reklama
Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
natuś, :*:*:*, a co później będzie to aż boję sie myśleć... na nerwowe nastroje zawsze dołożę sobie np. stłuczenie fajnej szklanki itp, więc rozumiem cię
)) chociaż ja od meliski wolę Warkę
skarby dwa śpią, księżniczkę co chwilę trzeba kołysać, bo inaczej nie wierzy że ktoś jest obok, chyba. więc mąż spoczął na łożu obok kołyski i reaguje na kwęki principessy. a ja znowu słomiana wdowa. no żesz qrwa zaczyna mnie to macierzyństwo momentami przerastać!!!
ehhhh, idę katalog z Avonu sobie obejrzeć
a wy śpijcie sobie, śpijcie, ja muszę jeszcze byc w stanie zatankować dziecko koło północy:/
edit: Dagisu, w buzię jeża!!!!!!!!!!!!! kochana, trzymaj sie!!!!!!!!!!! nie chcę wnikać o co dokładnie chodzi, bo gdybys chciała to byś napisała (i nie przepraszaj!!!!!!!!!!!) ale aż mnie ciarki przeszły!!!!!!!!!!!!!!!!!! qrcze, niech to będzie tylko zły sen który rano się skończy!!! z doświadczenia: otrzeźwiająco na facetów działa kop w jaja
jak nie ty, to daj znać, a ja go znokautuję!!!!!!!!!! może rozum mu wróci na właściwe miejsce!!!!!!!!!!!!!!!
skarby dwa śpią, księżniczkę co chwilę trzeba kołysać, bo inaczej nie wierzy że ktoś jest obok, chyba. więc mąż spoczął na łożu obok kołyski i reaguje na kwęki principessy. a ja znowu słomiana wdowa. no żesz qrwa zaczyna mnie to macierzyństwo momentami przerastać!!!
ehhhh, idę katalog z Avonu sobie obejrzeć
edit: Dagisu, w buzię jeża!!!!!!!!!!!!! kochana, trzymaj sie!!!!!!!!!!! nie chcę wnikać o co dokładnie chodzi, bo gdybys chciała to byś napisała (i nie przepraszaj!!!!!!!!!!!) ale aż mnie ciarki przeszły!!!!!!!!!!!!!!!!!! qrcze, niech to będzie tylko zły sen który rano się skończy!!! z doświadczenia: otrzeźwiająco na facetów działa kop w jaja
Ostatnia edycja:
hahahahaha no pewnie dałabym rade tyle nadrukować ale o czym pisać w takiej ilości??no i ktoś musiałby poświęcić nockę i pisać ze mną bo jak będę pisać post pod postem to mnie z forum wywalą!!
![]()
Możemy popisać razem, bo też z chęcią obejrzę zdjęcia Alicji. Jak będziemy się wymieniały postami, to może nas nie wyrzucą. Do rana będziemy się znały jak łyse konie. Damy radę opowiedzieć chyba całe nasze życie co najmniej od przedszkola :-) Nie wiem tylko kto jutro zajmie się młodym i wyśle moją córę do szkoły, bo P. pojechał i zostałam sama na dwa dni.
Ida ja też muszę nakarmić młodego przed północą. Niby się nie budzi i na śpiocha, ale wolę to niż pobudkę koło 1:00 czy 2:00.
dagisu nie masz za co przepraszać. Po to tutaj jesteśmy, abyśmy mogły się przynajmniej wzajemnie wygadać. Może nie zawsze potrafimy sobie pomóc, ale wyrzucenie z siebie tego co nas boli też przynosi ulgę. Swoją drogą czasami dopiero postawienie sprawy na ostrzu noża działa na facetów.
Możemy popisać razem, bo też z chęcią obejrzę zdjęcia Alicji. Jak będziemy się wymieniały postami, to może nas nie wyrzucą. Do rana będziemy się znały jak łyse konie. Damy radę opowiedzieć chyba całe nasze życie co najmniej od przedszkola :-) Nie wiem tylko kto jutro zajmie się młodym i wyśle moją córę do szkoły, bo P. pojechał i zostałam sama na dwa dni.
Ida ja też muszę nakarmić młodego przed północą. Niby się nie budzi i na śpiocha, ale wolę to niż pobudkę koło 1:00 czy 2:00.
dagisu nie masz za co przepraszać. Po to tutaj jesteśmy, abyśmy mogły się przynajmniej wzajemnie wygadać. Może nie zawsze potrafimy sobie pomóc, ale wyrzucenie z siebie tego co nas boli też przynosi ulgę. Swoją drogą czasami dopiero postawienie sprawy na ostrzu noża działa na facetów.
heh no to nie ma sprawy. tylko żeby nas później do opieki nie zgłosili że na forum siedzimy zamiast spełniać obowiązki rodzicielskie;-)
dagisu trzymam kciuki żeby wszystko się jakoś ułożyło
Ostatnia edycja:
Hmm, nie wiem czy chciałoby się komuś brnąć przez nasze całonocne wypociny, c hociaż OPS to instytucja państwowa i mają na wszystko czas. W sumie lepiej siedzieć przed kompem niż biegać po patologicznych domach, gdzie czasami i siekierką można dostać w główkę ;-)
Ja mogę napisać, bo też skopiowałam do worda:
mieso wieprzowe, dwie duze cebule, 3zabki czosnku, dwie papryki kolorowe, pieczarek pare a nawet duzo, ogorek kiszony-wszystko w kostki-mieso w grubsze a warzywa w drobniutkie. pichcisz to na oleju-tyle co dno gara zakryc, przyprawiasz sola, vegeta, papryka slodka ostra, curry duzo pieprzu-jak lubicie ostre to mozesz sie wyszalec z zpaprykami istrymi, troche majeranku. mieszasz dosc czesto, jak sie juz przypiecze lekko dolewasz wody kranowy tak na pol gara albo wiecej -w zaleznosci ile to chcesz jesc. mieszasz od czasu do czasu, sprobuj i wg smaku dosyp zeby bylo ok na slonosc ostrosc wg gustu. to sie ma pieprzyc tak z 1.5h i na koniec w misecze rozrabiasz 3 kopiate lychy maki na pol litra wody- dobrze rozmieszaj rozetrzyj grudki i wlej do tego gara i mieszaj dokladnie, poczekaj az zawrze i wylacz.
Ja mogę napisać, bo też skopiowałam do worda:
mieso wieprzowe, dwie duze cebule, 3zabki czosnku, dwie papryki kolorowe, pieczarek pare a nawet duzo, ogorek kiszony-wszystko w kostki-mieso w grubsze a warzywa w drobniutkie. pichcisz to na oleju-tyle co dno gara zakryc, przyprawiasz sola, vegeta, papryka slodka ostra, curry duzo pieprzu-jak lubicie ostre to mozesz sie wyszalec z zpaprykami istrymi, troche majeranku. mieszasz dosc czesto, jak sie juz przypiecze lekko dolewasz wody kranowy tak na pol gara albo wiecej -w zaleznosci ile to chcesz jesc. mieszasz od czasu do czasu, sprobuj i wg smaku dosyp zeby bylo ok na slonosc ostrosc wg gustu. to sie ma pieprzyc tak z 1.5h i na koniec w misecze rozrabiasz 3 kopiate lychy maki na pol litra wody- dobrze rozmieszaj rozetrzyj grudki i wlej do tego gara i mieszaj dokladnie, poczekaj az zawrze i wylacz.
onesmile
Świat według Pafffcia
Naprawde, tempo watku glownego, (ze niby 'o dooopie Maryni') imponujace. I tak:
dziulka - Ty masz fajne, konstruktywne i 'niepatyczkujace' sie podejscie do zycia. Albo w lewo, albo w prawo - i dlatego jest Ci dobrze wszedzie. Fakt, obecnosc mamy na pewno CI pomaga. No i maz nie-Polak (bardzo ladnie to natolin ujela :-) ) tez daje inna perspektywa. Z moja psyche (emocjonalna, sentymentalna, baaardzo mocno zwiazana z przyjaciolmi - ci sami od lat dziestu) na emigracji ciezej. Co prawda jezyk znam perfect i nigdy nie musialam pracowac na stanowiskach, ktore mi nie odpowiadaly, ale jednak jezyk to tez nie wszystko...Ale do sedna - jeszcze jedna rada, Alicja: jesli jestes typem wrazliwca (jak ja) to wiedz, ze wymienione przeze mnie cechy moga bardzo przeszkadzac, gdy czlowiek nastawi sie glownie na zarabianie pieniedzy i wydaje mu sie, ze reszta sie jakos sama ulozy...
By the way, ja jestem spod Lodzi i rozwazam powrot do kraju...
Ida - ale Wam sie egzemplarz trafil, no! Lubi sie pobujac i tyle :-) A Wy musicie sie bujac (do polnocy) razem z Nia. Moze Jej niebawem przejdzie. (Wczoraj w pracy pocieszali mnie, ze do 5-6 miesiaca jest ciezko, a potem juz z gorki i ... staram sie baaaardzo w to wierzyc).
natolin - wysylam buziolka. Ty dzis meliska, ja kolejna porcja szalwi :-)
dagisu - przytulam mocno. Nie wiem o co poszlo, ale rano na pewno spojrzysz na sprawe inaczej. Zycze spokojnego i glebokiego snu.
Mlody psi, ja zdojona, w koncu mam czas Was poczytac. Ide na inne watki.
dziulka - Ty masz fajne, konstruktywne i 'niepatyczkujace' sie podejscie do zycia. Albo w lewo, albo w prawo - i dlatego jest Ci dobrze wszedzie. Fakt, obecnosc mamy na pewno CI pomaga. No i maz nie-Polak (bardzo ladnie to natolin ujela :-) ) tez daje inna perspektywa. Z moja psyche (emocjonalna, sentymentalna, baaardzo mocno zwiazana z przyjaciolmi - ci sami od lat dziestu) na emigracji ciezej. Co prawda jezyk znam perfect i nigdy nie musialam pracowac na stanowiskach, ktore mi nie odpowiadaly, ale jednak jezyk to tez nie wszystko...Ale do sedna - jeszcze jedna rada, Alicja: jesli jestes typem wrazliwca (jak ja) to wiedz, ze wymienione przeze mnie cechy moga bardzo przeszkadzac, gdy czlowiek nastawi sie glownie na zarabianie pieniedzy i wydaje mu sie, ze reszta sie jakos sama ulozy...
By the way, ja jestem spod Lodzi i rozwazam powrot do kraju...
Ida - ale Wam sie egzemplarz trafil, no! Lubi sie pobujac i tyle :-) A Wy musicie sie bujac (do polnocy) razem z Nia. Moze Jej niebawem przejdzie. (Wczoraj w pracy pocieszali mnie, ze do 5-6 miesiaca jest ciezko, a potem juz z gorki i ... staram sie baaaardzo w to wierzyc).
natolin - wysylam buziolka. Ty dzis meliska, ja kolejna porcja szalwi :-)
dagisu - przytulam mocno. Nie wiem o co poszlo, ale rano na pewno spojrzysz na sprawe inaczej. Zycze spokojnego i glebokiego snu.
Mlody psi, ja zdojona, w koncu mam czas Was poczytac. Ide na inne watki.
kahaaa
Fanka BB :)
hej dziewczyny
ale mi się noc zapowiada, dopiero 22, a mój synio już sie dwa razy obudził....
ech kochana dużo w tym racji. emigracja to zawsze cos za cos i dobrze jak to chociaz sie równoważy. my mieliśmy wyjechac na wakacje tylko, a jestesmy juz 5,5 roku. rozłąka z rodzina i przyjaciółmi to jedno, sa telefony, internet, idzie przeżyc. gorzej jak potrzeba wsparcia - nam lub im. dla mnie najtrudniejszym momentem było jak umierał mój tata i nie doleciałam do Polski na czas. do dzis mi z tym źle. z drugiej strony - gdybyśmy mieszkali w Polsce nie mielibysmy dziecka, bo nigdy nie byłoby nas stac na in vitro, więc nie żałuję, że tu zostaliśmy. ale wszytko ma swoją cenę...
z tego co pamiętam to w regulaminie jest napisane, że nie można skasowac.
bo to nie jest Sląsk tylko Zagłebie i tam naprawde jeszcze nie zaciągają. przejedz się do katowic to zobaczysz różnice. ja z Zawiercia jestem
. fajne miastko.
dagisu - przytulam mocno. dobrze, ze z maluszkiem lepiej, a mężowi to w zęby za taki tekst. tylko facet może cos takiego palnąc.
o matko ale mój pies bąki puszczaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
ale mi się noc zapowiada, dopiero 22, a mój synio już sie dwa razy obudził....
A jesli chodzi o Wasz dylemat, to jest to trudny temat (ale czestochowski rym). Dziulka ma duzo racji w tym, co pisze. W PL z praca ciezko, do tego wyzysk na kazdym kroku, pensje zenujace i brak tej 'europejskiej' kultury pracy. Ale decyzja dot. wyjazdu z kraju nawet czasowo to okropny stres. Przechodzilam przez to 5.5 roku temu i tez nie chcialam wyjezdzac. Zmusila mnie do tego sytuacja ekonomiczna i kompletny brak perspektyw na rozwoj. Mieslismy z mezem wyjechac na gora 3 lata, siedzimy juz 5.5. W miedzyczasie kupilismy tu mieszkanie, urodzil sie nam syn...i zycie leci dalej. Niestety, ja nigdy do konca emocjonalnie nie pogodzilam sie z wyjazdem z kraju, w ktorym zostawilam rodzine i moich przyjaciol (takich, co to znam od dziecinstwa, tudziez szkoly sredniej). W UK trzeba bylo zaczac od nowa ze wszystkim. Nie wspomne juz o pewnym szoku kulturowym; (sam proces adaptacyjny trwal u mnie prawie 2 lata). Wydaje mi sie, ze wszystko zalezy od tego, czego oczekujesz po wyjezdzie. Musisz byc gotowa podjac prace, ktorych nigdy nie podjelabys sie w PL, ponizej kwalifikacji, czasem godnosci (chyba, ze znasz dobrze jezyk). Do tego rozlaka z bliskimi, brak znajomych na miejscu, kompletnie inna mentalnosc tubylcow i tym podobne problemy. Nie polecam rozlaki z mezem. Moim zdaniem jest to opcja dla wybitnie zdesperowanych malzenstw, z ogromnymi dlugami etc. Czasem nie warto rozdzielac sie, by zarobic. Wiem, rzeczywistosc w PL jest ciezka, ale wierz mi, pieniadze to nie wszystko...A i musicie wziac te pod uwage kryzys, w ktorym tkwi cala polnocna Europa. W UK jest teraz bardzo kiepsko z praca, bezrobocie bardzo wzroslo i pensje tez w gore nie ida. W Irlandii jest jeszcze gorzej.
Tak, czy inaczej, sluze rada, jesli zdecydujecie sie na wyjazd z Polanki. A ten Slask wcale tak zle nie brzmi. Ja bym sie zastanowila.
ech kochana dużo w tym racji. emigracja to zawsze cos za cos i dobrze jak to chociaz sie równoważy. my mieliśmy wyjechac na wakacje tylko, a jestesmy juz 5,5 roku. rozłąka z rodzina i przyjaciółmi to jedno, sa telefony, internet, idzie przeżyc. gorzej jak potrzeba wsparcia - nam lub im. dla mnie najtrudniejszym momentem było jak umierał mój tata i nie doleciałam do Polski na czas. do dzis mi z tym źle. z drugiej strony - gdybyśmy mieszkali w Polsce nie mielibysmy dziecka, bo nigdy nie byłoby nas stac na in vitro, więc nie żałuję, że tu zostaliśmy. ale wszytko ma swoją cenę...
dziewczyny czy wiecie może jak się kasuje profil z forum bo chciałabym wiedzieć a niestety nie mam pojęcia?
z tego co pamiętam to w regulaminie jest napisane, że nie można skasowac.
nie wiem co daje mówiąc szczerze. ja mam od zawsze problemy z okresem i czasem nie miałam i pół roku. ktos mi tę herbatkę z malwy polecił i ona działa u mnie w 100%. dwa dni po wypiciu okres jak w banku tylko ona bardzo bardzo mocna musi byc (jak w torebkach to tak nawet z 10 torebek na szklanke, a jak malwa zioła to z 8 łyżek)kahaa dzięki, a co daje taka herbatka z malwy? aha, i zgadzam się z tym co napisałaś, że na wychowanie przyjdzie jeszcze czas
w sumie to pod Śląsk - Zawiercie ale oni tam wszyscy zaciagają już tak fajnie i mój mąż sie upiera: "to nie Śląsk i nie zaciągają". Ale oni tak fajnie gadają "pójdziemyyy, zrobimyyyy"![]()
bo to nie jest Sląsk tylko Zagłebie i tam naprawde jeszcze nie zaciągają. przejedz się do katowic to zobaczysz różnice. ja z Zawiercia jestem
Pytacie jak nocka! Mój dziubas jest tak strasznie pogodnym dzieciakiem! Tak bardzo go kocham. No i na szczęście okazało się że nie było tak źle. Spał do 5ej. Potem sobie leżał między nami i gadał. W ciągu dnia też wszystko w porządku tylko niestety podczas kąpieli kiedy ten napletek trzeba było znowu ściągnąć i umyć. A on tam ma ranki. Dzisiaj przed kąpielą nawet leżał sobie nago na brzuszku na łóżku i się zsiusiałtym sposobem kołdra mokra hehe Odpukać więc wszystko ok. I powiem Wam jeszcze, że po zmianie mleka na bebilon pepti i ten nowej maści małemu polepszył się już prawie na maksa stan buziaczka
bardzo się z tego ciesze
Jestem przerażona jednak tym co dzisiaj nasze dziecko doświadczyło przez nas. Przeze mnie i mojego męża. Nie pisałam wcześniej nie chciałam zadręczać Was pierdołami, ale coraz częściej się kłócimy z małżem. Dzisiaj była kulminacja i wszystko przy dziecku. Kazałam mu się wynosić, nawet wywaliłam jego rzeczy. W końcu jako tako zaczął do mnie rozmawiać przytulać i powiedział "wróć do mnie moja IZO"!!!!!!!!!!! A to jego była. Nie wiem czemu to zrobił. Jestem przerażona tym wszystkim. Nie wiem co będzie dalej. I już ch... z tym co powiedział mimo że boli, ale w ogóle![]()
PRZEPRASZAM
dagisu - przytulam mocno. dobrze, ze z maluszkiem lepiej, a mężowi to w zęby za taki tekst. tylko facet może cos takiego palnąc.
o matko ale mój pies bąki puszczaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
reklama
stripMYmind
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 278
witam wieczornie. my juz spakowani na jutro, a powiedzcie mi placi sie za pobyt matki z dzieckiem? i rozumiem, ze ubezpieczenie tylko wjtkwoe musze miec skoro ja pacjentem nie jestem? mysle intensywnie o tym wszystkiem co jutro. mam nadzieje, ze pomoga Wojtkowi i, ze nie bedzie bolesnych badan. jestem wykonczona maly marudzil caly dzien piszczal, zrzedzil kwękał i plakal :|
wybaczcie, ze nie doczytalam wszystkich postow, chcialabym jednak mocno prztulic dagisu i PODZIEKOWAC WSZYSTKIM ZA TRZYMANIE KCIUKOW.
biore internet i lapa wiec bedziemy w kontakcie!
wybaczcie, ze nie doczytalam wszystkich postow, chcialabym jednak mocno prztulic dagisu i PODZIEKOWAC WSZYSTKIM ZA TRZYMANIE KCIUKOW.
biore internet i lapa wiec bedziemy w kontakcie!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: