Cześć dziewczyny!
Do tej pory jakoś nie wypowiadałam się na forum ogólnym, ale teraz po prostu muszę się wyżalić!
Właśnie wróciłam z poradni, gdzie chciałam zapisać siebie, a potem dzidzie do położnej. Pracuje tam fajna babka, bardzo miła i kompetentna. Zależało mi właśnie na niej, żeby się po porodzie nie wkurzać na jakąś marudę.
W świetle prawa mogę się zapisać do lekarza, pielęgniarki i położnej gdzie chcę. Wybrać ich imiennie i nawet każde gdzie indziej ( tak jest napisane na samej deklaracji wyboru i na stronie nfz).
Tyle teorii... bo w rzeczywistości usłyszałam, że "tego się nie praktykuje". I w ogóle panie w rejestracji dowiedzą się na za tydzieńco z tym fantem zrobić.
No to ja nie wiem za co tym paniom płacą - skoro one nawet przepisów nie znają! A poza tym jak by się miały dowiedzieć to by się na jutro najpóźniej dowiedziały, bo na za tydzień to zapomną!!
Wkurzyło mnie to trochę.
W dodatku tak sobie myślę, że pewnie w szpitalu będzie podobne podejście do planu porodu - ma pani niby prawo, ale się nie praktykuje![]()
Niestety tak to wygląda. Też mnie szlag trafia w takich sytuacjach. Niestety nigdy nie mam tyle siły i samozaparcia, żeby walczyć o swoje prawa i po prostu pewne rzeczy olewam i poddaję się. Później mam wyrzuty sumienia, bo może gdybym się postawiła i udowodniła swoje racje to w końcu coś by się zmieniło. Co by się stało gdybyś wypełniła deklaracje i zaniosła taką gotową z wybranym lekarzem??? Ja tego problemu nie miałam bo u mnie w przychodni jest jeden pediatra

jagmar, już szkoda gadać o tym mieszkaniu... na razie zostaniemy u teściów, bo oczywiście
zanim się coś w urzędzie załatwi to... no nie dokończę zdania...
a zaglądałam rzadko bo czasu brakowało... rano wstawaliśmy, do domu niekiedy wracaliśmy późno w nocy...
wiesz pomimo że z brzusiem ciężko już, ale moim obowiązkiem było pomóc mamie...
a co do tej lekarki to normalnie brak słów :-(
Asionek, u mnie szara rzeczywistość...;-)
już ostatnie przygotowania na przyjście maluszka... mamy już wszystko...
tylko trochę żałuję że kosmetyki dla małego mamy z Johnsona... tyle negatywnych opinii ma ta firma...
no ale wiadomo że wszystko w praniu wyjdzie :-)
nie raz będziemy zmieniali kosmetyki![]()
No tak bo Ty mamie pomagałaś. Sprawy urzędowe mogą człowieka wykończyć i do szału doprowadzić. Moja wyprowadzka też się przesunęła. Remont kończymy co prawda za 2 tyg. ale mebli nie będziemy mieli i kuchnia będzie pusta więc pewnie przeciągnie się to wszystko do końca roku.
Do Atram miały przyjechać bratowe, czy szwagierki chyba pomóc jej w porządkach to może dlatego jej nie ma, ale jak znam życie to dzisiaj myślami ją ściągniemy tu.
Dzwoniłam teraz do szpitala w którym będę rodzić, bo mi to GBS robione w lipcu nie dawało spokoju i pytam położnej jak długo jest ważne do porodu, a ona pyta kiedy miałam robione,ja że w lipcu, a ona że to wystarcza i że u nas robi się tylko z pochwy. I co ja mam zrobić? Udawać mąndrzejsza i jej wykład szczelić, nie umiem tak. Pozostaje mi sie modlić żeby wszystko było ok. Ale jeszcze w piątek i tak zapytam lekarza na wizycie.
Nie wiem co doradzić bo w końcu ja też specjalista nie jestem. Wiem tyle ile przeczytałam w artykułach w internecie. Te badania nie są refundowane jak chcesz mieć pewność to musisz je sama opłacić (ok 40zł). Inaczej się nie da
Artykuły - Zapobieganie zakażeniom perinatalnym paciorkowcami grupy B Aktualne (2002) wytyczne Centers for Disease Control and Prevention