reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Sarka rodzice nie muszą ale powinni mieć zaświadczenie ze spowiedzi. U nas w ksiądz wymaga zaświadczenia od chrzestnych, obecności na naukach przed chrztem i spowiedzi najlepiej dzien przed albo w dzień chrzcin. No i akt ślubu...
 
reklama
Hej dziewczęta!
Olcia to pewnie jest w ferworze przeprowadzki, bo przecież do końca czerwca mieli zwolnic mieszkanie. Mam nadzieję że zastrzyki pomogły i więcej nie trzeba kłuc Maleńkiej.

Salomii- :szok: ale przejścia z dentystą. Kurde, a ja jutro idę, pewnie będę calą noc śnic o wiertłach wbijających się w moje gardło, dzięki :-D
Dobrze, że Arlence już spadła temp., ale jak opisałas te wybroczyny, to mi od razu płonica się skojarzyła. Pewnie to nie to, ale zerknij w necie na zdjęcia buziek z płonicą (tzw. malinowy język) i porównaj, czy Arlenka ma coś takiego. To może byc streptokok, ale też jakiś grzybek. Mam nadzieję, że to tylko efekt przechodzącej już drobnej infekcji.

Sarka - to jest tak, że parafia musi miec zaświadczenia o sakramentach rodziców i chrzestnych. Jeśli pochodzą z tej parafii, to nie trzeba, ale z innych - trzeba donieśc zaświadczenie, że nie ma przeciwskazan do bycia chrzestnym. A karteczki do spowiedzi to wszyscy pewnie dostaną (hehe, my nie dostaliśmy, bo ksiądz stwierdził, że ma do nas zaufanie :-D)

Joamar - witaj po przerwie i pisuj, pisuj;-)

Cristal popadam w zazdrość jak patrzę na twój suwaczek a tam... 72 kg! :) GRATULACJE!!! Pieknie ci waga spada, naprawdę! Jak ty to robisz?
Wiolcia - dukam, dukam i wciąż dukam, nieustannie :-D. No, czasem sobie zrobię mały odpust, ale konsekwentnie wracam na dukana. A powiem Ci, że im dalej w las, tym lepiej - więcej tkanki mięśniowej, a mniej tłuszczu i metabolizm lepszy, więc organizm łatwiej spala tłuszcz. Dlatego facetom jest łatwiej na dukanie, bo oni już na starcie mają lepsze proporcje mięśni do tłuszczu. Więc tym bardziej jestem z siebie dumna:-)
A najlepsze jest to, że w ogóle nie cwiczę - a mięśnie mam super, no i zero cellulitu :szok: z szoku wyjśc nie mogę. Tzn jeszcze mi trochę gdzieniegdzie zostało, ale malutko. Po porodzie miałam go wszędzie, oprócz twarzy i stóp:-D
 
Ostatnia edycja:
Renczysia mieliscie przeżycia. ;)
Bodzinka widzę, ze Ty w temacie. Czy jak jedno z rodziców nie ma komunii, ani bierzmowania moze ochrzcic dziecko???
 
Ostatnia edycja:
hej
Aluśka - kciuki, żeby było lepiej!!! oj Ty się masz z tymi chorobami:((

a ja nie wiem, czy mi ktos nie podmienił dziecka po powrocie od mamy;-) no taki tyran się zrobił, że szok:szok::szok: płacze, marudzi, zasypianie w dzień to koszmar:wściekła/y:
eh.

JUTRO do pracy:-:)no::-:)no: pamiętam, po ostatnim macierzyńskim cieszyłam się, że wracam, a teraz?? załamka:"(
 
asjaa - moja tez ostatnio mega maruda sie zrobila. taki wiek chyba ;)

Salomii, Aluśka - zdrówka dla Waszych maluszków!

sarka - delicol dawalam i tez nic nie pomogl ...

dzis znowu w nocy pobudki co trzy godziny i placze z powodu bolacego brzuszka :-(juz mam dosyc ... wczoraj odebralam mocz i niestety sa leukocyty, ide dzis z wynikami na rejon i pewnie trzeba bedzie posiew zrobic.

lece, bo mam kolejna wizyte u dentysty :eek:
 
Ale buro... My już po 2-godzinnym spacerze: zakupy, Frankowa drzemka, a potem tachanie siat i wiercącego się na ręce Pucka na 3 piętro. I po co mi jakieś ćwiczenia? ;)

Pucek odkrył nową zabawkę - w przezroczystym pojemniku ma kolorowe kamyczki (takie do jedzenia). Grzechoczą, ruszają się i są kolorowe - szaleństwo ;) Tylko co dzień ich ubywa, bo Mąż je wsuwa ;)

Ewa wysłałam..No i pewnie w środe...Ale patrz Sarka dostała, Cwietka nie a obie w tym samym mieście..Ach wkurza mnie ta poczta czasem :-(

A to spoko, pewnie dziś albo jutro przyjdzie :)

ewa aaa jednak:-) ...i dobrze bo by Cie to męczyło jakbys nie spróbowała;-)

A jednak... Spróbuję. Zobaczymy, czy mnie przyjmą. Egzamin mam 11 lipca - w rocznicę ślubu ;) O godzinie 9, więc nie wiem, co zrobię z Puckiem. Może jedna koleżanka będzie mogła przyjść na uczelnię, żeby zostać z nim na korytarzu, a jeśli nie, to wejdę z nim do sali i wezmę egzaminatorów na litość ;)

Tylko przede mną jeszcze sporo załatwiania - odebrać zdjęcia, wybrać dyplom mgr, poprosić promotora o opinię, uzupełnić kwestionariusz, złożyć papiery, nauczyć się do egzaminu :/ A wszystkie te rzeczy (oprócz nauki) muszę załatwiać w centrum - godzinę drogi od domu. Oczywiście z Frankiem, bo nie mam z nim co zrobić... Ech :)

Ale jak się uda, to będę z siebie dumna ;)

I ja muszę sie w końcu zająć tematem, my 14 sierpnia chrzcimy, teraz do połowy lipca musimy pozałatwiać formalności i no własnie, jak to było....my, jako rodzice zaświadczenie ze spowiedzi? (tak dużo wcześniej? - zdażę przeciez nagrzeszyć hehe;p) a chrzestni maja mieć spowiedź? czy jakies zaświadczenie że moga być chrzestnymi? jejku wszystko mi sie pokićkało:/

U nas zaświadczeń o spowiedzi nie wymagają w ogóle. Ale wszędzie potrzebne jest zaświadczenie ze swojej parafii o tym, że jest się praktykującym katolikiem (tak jest na nim napisane, ale w rzeczywistości chodzi o to, czy ma się chrzest i pozostałe sakramenty). Dostaje się to w kancelarii - minuta i po sprawie.
 
Witam;-)
Joamar;-) i ciesze sie ze sie w koncu odezwalas bo twoje milczenie bylo troche niepokojace wiec zeby mi to bylo ostatni raz:wściekła/y:;-)
Cwietka ja tez oszczedzam:tak:Juz 15 mies bez@
Wiolcia sliczny avatar:tak:

Widze ze nie tylko mi dziecko podmienili:confused:Ja Jasia nie poznaje, zrobil sie taki marudny i upiedliwy ze szok:tak:A o jedzeniu to juz nie wspomne bo jak przychodzi pora karmienia to dostaje spazmow:wściekła/y:Nic te moje dziecko nie chce jesc:no:Np do tej pory zjadl tylko ok 5 lyzeczek kaszki a ostatni posilek mial kolo polnocy:no:Ale nic nie pomaga-tancze, kolysze, zabawiam a on nic.Swoje szczerbulce zacisnie i koniec:confused:
Teraz zasnal wiec moze jak wstanie to choc troszke zglodnieje.Hmmmm nadzieja matka glupich...:sorry:
Moze tez ten upal go wykancza bo u nas to ostatnio temp nie schodzi z 30st.Pozygac sie mozna:blink:A my w piatek wyjezdzamy nad morze a tam taka brzydka pogode zapowiadaja:dry:
Nie wiem co wam jeszcze mialam dopisac ale jak mam kilka minut to nie wiem od czego zaczac.Lece bo mi sie zupa przypali;-)
 
reklama
Renczysia mieliscie przeżycia. ;)
Bodzinka widzę, ze Ty w temacie. Czy jak jedno z rodziców nie ma komunii, ani bierzmowania moze ochrzcic dziecko???
Elena ksiądz powinien ochrzcić dziecko bez żadnych problemów. Najwazniejsi sa chrzestni, tu sa stawiane wysokie wymagania i nasz ksiądz nie odpuści :-). Ksiądz nie powinien odmówc sakrametnu takiemu malenstwu. A wiem z własnego doswiadczenia bo jak chrzciliśmy Lolka nie dość, że nie miałam ani komunii alni bierzmowania, ślubu kościelnego nadal nie mamy( mąz sie miga) to ja byłam innego wyznania.
Lolek był ochrzczony, Filip tez i ŻĄDNYCH problemów, ksiądz wręcz był zachwycony, że dziecko będzie chrzczone..Ja w ogole mam fantastczna parafie :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry