reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
No i dupa,wyrka nie przyjechaly:no::no:Weszlam sobie na stronke SIODEMKI(bo takim kurierem wyslali)zeby sprawdzic gdzie teraz jest moja paczka i co sie okazalo,ze o 18;7 kurier zawiozl ja z powrotem do bazy a o 9;37 ja zabieral:no::no::no:No cholera jasna przeciez bylam w domu i nikogo nie bylo,a jesli byl akurat w godzinie kiedy mnie nie bylo to trzeba bylo zadzwonic,w koncu po to podaje sie Im numery telefonow:no::no::wściekła/y:No jestem wsciekla bo dziewczynki myslaly ze przyjada Ich wyrka:wściekła/y::no:

AS
Cierpliwosci Kochana;-)A za jutro bede trzymala kciuki,zreszta pewnie wszystkie beda je trzymaly:tak::tak::tak:

PATI
Zdrowka dla malej

LIDUS
Janse wpadaj:tak::tak::tak:
Ale Cię załatwili z tymi łózkami.:eek::eek::eek:

Witam domowkowe mamusie!

Ja dzis z Krzysiem bylam u logopedy, pochwalila na s ze slychac efekty pracy i cwiczen, pocwiczyla, zadala nowe prace i 30 minut zlecialo...a razem z jazda busami i spacerek w ulewe od przystanku razem 3 godziny. maz zabral samochod i zostaja mi przewozy busem...mam nadzieje ze na wiosne sie nam uda cos odlozyc i kupimy autko dla mnie

Pozdrawiam!
Super,że jest lepiej.
Własne auto dobra rzecz.:tak::-):-)

To ja jescze na wieczór;-)
Lunka urwanie głowy masz!! Lepiej girki na stół i hausa oglądnij..a nie tam jakieś sprzątanie...:-p:-p
dowikla wiesz co ale dupki z nich są. Do mniej ka przychodziły paczki z siódemki właśnie to też nigdy nie dzwonili:no::no: A upsem zawsze sieuprzedzali 30min wcześniej. Szkoda, bo dziewczynki rozczarowane:sorry::sorry:
AS kciuki zaciśnięte nawet u stóp...będzie wsio dobrze!!!:tak:
Lunka za ten pochłanaicz nie dałąm aż tyle kasy..kurcze nie pamiętem dokładnie ale cos koło 200zł z pojemnikiem litrowym. Jak sięwczytasz, to one są coraz większe na większą powierzchnię. Ja używam do sypialni 6m kw i jest w sam raz. A granica to chyba 10m kw. Te wypasione za 4 stówy to przesada moim zdaniem. A z grzybem to lepiej wlaczyć póki go jeszcze nie ma....ja mam i katastrofa. Komoda kupiona pół roku temu już całą była tak zagrzybiała (mimo cotygodniowego psikania preparatem) że M odkręcił i wymienił dyktę...dzisiaj zrobiłam też big pranie ciuchów...niestety te co nieużywane też zzieleniały..szlag mnie trafia, bo nie nawidzę mieć syfu a nie mogę z tym nic zrobić. Ale fakt z tym osuszaczem to jakosciagniemy i już ksiażki mi nie pleśnieją przynajmniej na półkach..nosz...katastrofa..
dobra to lece na housa :-)
Straszną masz tą wilgoć :szok::szok::szok::szok:
Niestety w takich warunkach od grzyba dzieciaki z czasem mogą się nabawić bronchitu oskrzelowego.:eek::eek::eek::eek:

Cześć dziewczyny,
także należe do mamuś siedzących z pociechami w domku.:-)
Dobrze, że jest ten wątek, bo z nudów, a raczej braku towarzyskich bodźców niedługo zwariuję (nie mam czasu się nudzić przy mojej dójce wspaniałych).:cool2:
Właśnie dostałam zamówienie a Avona, nie spodobał mi się zapach, który zamówiłam i to mnie trochę podłamało. Do tego nie zdobyłam nagrody na ich loterii i żeby dopełnić szczęścia, chwila relaksu zakończyła się rozrzuceniem całego świeżo zrobionego prania przez moich "pomocników".:wściekła/y::wściekła/y:
A miało być tak fajnie..:dry:
No ale nie o tym..
Coś o sobie na początek i mam nadzieję, że będę się mogła wprosić na poranną kawusię na forum :-p Jestem młodziutką mamusią dwóch fajnych chłopaczków. Mieszkam w Miasteczku, w którym jest pełno polaków, ale jak jednej zajdziesz za skóre, to okazuje się, że wszyscy wszystkich znają i z powodu tej beznadzieji nie ma po co się wysilać, alby nawiązywać nowych znajomości.
A że kobieta musi się wygadać, więc pomyśałam, że tu będę mogła:cool2::tak:??
Witaj waszka i zapraszamy na pogadanki.:tak::-):-)

Eliza wszystkiego dobrego dla Synka!!!

As ahh te niejsdki! A Kubus teraz zaczal takie protesty przy jedzeniu czy zawsze tak mial?

Waszka witaj na tym watku!
Teraz to już jest super.
Wyrabia się już z obiadem nieraz w 2,5-3 godziny.:-D:-D:-D:-D:-D
Kiedyś potrafił jeść zupę przez 3 godziny i w międzyczasie 30 razy zwymiotować.:-D:-D:-D:-D:-D

witammmmmmmmmm

ale pogoda dzisiaj do dupy n i co tu robic było ja sie tak przeplatalam byłam u szwagierki bo obiecałam jej ze jej firanki z woalkami uszyje wiec pojechalam pozniej do miasta rachunki popłacic no i prosto z miasta po maksia do szkoly, a kupiłam dzisiaj gazetke kurier błazowski a tam foty mojego syna :-D:-D:-Dz pasowania na ucznia:-D:-D:-Dwiec mam słynnego syna :-D:-D:-D:-D:-D
Pozniej obiad wiadomo bo chłop w domu był dzisiaj no i pojechał:biggrin2::biggrin2::biggrin2:dzieci spia a ja dumam jak pomalowac pokój maksia bo w sobote zaczynam zobaczymy co mi wyjdzie:-D:-D:-D

No i widze nowa mame ktora sedecznie witam

no i jak zwykle babeczki mi sie tu pochorowaly wiec malinka anka pati twoje dzieci i reszta ktora ma zamiar chorowac to duzo zdrówka i słoneczka cieplego zycze:tak::tak::tak:

AS super bedzie z twojego syna tancerz :tak::tak::tak:no i ma juz laske no no no :-p:-p

Dowikla szkoda ze kurier zawalił sprawe bo mógl zadzwonic do mnie tez zawsze dzwonia ze przyjedzie , zreszta nigdy nie wiedza gdzie mnie znalezsc i musze im tłumaczyc droge do mnie :-D:-D:-D

własnie LUNA robiłas test czy nie:confused::confused::confused:
To masz kochana słynnego ucznia.:tak::-):-):-):-)
taaaa mój dziś powiedział,żeby go na kurs tańca zapisać,bo chce siostrze dorównać w ilości medali.:szok::szok::-D:-D:-D:-D:-D:-D
A jego laska to super dziewczynka -ma chłopak gust.:tak::-D:-D:-D:-D

no to teraz streszczenie dzisiejszego rozrywkoweg dnia

a wiec rano Pauline odprawilam do szkoly,kawke wypialm i inne *******y.mala wstala o 9,wyszykowalysmy sie i na 10.45na autobus
autobusem do minska pol godz.
poszlysmy na pociag do wawy(bo do zachodniego autobus nie dojezdza i pociagiem szybciej)
no i ladnei-pociag opoznil sie 45minut:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
dobrze ze nie pdaalo tylko mgla byla
ja zmarzlam,Weronika nie na szczescie
lazilaysmy po peronie ten czas,na szczescie mala nie marudzila
pozniej prawei godzine pociagiem do wawy.
na szczescie zaraz spod dworca mialsymy autobus ktory zaraz pdjzezdzal i to co na piechote z Weronika bym szla z 10minut(bo wiadomo ze bez wozka wolniej) to jechalsymy autobusem w 1minute:-D:-D:-D:-D:-D
wczesniej zadzwonilam do lekarki ze sie spoznie z pol godz
u lekarki musialsmy czekac bo karty nie bylo naszej i jakas konsultacje miala.wiec z 20min czekalsymy znow.pozniej po wizycei na pobranie krwi.,chwila placzu i tyle.wsyztsko jest ok.
poznie dawaj na autobus-zaraz byl,ale jechalysmy ze 40minut na wiatraka a stamtad jeszcze 10minut do MH.(sama wiadomo 2razy szbciej chodze:-D)
no i 2kawki wypite,rososlek oszamalysmy i kotleciki:-)
dziewczyny sie pobawily ja wzielam prochy na @ bo juz ledwo lazlam
no i posiedzialsymy z 1,5godzi i do domu.
i znow 10minut na przystanek,tym razem w tramwaj,jakso szybko jechal.i mialsmy 6minut zeby dojsc na dworzec.my w peron i pocieg w peron:-)
ale ze bilet mialam tylko do minska bo mialam autobusem wracac,to poszlam misnku do kanara bilet dokupic.
pocig jechal tylko d mrozow wiec kanar nam kazal w sluzbowce usiasc i czekac.
jakies 2 babki tez tam siedzialykanar rozgadany.zaraz te babki ywszly wiec ja z nim gadalam.w ceglwoei wsiadla dziewcyzna bez biletu i skubaniec od razu ja zczail.zawolala ja do nas i kazal usiasc.ta w strachu ale cos -kanar swteirzdial ze samameu tak nudno a tak ma z kim gadac i w koncu przejechalsymy do konca bez biletu:-):-):-):-)
ta dziewczyna tez:-):-):-):-):-):-):-):-):-)
no i wyszlysmy z pociagu.i kawal drogi do przejscia.ale patrze ze sasidaki auto pod bankiem,lece dre sie ale pojechala a ciemno juz bylo.
macham macahm w koncu jeden z jej synow nas zauwazyl no i zabrala nas do domu:-):-):-):-):-)

dodam tylko jeszcze ze Wernika dzielnie stala kupe czasu i w pociagu i w autobusach a mialsymy dzis kupe przesiadek i lazenia i wslasciwie bez slowa jeczenia szla
dzelna kobita:-):-):-):-):-):-):-):-)

ciekawe czy ktorejs chcialo sie to czytac:-p:-p:-p:-p:-p
Wszystko przeczytałam i podziwiam Cię kobieto.:tak::-):-):-)

A ja jestem załamana.
Okazało się zabieg jutrzejszy jest przełożony na sobotę.:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
Lekarz musi koniecznie w nocy wyjechać za Warszawę i nie wróci do 19 ,a na 18 planowaliśmy zabieg.

Ostatecznie ustaliśmy sobota ,godz 14 .
Do tego czasu to jajko zniosę chyba :eek::eek::szok::szok::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
Pewnie prosto z próbnej matury do kliniki pojadę.;-);-);-)

I przypadkiem w rozmowie z lekarzem skojarzyłam sobie co mogło być 1 z przyczyn tego poronienia.:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
W tym momencie już mam 3 możliwości...
 
To ja jescze na wieczór;-)
Lunka urwanie głowy masz!! Lepiej girki na stół i hausa oglądnij..a nie tam jakieś sprzątanie...:-p:-p
dowikla wiesz co ale dupki z nich są. Do mniej ka przychodziły paczki z siódemki właśnie to też nigdy nie dzwonili:no::no: A upsem zawsze sieuprzedzali 30min wcześniej. Szkoda, bo dziewczynki rozczarowane:sorry::sorry:
AS kciuki zaciśnięte nawet u stóp...będzie wsio dobrze!!!:tak:
Lunka za ten pochłanaicz nie dałąm aż tyle kasy..kurcze nie pamiętem dokładnie ale cos koło 200zł z pojemnikiem litrowym. Jak sięwczytasz, to one są coraz większe na większą powierzchnię. Ja używam do sypialni 6m kw i jest w sam raz. A granica to chyba 10m kw. Te wypasione za 4 stówy to przesada moim zdaniem. A z grzybem to lepiej wlaczyć póki go jeszcze nie ma....ja mam i katastrofa. Komoda kupiona pół roku temu już całą była tak zagrzybiała (mimo cotygodniowego psikania preparatem) że M odkręcił i wymienił dyktę...dzisiaj zrobiłam też big pranie ciuchów...niestety te co nieużywane też zzieleniały..szlag mnie trafia, bo nie nawidzę mieć syfu a nie mogę z tym nic zrobić. Ale fakt z tym osuszaczem to jakosciagniemy i już ksiażki mi nie pleśnieją przynajmniej na półkach..nosz...katastrofa..
dobra to lece na housa :-)
o matko az tk strasznie:confused::szok::szok::szok::szok::szok:
masakra
u mnie w rodinnym domu tez wilgoc nieziemska była a do tego najwieksza w moim pokoju:sorry:
załe ściany czarne i mokre, normalnie kropole kapały po ścianach:tak:
Cześć dziewczyny,
także należe do mamuś siedzących z pociechami w domku.:-)
Dobrze, że jest ten wątek, bo z nudów, a raczej braku towarzyskich bodźców niedługo zwariuję (nie mam czasu się nudzić przy mojej dójce wspaniałych).:cool2:
Właśnie dostałam zamówienie a Avona, nie spodobał mi się zapach, który zamówiłam i to mnie trochę podłamało. Do tego nie zdobyłam nagrody na ich loterii i żeby dopełnić szczęścia, chwila relaksu zakończyła się rozrzuceniem całego świeżo zrobionego prania przez moich "pomocników".:wściekła/y::wściekła/y:
A miało być tak fajnie..:dry:
No ale nie o tym..
Coś o sobie na początek i mam nadzieję, że będę się mogła wprosić na poranną kawusię na forum :-p Jestem młodziutką mamusią dwóch fajnych chłopaczków. Mieszkam w Miasteczku, w którym jest pełno polaków, ale jak jednej zajdziesz za skóre, to okazuje się, że wszyscy wszystkich znają i z powodu tej beznadzieji nie ma po co się wysilać, alby nawiązywać nowych znajomości.
A że kobieta musi się wygadać, więc pomyśałam, że tu będę mogła:cool2::tak:??
witaj w naszym gronie;-):tak:
no to teraz streszczenie dzisiejszego rozrywkoweg dnia

a wiec rano Pauline odprawilam do szkoly,kawke wypialm i inne *******y.mala wstala o 9,wyszykowalysmy sie i na 10.45na autobus
autobusem do minska pol godz.
poszlysmy na pociag do wawy(bo do zachodniego autobus nie dojezdza i pociagiem szybciej)
no i ladnei-pociag opoznil sie 45minut:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
dobrze ze nie pdaalo tylko mgla byla
ja zmarzlam,Weronika nie na szczescie
lazilaysmy po peronie ten czas,na szczescie mala nie marudzila
pozniej prawei godzine pociagiem do wawy.
na szczescie zaraz spod dworca mialsymy autobus ktory zaraz pdjzezdzal i to co na piechote z Weronika bym szla z 10minut(bo wiadomo ze bez wozka wolniej) to jechalsymy autobusem w 1minute:-D:-D:-D:-D:-D
wczesniej zadzwonilam do lekarki ze sie spoznie z pol godz
u lekarki musialsmy czekac bo karty nie bylo naszej i jakas konsultacje miala.wiec z 20min czekalsymy znow.pozniej po wizycei na pobranie krwi.,chwila placzu i tyle.wsyztsko jest ok.
poznie dawaj na autobus-zaraz byl,ale jechalysmy ze 40minut na wiatraka a stamtad jeszcze 10minut do MH.(sama wiadomo 2razy szbciej chodze:-D)
no i 2kawki wypite,rososlek oszamalysmy i kotleciki:-)
dziewczyny sie pobawily ja wzielam prochy na @ bo juz ledwo lazlam
no i posiedzialsymy z 1,5godzi i do domu.
i znow 10minut na przystanek,tym razem w tramwaj,jakso szybko jechal.i mialsmy 6minut zeby dojsc na dworzec.my w peron i pocieg w peron:-)
ale ze bilet mialam tylko do minska bo mialam autobusem wracac,to poszlam misnku do kanara bilet dokupic.
pocig jechal tylko d mrozow wiec kanar nam kazal w sluzbowce usiasc i czekac.
jakies 2 babki tez tam siedzialykanar rozgadany.zaraz te babki ywszly wiec ja z nim gadalam.w ceglwoei wsiadla dziewcyzna bez biletu i skubaniec od razu ja zczail.zawolala ja do nas i kazal usiasc.ta w strachu ale cos -kanar swteirzdial ze samameu tak nudno a tak ma z kim gadac i w koncu przejechalsymy do konca bez biletu:-):-):-):-)
ta dziewczyna tez:-):-):-):-):-):-):-):-):-)
no i wyszlysmy z pociagu.i kawal drogi do przejscia.ale patrze ze sasidaki auto pod bankiem,lece dre sie ale pojechala a ciemno juz bylo.
macham macahm w koncu jeden z jej synow nas zauwazyl no i zabrala nas do domu:-):-):-):-):-)

dodam tylko jeszcze ze Wernika dzielnie stala kupe czasu i w pociagu i w autobusach a mialsymy dzis kupe przesiadek i lazenia i wslasciwie bez slowa jeczenia szla
dzelna kobita:-):-):-):-):-):-):-):-)

ciekawe czy ktorejs chcialo sie to czytac:-p:-p:-p:-p:-p
ja czytałam;-):tak:
super że Weronika tak dzielnie zniosła te przebieżki:tak::tak:

wpadłam na chwilke
pojadłam sobie ryzu z jabłuszkiem
i spadam do dalszej pracy;-)
2,5 katronu gotowe ciakwe czy zdołam skonczyc dzis:eek::-D
ok spadam bo coraz bardziej mnie wciagacie:-D:-D
 
Natali i co skończyłaś ten karton? :-D:-D:-D
Ja właśnie kolacyjkę jem.:-D:-D:-D:-D
Kanapki z chlebem wieloziarnistym i boczkiem pieczonym własnej roboty.:-D:-D:-D:-DDobra babencje.
Jeszcze z godzinkę i idę spać ,bo pobudka o 6.30 :tak::tak::-D:-D:-D:-D
 
Witam porannie.

Mój dzisaj jakis wściekły, juz z domu wyleciał :dry:
Helene w nocy miała napad kaszlu :no: idziemy dzisaj do lekarza :sorry2:

Witam nowa mamę :tak:
Dowikla, kurierzy :sorry2: ja to krzycze na nich na dzień dobry, bo oni chyba mają za wysokie mniemenie o sobie :sorry2:

As, Natali, nocne marki :-D:-D:-D Jak wy funkcjonujecie :szok: ja jak nie prześpię 6 godzin to potem po omacku chodze :no:

Ana, nie przeczytałam :-p


Ni i nie napisze do końca, bo M właśnie zadwonił i powiedział mi, że ma na na 8.20 wizyte u lekarza :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
 
Hej dziewczyny :-):-):-)
Wpadam tylko napisać ze nie będzie mnie do wtorku bo wyjeżdżam do mamy :tak::tak: tak więc miłego weekendu a za Ciebie As kciuki trzymam, chociaż już doczytałam że zabieg Ci na jutro przesunęli :-:)-(
No i wszystkim chorowitkom zdrówka życzę :tak::tak:
Justa jak się wyrobie to dam znać o spotkanku :tak::tak: w końcu mam twój nr :tak::tak::tak:
 
Anabuba no esej:-D:-Dale przebrnęłam:-p I kanar..mmm super wyprawa;-) Dobrze że Weronika była grzeczna:tak:
Witam nową mamę:-)
Mh no to daj znać co u lekarza:tak::tak:
AS Ale się dłuży...:no: no żeby jutro się udało! A jakie możliwości????
A co to bronchit:confused::confused::confused:
Co do pępka to określili to tak, że to jest TYLKO ziarniak.Tak podobno sięczasem dzieje....i już...Pępek jej chyba źle odpadł, w każdym razie to jest taka..narośl, to z czasem ropieje a nawet krwawi. Podobno przy takich zabiegach nie ma śladu i wsio siędobrze kończy..ale zobaczymy. Jak jej nie odpadnie to coś to będę myśleć. dzięki za rady. Problem jest w mojej pediatrze..ona kazałą smarować spirytusem bo jest ok i ledwo wyprosiłam skeirowanie do chirurga...a ja tym spirytusem smarowałam przy każdej zamieni pieluchy i od ropy miała aż bodziaka brudnego:sorry2::sorry2:

A u mnie z tą wilgocią to jest paranoja. W zimie jest ok, bo przy ogrzewaniu powietrze się wysusza..ale koniec okresu grzewczego oznacza kłopoty:dry:
Dzisiaj dzień luźny aż nei wiem co z sobą zrobić:baffled: pomysłu na obiad jka zwykle brak...

Aha!
co do spotkania w Wawie to kurcze!!! Ana jakby jeszcze Tobie się udało to byłoby suuuper!!! Zobaczymy kiedy do mnie ta dr. zadzwoni, że mają dla nas miejsce. Ale licze na koniec listopada na dwa tyg więc pewnie grudzień też zahaczymy!!!
 
no to teraz streszczenie dzisiejszego rozrywkoweg dnia

a wiec rano Pauline odprawilam do szkoly,kawke wypialm i inne *******y.mala wstala o 9,wyszykowalysmy sie i na 10.45na autobus
autobusem do minska pol godz.
poszlysmy na pociag do wawy(bo do zachodniego autobus nie dojezdza i pociagiem szybciej)
no i ladnei-pociag opoznil sie 45minut:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
dobrze ze nie pdaalo tylko mgla byla
ja zmarzlam,Weronika nie na szczescie
lazilaysmy po peronie ten czas,na szczescie mala nie marudzila
pozniej prawei godzine pociagiem do wawy.
na szczescie zaraz spod dworca mialsymy autobus ktory zaraz pdjzezdzal i to co na piechote z Weronika bym szla z 10minut(bo wiadomo ze bez wozka wolniej) to jechalsymy autobusem w 1minute:-D:-D:-D:-D:-D
wczesniej zadzwonilam do lekarki ze sie spoznie z pol godz
u lekarki musialsmy czekac bo karty nie bylo naszej i jakas konsultacje miala.wiec z 20min czekalsymy znow.pozniej po wizycei na pobranie krwi.,chwila placzu i tyle.wsyztsko jest ok.
poznie dawaj na autobus-zaraz byl,ale jechalysmy ze 40minut na wiatraka a stamtad jeszcze 10minut do MH.(sama wiadomo 2razy szbciej chodze:-D)
no i 2kawki wypite,rososlek oszamalysmy i kotleciki:-)
dziewczyny sie pobawily ja wzielam prochy na @ bo juz ledwo lazlam
no i posiedzialsymy z 1,5godzi i do domu.
i znow 10minut na przystanek,tym razem w tramwaj,jakso szybko jechal.i mialsmy 6minut zeby dojsc na dworzec.my w peron i pocieg w peron:-)
ale ze bilet mialam tylko do minska bo mialam autobusem wracac,to poszlam misnku do kanara bilet dokupic.
pocig jechal tylko d mrozow wiec kanar nam kazal w sluzbowce usiasc i czekac.
jakies 2 babki tez tam siedzialykanar rozgadany.zaraz te babki ywszly wiec ja z nim gadalam.w ceglwoei wsiadla dziewcyzna bez biletu i skubaniec od razu ja zczail.zawolala ja do nas i kazal usiasc.ta w strachu ale cos -kanar swteirzdial ze samameu tak nudno a tak ma z kim gadac i w koncu przejechalsymy do konca bez biletu:-):-):-):-)
ta dziewczyna tez:-):-):-):-):-):-):-):-):-)
no i wyszlysmy z pociagu.i kawal drogi do przejscia.ale patrze ze sasidaki auto pod bankiem,lece dre sie ale pojechala a ciemno juz bylo.
macham macahm w koncu jeden z jej synow nas zauwazyl no i zabrala nas do domu:-):-):-):-):-)

dodam tylko jeszcze ze Wernika dzielnie stala kupe czasu i w pociagu i w autobusach a mialsymy dzis kupe przesiadek i lazenia i wslasciwie bez slowa jeczenia szla
dzelna kobita:-):-):-):-):-):-):-):-)

ciekawe czy ktorejs chcialo sie to czytac:-p:-p:-p:-p:-p
Ja tez przeczytałam:-) ale miałas dzien:-) i mała dała rede, podziwiac:tak:


Dzien dobry
u nas słoneczko niesmiało wyglada zza chmur, wiec dzisiaj szykuje sie spacerek:tak: oby pogoda sie nie popsuła.
Dzis znów wyłaczaja nam swiatło:/ zmieniają słupy i wogóle porazka...:dry: ale cóż trzeba przezyc..
Sniadanko zjadlam i teraz ide malego nakarmic:-) bo zaczyna powoli kwękac:-p
Milego dnia wam zycze kobietki:-)
 
No my po lekarzu :tak:

Oskrzela i płuca czyste :tak: Czyli niestey tak jak myślałam, to wszystko alergiczne :baffled:
Kerna, pewnie się uda spotkać, jak nie wszystkie na raz to cię bedzimy nawiedzać pojedyńczo cobyś się nie nudziła ;-):-D:-D:-D

As, masakara z tym zabiegiem :szok:

Malinka, hop hop :-D jak zdrówko :confused:

No i więcj nie pamiętam przez ten sprint do lekarza, no i zakupki małe zrobiłam podrodze :sorry2: padam na pysk, a to dopiero rano :szok: A mój żartowniś się śmieje, ze to zamiast porannej gimnastyki :sorry2::-D


A no....

Anaconda, udanego weekendu :tak:
 
reklama
Witam porannie.

Mój dzisaj jakis wściekły, juz z domu wyleciał :dry:
Helene w nocy miała napad kaszlu :no: idziemy dzisaj do lekarza :sorry2:

Witam nowa mamę :tak:
Dowikla, kurierzy :sorry2: ja to krzycze na nich na dzień dobry, bo oni chyba mają za wysokie mniemenie o sobie :sorry2:

As, Natali, nocne marki :-D:-D:-D Jak wy funkcjonujecie :szok: ja jak nie prześpię 6 godzin to potem po omacku chodze :no:

Ana, nie przeczytałam :-p


Ni i nie napisze do końca, bo M właśnie zadwonił i powiedział mi, że ma na na 8.20 wizyte u lekarza :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
MH zdrówka dla Helenki.
Jak funkcjonuję ?
Jak widać ,na pełnych obrotach. :-D:-D:-D:-D
Nie śpię od 6 .30 i właśnie parę minut temu skończyłam wykorzystywać chłopa przed pracą.:-D:-D:-D:-D:-D


Anabuba no esej:-D:-Dale przebrnęłam:-p I kanar..mmm super wyprawa;-) Dobrze że Weronika była grzeczna:tak:
Witam nową mamę:-)
Mh no to daj znać co u lekarza:tak::tak:
AS Ale się dłuży...:no: no żeby jutro się udało! A jakie możliwości????
A co to bronchit:confused::confused::confused:
Co do pępka to określili to tak, że to jest TYLKO ziarniak.Tak podobno sięczasem dzieje....i już...Pępek jej chyba źle odpadł, w każdym razie to jest taka..narośl, to z czasem ropieje a nawet krwawi. Podobno przy takich zabiegach nie ma śladu i wsio siędobrze kończy..ale zobaczymy. Jak jej nie odpadnie to coś to będę myśleć. dzięki za rady. Problem jest w mojej pediatrze..ona kazałą smarować spirytusem bo jest ok i ledwo wyprosiłam skeirowanie do chirurga...a ja tym spirytusem smarowałam przy każdej zamieni pieluchy i od ropy miała aż bodziaka brudnego:sorry2::sorry2:

A u mnie z tą wilgocią to jest paranoja. W zimie jest ok, bo przy ogrzewaniu powietrze się wysusza..ale koniec okresu grzewczego oznacza kłopoty:dry:
Dzisiaj dzień luźny aż nei wiem co z sobą zrobić:baffled: pomysłu na obiad jka zwykle brak...

Aha!
co do spotkania w Wawie to kurcze!!! Ana jakby jeszcze Tobie się udało to byłoby suuuper!!! Zobaczymy kiedy do mnie ta dr. zadzwoni, że mają dla nas miejsce. Ale licze na koniec listopada na dwa tyg więc pewnie grudzień też zahaczymy!!!
Kochana jeśli jest ropa to i na 100% jest bakteria !!!
Nie ma innej możliwości.
W takich zakażeniach stawiam na paciorkowca ,albo gronkowca ,bo te bytują na naszej skórze i w razie nadkażenia atakują ranę.
Do zakażenia gronkowcem najczęściej dochodzi też przy zabiegach chirurgicznych ,więc też możliwe ,że już nadkazili ją w szpitalu a potem poszło głębiej.:baffled::baffled:

3 możliwości straty mojej ciązy :sorry2::sorry2::baffled::baffled::baffled::-:)-:)-(

W związku z tym ,że ja po zapaleniu przydatków to mogło być na tle infekcyjnym-pierwsza opcja

żylaki macicy-to druga opcja

- i dzisiejsza nowość to taka ,że po tamtym poronieniu nie dostałam immunoglobuliny ,a ja minusowiec jestem.
Mąż ma grupę 0 Rh+ ,ja B Rh - ,a dzieciaki obydwoje B Rh + .
Przy takim zestawieniu najbardziej prawdopodobne jest ,że doszło do konfliktu serologicznego na samym początku.:-:)-(
Dziecko miało grupę krwi + ,więc mój organizm wytworzył przeciwciała i zabił dziecko.:-:)-:)-:)-(

Rozmawiałam z lekarzem na temat grupy krwi ,bo pytał o grupę.
Jak mu powiedziałam jaka to grupa od razu wypalił o koniecznej immunoglobulinie ,bo inaczej następne dzieci raczej też poronię .Chyba ,że nie planuję więcej powiększania rodziny to wtedy nie muszę jej brać.:sorry2:
Zapytałam ,czy możliwe jest ,że poroniłam dlatego,że w lipcu nie dostałam immunoglobuliny po poronieniu ,odpowiedział ,że jak najbardziej tak.:-:)-:)-(

Coraz więcej się wyjaśnia ,jeśli chodzi o mój przypadek.
I wcale rozwiązań nie szukam.
Same się znajdują.:tak::sorry2::-:)-:)-(
Kerna Bronchit to przewlekłe zapalenie oskrzeli trwające nawet do 2 lat.!!!
To duszący kaszel,świszczący odgłos przy wydechu,zapchany nos ,ale niekoniecznie,czasami ten kaszel jest taki szczekający.
Mój brat to miał jako mały chłopiec i pamiętam jak długo to trwało. :-:)-:)-:)baffled::baffled:
cdn ...:-D:-D:-D

:baffled::baffled::baffled:
 
Do góry