tusenfryd18
Fanka BB :)
Ohh zazdroszczę Ci że możesz już układać ubranka.....ja niestety muszę poczekać.
Misialina pochwalę się napewno.
justynka ja też się szybko męczę,wczoraj musiałam co prawda podejść troche pod górę myślałam że płuca wyzionę .
Ohh zazdroszczę Ci że możesz już układać ubranka.....ja niestety muszę poczekać.
Misialina pochwalę się napewno.
justynka ja też się szybko męczę,wczoraj musiałam co prawda podejść troche pod górę myślałam że płuca wyzionę .
reklama
Witam słonecznie z Poznania 
Dawno mnie nie było bo się niestety słabo czułam, brzuszek bolał, plecy napier***** i poza tym chroniczna opuchlizna całej mnie :/ więc się człowieczkowi nie chce nic :/
Postaram się teraz nadrobic zaległości w lekturze forumowej
Miłego dnia
Dawno mnie nie było bo się niestety słabo czułam, brzuszek bolał, plecy napier***** i poza tym chroniczna opuchlizna całej mnie :/ więc się człowieczkowi nie chce nic :/
Postaram się teraz nadrobic zaległości w lekturze forumowej
Miłego dnia
u nas dzis słonecznie. wyprałam reczniki i wywiesiłam w ogródku, lubie zapach prania suszonego na powietrzu
też chcę ogródeeeeek.... :-
frown:
traschka
Mama Marysi
Dzień dobry!
Zajrzałam tu po 7 rano, wydawało mi się że jestem wyspana, ale jednak nie byłam Przyłożyłam tylko na chwilkę głowę do poduszki i spałam aż do teraz! Idę dziś do ginka, pewnie załamie ręce jak mnie znowu zobaczy chorą
Jak na pierwszy dzień wiosny całkiem dziś słonecznie.
Misialinko dobrze, że Malwinka się obudziła. Ale te nasze dzieci dają nam popalić i to już teraz...
zołza u ciebie dzień fajtłapy to jak u mnie codzienność. Mi wszystko ostatnio leci z rąk, szklanki potłuczone, komórka zarysowana, ogólnie masakra.
aaga lekarze tacy mądrzy, będą opieprzać ale jakoś sami nic nie mówią. To chyba wiadomo, że człowiek sam zaczyna szukać informacji. Choć wiadomo, że lekarz miał rację z tym netem to jednak uważam, że mógł wcześniej powiedzieć konkretniej co myśli.
Zajrzałam tu po 7 rano, wydawało mi się że jestem wyspana, ale jednak nie byłam
Przyłożyłam tylko na chwilkę głowę do poduszki i spałam aż do teraz! Idę dziś do ginka, pewnie załamie ręce jak mnie znowu zobaczy chorąJak na pierwszy dzień wiosny całkiem dziś słonecznie.
Misialinko dobrze, że Malwinka się obudziła. Ale te nasze dzieci dają nam popalić i to już teraz...
zołza u ciebie dzień fajtłapy to jak u mnie codzienność. Mi wszystko ostatnio leci z rąk, szklanki potłuczone, komórka zarysowana, ogólnie masakra.
aaga lekarze tacy mądrzy, będą opieprzać ale jakoś sami nic nie mówią. To chyba wiadomo, że człowiek sam zaczyna szukać informacji. Choć wiadomo, że lekarz miał rację z tym netem to jednak uważam, że mógł wcześniej powiedzieć konkretniej co myśli.
cinamon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2010
- Postów
- 896
Witajcie brzuszki. Wstałam dziś bardzo wcześnie żeby się z mężem pożegnać i zrobić mu kawusię na drogę, a potem już spać nie mogłam, w nocy też się budziłam tak mnie Anulka kopała.
Troszeczkę mi smutno bo M wyjechał jak zawsze. Poniedziałki najgorsze , bo po wspólnym weekendzie zostaję sama . Posprzątałam już, powiesiłam firanki u Jasia i zastanawiam się co tu jeszcze zrobić.Fajnie że mam Was
Lecę poczytać co robiłyście przez weekend
Troszeczkę mi smutno bo M wyjechał jak zawsze. Poniedziałki najgorsze , bo po wspólnym weekendzie zostaję sama . Posprzątałam już, powiesiłam firanki u Jasia i zastanawiam się co tu jeszcze zrobić.Fajnie że mam Was
Lecę poczytać co robiłyście przez weekend
reklama
dubeltówka86
Mama Emilki i Joasi
Witam się po weekendzie
U mnie pierwszy dzień wiosny chyba zaspał bo coś pochmurnie.
W weekend byłam na zakupach i normalnie zasłabłam w kolejce
Nie wiem dlaczego tak się stało bo byłam po śniadaniu, gorąco też mi nie było, a jednak prawie zemdlałam.Po powrocie do domu zmierzyłam ciśnienie 110/70 więc w normie.
Resztę weekendu przebimbałam, i tyle u mnie.Idę poczytać co u Was:-)
U mnie pierwszy dzień wiosny chyba zaspał bo coś pochmurnie.
W weekend byłam na zakupach i normalnie zasłabłam w kolejce
Nie wiem dlaczego tak się stało bo byłam po śniadaniu, gorąco też mi nie było, a jednak prawie zemdlałam.Po powrocie do domu zmierzyłam ciśnienie 110/70 więc w normie.Resztę weekendu przebimbałam, i tyle u mnie.Idę poczytać co u Was:-)
