D
daffodill
Gość
mi julka zrobila pobudke dzis o 5:45 ale wczoraj juz o 20 spala.... zasnela o 6 po czym wstala po 15 minutach postanwila kilka usmiechow do mnie trzasnac i pogadac troche przed 7 padla i etraz znow wstaje.. hehehAga - zdrówka dla dzieciaków!
witam się, Daniel zrobił mi pobudkę znowu o 6 rano... i Wredota nie chce już zasnąć, ale może się uda za jakąś godzinę.
mam zimno w domu, piec nam się rozszczelnił (już któryś raz z kolei), leje się z niego ciurkiem więc nie ma jak zapalić. w kuchni i w łazience na ścianie komina wyszły nam śmierdzące brązowe plamy, cuchną jak wygaszone papierosy, ble...
i wkur****a jestem, bo zimno, śmierdzi, ściany do tynkowania (bo nie zamaluje się tych plam, będą prześwitywać), kolejne wydatki którym można było zapobiec, gdyby piec już dawno wyniosło się do garażu i zrobiło w całym domu ogrzewanie podłogowe (a były wtedy na to pieniądze tylko teściom nie chciało się ekipy szukać...).
a wczoraj przed snem zjadla kaszke i wzielo jej sie natakie ostre rozmowy ze mi az kobita czkawki dostala...
wiemy ze zabki so juz tuz tuz.... jula placze ciagle... i juz nie tyle ze pcha do buzi wszystko tylko to gryzie dziaslami bardzo nerwowo!!!!!!!!