reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Grudzień 2009

dziewczyny a ja mam takie pytanie z inne polki. Nie macie problemow z kregoslupem po ciazy?? Bo mnie to caly czas pobolewa,w nocy tez dlugo nie pospie na jednym boku bo boli:-(

Teraz to ja też nie mam bóli kręgosłupa, ale zaraz po porodzie to przez jakiś miesiąc miałam cholerne bóle, już mnie rodzina do neurologa wysyłała, bo po prostu chodzić i siedzieć bez oparcia nie mogłam. Ale samo przeszło dzięki Bogu, nikomu nie życzę takiego bólu.
 
reklama

Hahaha :-D

ojej nie dos mala chora to jeszcze wypadek miala:( biedacwto malutkie. Mi kiedys Alan z lozna zlecail a dokladnie mojemu tacie bo go pilnowal a ja poszlam sie kompac tez bylo krzyku co niemiara.

Aluś mi 2 razy zleciał ;/ ale nic sobie nie zrobił :no: na szczęście :tak:

Mataka masz rację - jednak większość ma kasę, ale ja Cię rozumię :tak: też żyjemy z jednej wypłaty, ale jakoś dajemy radę...oby jakoś Wam te pieniążki napłynęły...

Daffi ja życzyłam Ci SZCZĘŚCIA a nie kolejnego wypadku :no: Buziak dla Julci :*
 
Dziewczyny co nas dzis strasznego spotkalo!
otoz musimy pozegnac sie z lezaczkiem!
julka lezala w nim a ja gralam w gre i w pewnym momnecie slysze tylko trzask i placz!
musiala usiasc na lezaku a ma manie przechylania sie i lapania za snzureczki jakie wisza i chyba zbyt mocno sie przechylila bo spadla razem z lezaczkiem... normalnie nakryl ja! z tego wsyztskiego nie wiedzialam jak ja pozbierac i uspokoic... guza poki co nie ma byl tylko czerwony slad... teraz poszla spac ale nie moglam jej uspokoic.
o boze! wyobrazam soebie, ale do wesela na pewno sie zagoi!:)
a jak zdrowko?


hej laseczki:-)
narobilam sie dzis jak juz dawno sie nie narobilam. posprzatalam cala chate:-)normalnie taki power we mnie wskoczyl ze masakra,myslalam ze sie nie zatrzymam a Łukasz nawet zartowal ze zarzylam jakis dopalacz!:-D
Kurcze ale mam dzis smutny dzien...Łukasz jeszcze wyplaty nie dostal a juz na poczatku mies powinien i troche sie przez to poklocilismy,choc wiem ze to nie jego wina,ale jakos tak musialam sie wyladowac bo bym wybuchla! Teraz mi go troche szkoda.
Od jutra zaczyna inna prace (w tej co teraz nadal pracuje choc do pracy nie chodzi bo poprostu roboty brak) mam nadzieje ze sie spisze i zostanie tam na stale,nie musialabym sie martwic wtedy o kase. Dziewuszki trzymajcie ze mna kciukaski zeby wsio ok bylo:-)
A czy nie wiecie czy np. moge sie starac o jakas pomoc finansowa w OPS-ie? bo kurcze teraz to ja nie bede dostawala zadnych pieniazkow z mojej pracy a z jego to albo jest albo nie ma kasy,jak wiatr zawieje...:-(wczesniej tak nie bylo,tylko od 2 mies tak sie popieprzylo wszystko!:wściekła/y:
Trzymam kciuki!
echdziewczyny po co te klotnie?? ja raz napisalam o grupkach tu istniejacych i nadal sie tego trzymam,,, ale jakos nie przeszkadza mi to w pisaniu- po prostu nie ma sensu....... mam wieksze problemy...

daffi lacze sie w bolu ludzi bez kasy... wczoraj caly wieczor przeryczalam bo mamy nieciekawa sytuacje i w wakacje bedzie strasznie ciezko.... ech az mi sie myslec nie chce.... 1000 zl na zycie... - 500 na mieszkanie,... zostaje 500 -300 rachunki... i..... latwo obliczyc.,,,,, masakra jakas?:(
zgodZe sie co do grupek:cool:
rzeczywiscie niefajna sytuacja, a moze rodzice Wam jakos pomoga? albo nadgodziny w pracy?
u nas teraz dopiero jest troche lepiej bo K do pracy poszedl i tesc jescze alimenty placi a ja z mopsu dostaje 250zl...i zawsze moge na mame liczyc, ale my nie placimy rachunko i to dlatego jest lepiej....:cool:

dziewczyny a ja mam takie pytanie z inne polki. Nie macie problemow z kregoslupem po ciazy?? Bo mnie to caly czas pobolewa,w nocy tez dlugo nie pospie na jednym boku bo boli:-(
mnie boli jak sie schylam nad olkiem albo cos ale az tak to nie:no:

wogole dziewczyny jaka patologia, wolalabym to napisac na zamknietym alle nie mam do niego dostepu :no:ale musze to napisac
pamietacie pisalam wam ze rodzice K nie sa razem i ze jego ojciec ma jakas laske i do tego jest alkoholikiem. taka chora sytacja ze oni sie ciagle kloce i on pomieszkuje raz u swojej mamy)babciK) a raz u tej kobity. ona ma 2 dzieci z roznymi facetami, i do tego zaszla w ciaze (chyba 2 (bo wczesniej poronila) z K ojcem! no masakra! wole sobie nie wyobrazac jakie to dziecko bedzie poszkodowane, bo K ojciec na pewno nie bedzie kochanym tatusiem a ciaza ta nie byla planowana, normlanie chore to jest!
 
Dzieki dziewczyny :)zauwazylam ze Alana zawsze nosilam na lewej rece ...moze dlatego boli... jak biore na druga to dlugo nie moge wytrzymac no i strasznie niewygodnie...bede chyba musial bardziej sie starac:)



Kasia to rzeczywscie nie ciekawa sytuacja....napewno nie bedzie wspanialym tatusiem :(
 
Witam się i na głównym:)
kopciuszku chciałam powiedzieć, że dotknęły mnie Twoje słowa. Pomimo że nic nie pisałam na priv to byłam przy Was myślami. Nawet mężowi mówiłam, że przykro mi, że nie pojawiasz się na forum:( A i na forum wspominałam, że żal, że z nami nie piszesz. Życzę dużo zdrówka Tobie i Twojej rodzinie, dzieciaczkom szczególnie. Nie mierz wszystkich jedną miarą. Mi czasami starczy czasu na nadrobienie, a jak siądę na drugi dzień to pojawiają się nowe info i zapominam połowę rzeczy, o których miałam napisać. To tyle mojego komentarza w tej kwestii.
daffi Julce też życzę dużo zdrówka.
I może przestańmy się kłócić i robić sobie wyrzuty, bo nam wszystkie nowe koleżanki pouciekają;)
fikusku u nas w rodzinie problemy z kręgosłupem są bardzo częste. Ja jak dłużej postoję to czuję to w krzyżu. Mąż mi każe wisieć na drążku:)
Znowu nie wiem co miałam napisać, chyba sobie kupię jakiś bilobil (to na pamięć jest prawda:)?
 
nie miał szczepienia..nie wiem juz czy to zeby czy co? zasypiał sam w łóżeczku i od 4 nocy jest wycie i zasypianie kolo 22, 23
Może Paracetamol? Raz mieliśmy nieziemskie jazdy z Małą, wyła do księżyca a po Paracetamolu zasnęła i spała bardzo spokojnie kilka pięknych godzin. Bo to nie tylko lek na zbicie tempki a też lek przeciwbólowy.
 
reklama
Może Paracetamol? Raz mieliśmy nieziemskie jazdy z Małą, wyła do księżyca a po Paracetamolu zasnęła i spała bardzo spokojnie kilka pięknych godzin. Bo to nie tylko lek na zbicie tempki a też lek przeciwbólowy.
ja tez uzywam czopkow z paracetamolu:) jak mial trzydniowke to dawalam i nie marudzil,spal ladnie.
 
Do góry