reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

mila - suwaczkowe gratulacje:)
natolin - 5-tkowe gratki i to wielkie.
happybeti - wszystkiego, naj,naaj,naaaj :laugh2:

my już po zakupach. Alicja ostatnio nam szału w foteliku samochdowym dostaje i drze się jak chulera :wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
aniawa Ty bierzesz ślub? Nie wiedziałam. Kiedy? aha, doczytałam. a jeśli chodzi o chrzest to nie wolałabyś na jednej uroczystości? wolałabyś dzień po dniu? aaa, chociaż może ja źle rozumiem, ślubu nie bierzecie kościelnego?
Często myślę o Tobie, bo pomiędzy mną a moim młodszym bratem jest mniejwięcej taka różnica jak u Twoich dzieci, Twoja córka jest w I klasie? ja się dużo opiekowałam bratem wtedy jak był mały :-)

ja to nie dziękuję Bogu, że jestem kobietą, zdecydowanie wolałabym być facetem i pewnie też dlatego zdecydowanie wolałam syna :-)

sivle69 jasne, że pamiętamy, zaglądaj do nas, będziemy Cię wspierać!!!
Ida ja też lubię Twoje posty i podziwiam Cię, że Twój mąż czyta nasze forum, ja bym mojemu na pewno na to nie pozwoliła, ale na szczęście chęci takiej nie wykazuje

aha, skojarzyło mi się jak o wizytach u fryzjera piszecie, powiem Wam, że dla mnie to prezent by nie był, bo nie znoszę chodzić do fryzjera ;-) chociaż efekty lubię oczywiście :-)

happybetti spełnienia marzeń!
dawiodowe ja pościeli to jeszcze nigdy w życiu nie uprasowałam ;-)
a co do jedzenia to Ci zazdroszczę, bo ja to mogłabym jeść prawie na okrągło...
mila gratuluję suwaczka!
dziulka zazdroszczę temperatury za oknem
kasis zdrówka dla Was!! i dziękuję, że zauważyłaś pierwsza!!! :-)

a teraz coś ode mnie jeszcze ;-)
po pierwsze pisałyście o ubiorze na taką pogodę to ja bym małemu jeszcze nie założyła nic innego jak kombinezon, bo i sama chodzę jeszcze w kurtce zimowej.
po drugie byłam dzisiaj u lekarza (relacja na odpowiednim wątku), ale powiem Wam, że jedna rzecz mnie zadziwiła. w poczekalni było baaardzooo ciepło. ludzie się rozbierali do krótkiego rękawka nawet a dzieci większość trzymała ubrane jak na Sybir. jedno dziecko nawet w kombinezonie bardzo długo leżało (długo tam byłam niestety) a jak w końcu matka się nad nim zlitowała i je rozebrała z kombinezonu to się okazało, że pod spodem miało takiego bardzo grubego pajaca, no masakra. ale co lepsze jedna babka do mnie: proszę pani, czy jemu nie jest za zimno, bo nóżka mu na wierzch wyszła (bo jak wzięłam go na ręce to mu się nogawka podwinęła), a jak jej odpowiedziałam, że przecież tu jest gorąco to ona: ale chłopcy lubią mieć ciepło... no ręcę mi czasem opadają...
pozdrawiam i dziękuję za troskę tym, które się o mnie martwiły. jest ciut lepiej, ale dobrze też nie.
 
Natolinko nie ma za co fajnie,ze lepie ale nie wiemy co ci lezy na serduchu:(( albo ja cos przeoczylam.

zmykam na chwile do domu sie wykąpać:)))bede wieczorkiem na forum buzka dla Was:)
 
Ostatnia edycja:
Przede wszystkim Wielkie dzieki dla Was wszystkich,kochane:happy::-):****
Juz czwarty raz siadam ,żeby odpisac i moje zazdrosne dziecko podnosi lament,ale wreszcie usnęła:))).

Mila
gratki suwaczka:)*
Natolinko ,Tobie i Piotrusiowi Panowi też:)***,mam nadzieje,że się naprawił?A coś ty taka smutna?Przytulam:)***
U nas troche cieplej może,niż u Was,dlatego ja juz Amelke lżej ubieram,dzis np. było +7,no,to juz całkiem przyzwoicie.A co do obrzków z przychodni,to u nas tez się takie "kwiatki" zdarzają,choć nie nagminnie,może jakies 20% matek tak przegrzewa dzieci.Jak ostatnio po badaniu ubrałam ja tylko w body bez rękawków,a resztę ciuszków spakowałm do torby,bo miałyśmy tylko przejść do gabinetu szczepien obok,to aż lekarz i pielęgniarka nas pochwalili i zaczęli opowiadac,jak to niektóre matki z powrotem w kombinezony dzieci po badaniu ubierają:szok:.
Kasis,to trzymam kciuki za Błażejka,żeby juz całkiem wydobrzał.
A teraz luknę na inne wątki,póki terrorystka śpi:)
 
happybetti raczej się nie naprawił, a co do tych przegrzewających mam to wiesz ja to bym może i to olała, ale denerwuje mnie, gdy ktoś mi takie głupoty gada...
 
kasis głowa do góry a co ja miałam powiedziec jak lezałam po porodzie 2 tgodnie i tylko mi sie kolezanki w pokoju zmieniały. poł biedy jak był fajne ale czase to jakies takie panny co dupe maja wyzej niz straja. Najgrsze ze ja tez nigdy nie byłam w szpitalu w całym swoim życiu
 
reklama
Witam sie i ja. Dzis mi jakos ciut lepiej, moze dlatego ze pospalam z Paffciem w dzien i ze odwiedzila mnie kolezanka z corka.

Po pierwsze: natolin, mila gratuluje slicznych suwaczkow!
Po drugie: wysylam urodzinowego buziaka happybeti!
Po trzecie: silve - nie lam sie, nie poddawaj zlym nawykom! Nie warto rujnowac sobie zdrowia przez faceta!!!!Przytulam Cie mocno.
Po czwarte: kasis - trzymamy kciuki za Blazejka.
I po piate: fajnego dnia wszystkim cudownym forumowym kobietom ;-)
 
Do góry