Marti_1984
Fanka BB :)
A ja się tak wqurwiłąm że szkoda gadać
M jechał na zakupy i zabrał też teściową na działkę
jak wychodzili to ta już miała zaplanowany dla niego rozkład dnia
czyli co MUSI zrobić na NASZEJ działce, wkurzył się i powiedział jej
że ma inne plany, robote w domu itd i tego nie zrobi
bo ona mu tak każe akurat teraz ...
No ale wrócił i uświadomił mnie że jedzie na działke porobić ...
moje okna mogą zaczekać, powiedział że mam sama nic nie robić więcej ...
a hu... mu w du.pe ja go pie.rdole przyjedzie to chałupa będzie na błysk
najwyżej będzie zapierdalał ze mną do szpitala qurwa mać !!!
obiecał mi że pomoże, sam to zaoferował a tu wystarczyło słowo mamusi
ta zaś będzie miała ****ną satysfakcje że to jej posłuchał a nie mnie
tak jak ostatnio ... oj jak się wqurwiłam
będzie się rządziła na moim kawałku ziemii i walczyła ze mną
o swojego synusia![]()
kochana wiem co mowisz moja teściowa nie lepsza a jak np marcin nie chce zrobić po jej myśli czy coś idzie nie tak to zaraz płacze ze miała ciężkie życie mąz ja bił a teraz chłopcy wyrodni i się marcin albo jego brat łamią i robią tak jak ona chce, nie wiem tez czasami co robić mój np jak by jej pojechał pomóc to potem by i mi posprzątał ale nie o to chodzi szarpać też sie nie mam zamiaru bo teściowa na to laskę marcin przeciez i tutaj posprzątam a mnie z nerw serce szarpie cały wieczór :-( i bądz tutaj mądry.
Ja mam jeszcze 2 siostry i najgorsze jest to ze one ciągle cos do mnie mają bo ojciec np im nie pomaga a mi bardzo ale ja nie poradze nic na to ze ona mają konflikt z ojcem i on nie chce im pomóc ale ona chciałbyby zebym i ja sie pokłóciła z ojcem zebym była po ich stronie i wez tutaj bądz mądrymmmmm

A zmieniając temat to ja od paru dni taka śpiąca łaże ze nie wiem o co chodzi ciągle coś porobię i sie pokładam i leżę niech mijają szybciutko te tygodnie


ale może którejś się przydadzą ;-)

dziesięć po 12 zwlekłam się z łóżka i przez cały dzień nic nie zrobiłam. No tylko rano wstałam mężysiowi śniadanie zrobić przed wyjściem, a potem spanko dalej, na później to tylko sobie jeść robiłam i nic wiecęj. Pozprzatane mam w miarę, a część wspólną dziś siostra sprzątała więc luz.
żeby się nie poczuł odtrącony. Chociaż mam wrażenie, że jemu to zwisa mogłabym mu dać po prostu jedno krzesło na którym zmieści się cała jego garderoba. To i tak jest jego ulubiona przechowalnia ciuchów.

