocnych dzieci:no:
Ja już wysiadam...
A ma na noc..ja chora..Hania chora a Tomkowi nie wiem co jest:-( ale chory nie jest...
Boże co ja mam za sajgon w nocy:szok:
Chodzę spać zesr.na ze strachu że jak terrorysta obudzi się do karmienia to już nie zaśnie...
wczoraj obudził sie o 23.30...siadłam cichutko na brzegu łóżka żeby jego nie rozbudzić ani Hani nie obudzić bo biedna aż dusi się katarem:-( I nagle Hania zaczyna się wiercić i popłakiwać..a ja udupiona..Tomek na rękach z cyckiem w ustach i tylko "cichutko Haneczko nie płacz"!!!! Do 2letniego chorego dziecka:szok: I biedna mnie posłuchała...tylko jakimś cudem wyciągnęłam rękę i ją złapałam za łapkę i na szczęście usnęła!

Tego się właśnie bałam...że będę sama w nocy z chorymi dziećmi:no:

A Tomkowi nie wiem co jest:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Już wczoraj się twk wkurzyłam że zapodałam mu viburcol przed spaniem...i spał normalnie..tzn tylko przerwy na jedzenie!
Więc chyba coś mu nie pasuje jeśli czopek pomaga:sorry2:
Dziś też dałam..zobaczymy jak minie noc...
A jutro i w piątek A wziął wolne więc nie dam czopka i zobaczymy czy znów będzie się budził

Ateraz idę się przewracać z boku na bok w łózku bo ostatnio boję się zasypiać...lepiej znoszę te jego wyskoki jak jestem przed snem a nie w trakcie:blink:
 
Do góry