SIVLE- dokladnei czas pokaze czy wam a szczegolnie tobie na nim zalezy. mnie bardzo szybko pokazalo ze NIE jak wyjechalam i pomoglo podjac decyzje (nawet gdyby mnie wtedy nie zdradzil)o rozwodzie! wolalabym byc sama niz sie uzerac dac upokarzac bic i nie wiem co jeszcze mogloby mnie z jego strony spotkac.
IDUS- przytulam- mi ostatnio tez odpierdzielalo jeszcze nie tak dawno. ryk to u mnie byl jak na zawolanie.Po drugie naucz sie wiecej wylewac swoje odczucia- dzieki temu wlasnie moj maz nauczyl sie mnie rozumiec i znalezc pocieszenie.wiadomo-chlop reaguje inaczej.jak nauczylam sie "wybuchac" zamiast dusic w sobie emocje to maz moj sie zmienil na lepsze a mnie wybeczec mu sie w rekaw pomaga od razu.
ELIZABENNET- ja na aucie mam napis " uwaga wredny charakter"

))(naklejka taka

) to juz pare razy pokazalam jak mnie ktos wpienial
EFA - Olus dostal fluidki od Leane i dlatego tyle spal

no to nadrobilam.... ufff
NATOLINKO - nawet nie mysl o zostawieniu nas bo chyba bym sobie nie umiala znalezc miejsca! uwielbiam twoje posty bo sa takie naturalne i "prosto z serca"i jak dla mnie to mozesz pisac o dupie maryni pryszczach na nosie i co tylko-ja wszystko zniose
DORIS przytulaczki dla DODOSIA -lepiej teraz niz jako dorosly. ja mialam 14 lat jak przechodzilam ospe i nie bylo lekko...
MONIMONI - zauwazylam ze poczulas nagla potrzebe przyjazni

))))))) nie mam nic przeciwko

)
DOBRANOCKA licz sie z tym ze drugi porod jest szybszy i mniej bolesny. a jak zdecyduje sie na drugie to jak bede rodzic naturalnie to tak jakbym rodzila pierwszy raz -bo przeciez cc mialam...
a co do nas... nocka do bani jak na moje... mloda stala przed 6h. wszystko fajnie tylko ze wciagnela zaledwie 60 i w nosie spanie! polozylam, dalam smoka, karuzelke w ruch i poszlam do sypialni. za dwie minuty pisczy gada tak ze sciany sie trzesa, poszlam dalam smoka, karuzelke... i tak qrwa z 10 razy dokad mnie nerwy nie puscily i jak wystartowalam do mlodej z nerwami to maz mnie zlapal i polecial za mna bo darlam sie doslownie na nia jak nigdy!!!!! mozecie mnie zabic za to ale nie dalam rady juz... maz wywalil mnie do sypialni, zajal sie mloda, dal smoka i ...cisza.... ryczalam jak bobr w jego ramionach bo lepiej sie wysypiam np 23-6h niz jak zaczynam usypiac i wstaje co 10 min! w ciagu godziny bylam tak zmeczona jakbym wcale nie spala! nienawidze jak mi to robi -wole zeby usnela i obudzila sie za 2h niz latac co chwilka. jak wychodzil do pracy to przytulil mnie i powiedzial "nie krzycz tak do niej, prosze" rozryczalam sie na dobre i poczulam jak ostatnia wredna suka wobec wlasnego dziecka.... ale to nie koniec... Mloda zdecydowala chyba mnie wqrwiac caly dzien... bawie sie z nia, co jej daje do zabawy to lee i jeb o podloge, zabralam na mate-troche sie pobawila ale mniej niz zawsze, obroty z brzuszka na plecki ida swietnie ale mloda ambitna i chce na brzuszek-jak nie pomoge to ryczy. zapomnialam dodac w koncu ze mloda obudzila sie cos kolo 9h a ja nie bylam w stanie do niej isc!!! bylam tak zmeczona ze slyszalam ja ale spalam i mialam wrazenie ze ktos mi nogi poucinal ze nie moge wstac! masakra....pogoda sie u nas zrypala i jest duszno jak fiks ale leje...noz szlak niech trafi to wszystko i byle skonczyl sie ten dzien!