magdzior1985
Fanka BB :)
Pabella - ,mam nadzieję, że jakoś w miarę mi się udało wypunktować te zalecenia:-)
1. Zabawek nie dajemy do rączki tylko nad brzuszek, tak żeby dziecko samo po nie sięgnęło.
2. Uginamy nóżki dziecka, na kolanka kładziemy dłonie dziecka . Przytrzymujemy tak połączone nóżki z rączkami i kulamy dziecko z jednego boczku na drugi.
3. Przewracamy dziecko na brzuszek tylko za dupcie/udo, tak żeby tułów dziecko ciągnęło samo.
4. Nie wyciągamy rączek spod brzuszka jak już maluch leży na brzuszku tylko unosimy leciutko za bark, żeby dziecko samo wyciągnęło rączkę.
5. Leżącemu na brzuszku dziecku otwieramy piąstki jeśli ma zaciśnięte, żeby spierało się na całych dłoniach. Ramiona mają być odchylone od tułowia pod kątem ok. 45st, chodzi o to żeby nie były za blisko, ani za daleko.
6. Siadamy na podłodze z nogami wyciągniętymi przed siebie i przez jedno udo przekładamy malucha, tak żeby rączki mu zwisały na zewnątrz tego uda i dotykały podłogi, a klatka spoczywała na nodze. Powoli przechylamy się na ten bok na którym leży dziecko, tak żeby dziecko coraz mocniej spierało się na rączkach, pilnując jednocześnie, żeby dłonie były otwarte. Żeby maluch nie podnosił za bardzo nóżek do góry to możemy je przytrzymywać delikatnie drugą nogą.
Dziewczyny czy macie pod prześcieradełkami ceratki?
1. Zabawek nie dajemy do rączki tylko nad brzuszek, tak żeby dziecko samo po nie sięgnęło.
2. Uginamy nóżki dziecka, na kolanka kładziemy dłonie dziecka . Przytrzymujemy tak połączone nóżki z rączkami i kulamy dziecko z jednego boczku na drugi.
3. Przewracamy dziecko na brzuszek tylko za dupcie/udo, tak żeby tułów dziecko ciągnęło samo.
4. Nie wyciągamy rączek spod brzuszka jak już maluch leży na brzuszku tylko unosimy leciutko za bark, żeby dziecko samo wyciągnęło rączkę.
5. Leżącemu na brzuszku dziecku otwieramy piąstki jeśli ma zaciśnięte, żeby spierało się na całych dłoniach. Ramiona mają być odchylone od tułowia pod kątem ok. 45st, chodzi o to żeby nie były za blisko, ani za daleko.
6. Siadamy na podłodze z nogami wyciągniętymi przed siebie i przez jedno udo przekładamy malucha, tak żeby rączki mu zwisały na zewnątrz tego uda i dotykały podłogi, a klatka spoczywała na nodze. Powoli przechylamy się na ten bok na którym leży dziecko, tak żeby dziecko coraz mocniej spierało się na rączkach, pilnując jednocześnie, żeby dłonie były otwarte. Żeby maluch nie podnosił za bardzo nóżek do góry to możemy je przytrzymywać delikatnie drugą nogą.
Dziewczyny czy macie pod prześcieradełkami ceratki?