reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Bawimy mama, bawimy...

Borys tez juz pelza ok 3 tyg, do raczkowania poki co się nie zabiera:-). Niestety od wczoraj juz skonczyło się "babci sranie", bo synus juz pełza po całym mieszkaniu. Do tej pory robił to tylko po salonie , a w zasadzie wokol maty. No a wczoraj...już mi kwiaty stojące na podłodze atakował i szafki w kuchni otwierał:-). Cóż trza przemeblowanie robic i zabezpieczenia zamontowac. Stolik z salonu juz schowany:-)
 
reklama
Moja też pełza i wszędzie dojdzie na brzuszku i robiąc obroty, ale nie raczkuje. Ma jeszcze czas;-) Za to skubana od ciągłego hopa-hopa ma silne nogi i jak ją chcę odłożyć to się zapiera i chce stać. Oczywiście jej na to nie pozwalamy.

Martwi mnie jednak to, że Lena nie sylabizuje. Nie mówi jeszcze. Potrafi się w głos śmiać i wydaje różne dźwięki, ale sylabowaniem bym tego nie nazwała. Myślę, że to może być wina smoka i od dziś postanowiłam, że będzie go tylko miała do usypiania, a po zaśnięciu jej będę wyciągać. Oczywiście już podczas śniadania był ryk i wkładała do buźki palce:-(
 
Moja też pełza i wszędzie dojdzie na brzuszku i robiąc obroty, ale nie raczkuje. Ma jeszcze czas;-) Za to skubana od ciągłego hopa-hopa ma silne nogi i jak ją chcę odłożyć to się zapiera i chce stać. Oczywiście jej na to nie pozwalamy.

Martwi mnie jednak to, że Lena nie sylabizuje. Nie mówi jeszcze. Potrafi się w głos śmiać i wydaje różne dźwięki, ale sylabowaniem bym tego nie nazwała. Myślę, że to może być wina smoka i od dziś postanowiłam, że będzie go tylko miała do usypiania, a po zaśnięciu jej będę wyciągać. Oczywiście już podczas śniadania był ryk i wkładała do buźki palce:-(


Elvie mój też nie sylabizuje- nic a nic.....a pełza tylko do tyłu metodą obkręcania się na brzuchu....
a mnie najbardziej martwi że nie przekręca się z brzucha na plecy....chyba już wszystkie dzieci to robią co?
 
Elvie u mnie zarówno J. jak i teraz M. smoka mają tylko i wyłącznie do spania. J. mówił bardzo szybko bo jak miał 4 miesiące to już świadomie wołał za mną :tak: M. dopiero niecały tydzień mówi mama i baba choć mam wrażenie że to bardziej nieświadome jeszcze niż zamierzone ;-)
Ale smok może faktycznie zbytnio zajmować buźke ;-) ... a tym że pcha palce do buźki to się nie przejmuj... mój ma je tam ciągle no chyba że chwyci jakąś zabawkę to pcha zabawkę...

Gratuluje postępów wszystkim dzieciakom :tak:
No i raczkowanie podobnie jak u Wronki pełzanie Borysa u nas raczkowanie wszędzie się zaczęło. Wcześniej też tylko salon albo pokój gdzie był ze mną... a ostatnio to z salonu zwiał mi do swojego pokoju. Jak za nim poszłam (a nie było to nawet minuty) to już tylko pięty widziałam znikające za progiem :-D
No i upodobał sobie łazienkę :eek: :szok: a już najbardziej jak pralka pracuje... mógłby tam siedzieć przez cały czas jej pracy i patrzeć, patrzeć...
 
hahaha moj tez pralke lubi.do raczkowania sie przygotowuje tylko jak ma miekko np.na lozku albo w wozku i kleka.na podlodze posuwa sie dalej jak dzdzowniczka.ostatnio siedzial w wozku przy stole upatrzyl sobie jakis przedmiot na nim i wstaje,skubany...tyle sily ma tylko z rana jak jest wyspany i wypoczety.elvie moze zapytaj pediatre dla spokoju twojego bo to chyba dziwne...? wszystkim dzieciaczkom GRATULACJE nowych umiejetnosci!
 
Elvie- a ja bym sie nie martwila :-) Kuba zacza sylabizowac jakos pozno... ale za to jako roczniak to juz gadal jak nakrecony :-)
I jedna uwaga- dziecko skupia sie w uczeniu na jednej czynnosci (najbardziej) i np. jesli Lenka teraz kombinuje jak zaczac raczkowac, to ja mowienie tyle obchodzi, co zeszloroczny snieg. A smoka w dzien zacznij ograniczaj- bardzo zdrowe :-)
 
Elvie- a ja bym sie nie martwila :-) Kuba zacza sylabizowac jakos pozno... ale za to jako roczniak to juz gadal jak nakrecony :-)
I jedna uwaga- dziecko skupia sie w uczeniu na jednej czynnosci (najbardziej) i np. jesli Lenka teraz kombinuje jak zaczac raczkowac, to ja mowienie tyle obchodzi, co zeszloroczny snieg. A smoka w dzien zacznij ograniczaj- bardzo zdrowe :-)

AMEN :-). Już kiedyś o tym pisałam:-)
 
Podpisuje się pod tym co wyżej Elvie- nam na rehabilitacji mówili że jak dziecko przechodzi jakiś etap w rozwoju fizycznym i to bardziej doskonali jego. Wtedy etap mówienia i intelektu sie zatrzymuje troche i na odwrót- jeśli rozwija sie mentalnie to fizycznie stoi w miejscu. Choć oczywiści enie jest to regula. Niemniej ja bym sie tym nie przejmowała. Julik tez za duzo nie gada, no i do siadania dalej jej nie podrodze...o stawaniu to juz w ogóle nie ma mowy :) przyjdzie czas...

Co do smoczka to u nas jest tylko do spania a głównie usypiania. NIgdy nie ma go poza łóżeczkiem lub wózkiem przy zabawie. Jak marudzi to zmieniamy zabawę a nie dajemy smoczka. Za to przy zasypianiu i w nocy pare razy musowo ;)
 
Dzięki dziewczyny!! Lena różne dźwięki wydaje, więc niemową racze nie będzie, wszyscy twierdzą, że wyrośnie na gadułę po rodzicach:-)

Sensacja dnia: Lenka stoi. Trzyma się szczebelków kojca i stoi. Wcześniej bidula się nie miała czego trzymać. Nie wiem, czy jej na takie stanie pozwalać, bo wstać sama nie potrafi, ale jak ją dostawię do szczebelków to stoi i siadać nie chce:D
 
reklama
Gratulacje dla zdolnych maluchow :-)

Jak czytam o osiagnieciach waszych dzieci to zastanawiam sie czy moje dziecie takie leniwe czy cos z nia nie tak. U nas osiagnieciem jest jak na razie, ze jak jej podam raczki to podnosi sie z lezenia do siadania. Do samodzielnego siedzenia jeszcze daleko, a do stania to lata swietlne. Przemieszczanie sie tez jej nie idzie. Obraca sie na razie dookola jak zegarek i potrafi zrobic kilka "czolgniec" do tylu.

Heh, pozostaje mi tylko czekac, az moje dziecie sie ogranie :-)
 
Do góry