reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Witajcie dziewczyny, nieśmiało proszę Was o dolaczenie i mnie do Waszej grupki czerwcowek :)
Podczytywalam Was od samego poczatku, ale nie miałam śmiałości napisać...
Jestem po dwoch poronieniach i jakos nie moglam sie przemoc, by zaczac pisac, bowiem dlugo zylam (i nadal żyję...) w ciągłym strachu, ze czar pryśnie i wszystko się powtórzy :(
W połowie piatego tygodnia dostalam plamien i bylam prawie pewna, ze wszystko sie powtorzy :(
Ale ku naszej uciesze, plamienia po tygodniu ustały i już 2tygodnie jak jestem "czysta" :)
Widzialam dzidzie w sumie trzy razy (zaraz wkleje fotki w odpowiedni watek) i szkrab rosnie prawidlowo, serduszko bije, wiec zdecydowalam sie na dołączenie sie do grona przyszlych mam w nadzieji, ze i ja nia zostane.
Aha, mam na imię Ania, 32lata i było by to nasze pierwsze potomstwo :)
Pozdrawiam Was wszystkie, dziewczyny, które maja dziś wizytę, ja wczoraj tez trzęsłam portkami, chyba zawsze będziemy ehhh :(

Czytałam tu także o stratach, dziewczyny, wiem co to znaczy, wiem ze za każdym razem gorzej to znosimy, bardziej wątpimy, ale nie poddawajcie się, musi nam się udać! Poki mamy zielone światło, to musimy próbować!

Z góry bardzo Was przepraszam, za brak polskich znakow, staram sie je umieszczac, ale czesto mi umykaja :( No i przepraszam, ze sie rozpisałam, papla ze mnie, a skoro leżę większość czasu, to nie ma z kim pogadać :)
 
reklama
Witam dziewczyny


Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i czkam na wieści o fasolkach :-)


M@dz1@ na pewno będę rodzić w Cieszynie, tam pracuje moja pani doktor i tam też byłam po starcie córeczki w lipcu i byłam bardzo zadowolona ze szpitala, z lekarzy i całego personelu. Siostra mojego męża dwóch synów tam urodziła i jest bardzo zadowolona. Kiedyś Cieszyn miał złe opinie ale bardzo dużo się tam zmieniło. Podobno nawet z Rybnika jeżdżą do nas rodzić.Jest oddzielna izba przyjęć ginekologiczno-położnicza co według mnie jest dużym komfortem, sale są wyremontowane, kolorowe, jest możliwość rodzenia w wodzie i maluszek jest przy mamie w sali, tam jest ważony i kąpany. Bielskich szpitali nie znam, miała jedynie okazję odwiedzić szpital na Wyspiańskiego, bo trafiłam tam z krwotokiem kilka tygodni temu i wyszłam raczej z dobrym wrażeniem ale byłam tam może godzinkę więc wiele powiedzieć nie mogę. Mam koleżankę która będzie tam rodzić w grudniu więc mogę podpytać.
Jakbyśmy rodziły w tym samym szpitalu to może spotkałybyśmy się na porodówce ;-)
A gdzie Ty planujesz poród?

Sicipol witaj, ja jestem po jednej starcie i też żyję w ciągłym strachu ale z tego co tu obserwuje to prawie wszystkie mamy tu tak mają ;-) teraz na pewno wszystko będzie dobrze, czuj się u nas jak w domu :-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczyny, nieśmiało proszę Was o dolaczenie i mnie do Waszej grupki czerwcowek :)
Podczytywalam Was od samego poczatku, ale nie miałam śmiałości napisać...
Jestem po dwoch poronieniach i jakos nie moglam sie przemoc, by zaczac pisac, bowiem dlugo zylam (i nadal żyję...) w ciągłym strachu, ze czar pryśnie i wszystko się powtórzy :(
W połowie piatego tygodnia dostalam plamien i bylam prawie pewna, ze wszystko sie powtorzy :(
Ale ku naszej uciesze, plamienia po tygodniu ustały i już 2tygodnie jak jestem "czysta" :)
Widzialam dzidzie w sumie trzy razy (zaraz wkleje fotki w odpowiedni watek) i szkrab rosnie prawidlowo, serduszko bije, wiec zdecydowalam sie na dołączenie sie do grona przyszlych mam w nadzieji, ze i ja nia zostane.
Aha, mam na imię Ania, 32lata i było by to nasze pierwsze potomstwo :)
Pozdrawiam Was wszystkie, dziewczyny, które maja dziś wizytę, ja wczoraj tez trzęsłam portkami, chyba zawsze będziemy ehhh :(

Czytałam tu także o stratach, dziewczyny, wiem co to znaczy, wiem ze za każdym razem gorzej to znosimy, bardziej wątpimy, ale nie poddawajcie się, musi nam się udać! Poki mamy zielone światło, to musimy próbować!

Z góry bardzo Was przepraszam, za brak polskich znakow, staram sie je umieszczac, ale czesto mi umykaja :( No i przepraszam, ze sie rozpisałam, papla ze mnie, a skoro leżę większość czasu, to nie ma z kim pogadać :)
Witam Cię w naszym gronie i 3mam kciuki żeby Tym razem bylo wszystko okej :)
 
Witajcie, i bardzo Wam dziekuje za cieple powitanie, kurcze, tak sobie mysle, ze chyba tylko my jesteśmy w stanie sie wzajemnie zrozumiec, nasze leki i obawy.
Moj maz, o ile bardzo jest zaangazowany i pomocny, o tyle nie jest w stanie pojac, skoro jest ok, to dlaczego sie boje, patrzy jak na opetana, gdy co 5min biegam do łazienki sprawdzić, czy nie ma tam czegoś :(
Co do rodziny, to rodziców nie chce denerwować, tez swoje przeszli razem ze mną jak roniłam.. siostra o ile bliska, tez jest na etapie, gdzie nie należy jej denerwować (in vitro), wiec tu tez sobie nie ulżę ;)

KamilaLubin, chyba właśnie takie Twoje nastawienie jest najlepsze, mam nadzieje, ze kiedyś się na takie nastawienie zdobędę :)

Kiedyś widziałam na national geographic dokument o 9miesiacach w brzuszku i kurczak, nie wiedziałam ze gdy my się denerwujemy, to dzidzia tez... Pewnie to dzieje sie dopiero później, ale musimy zacząć już trenować pozytywne nastawienie ;)
 
reklama
Katrina115 bo ja się więcej udzielam na staraczkach 2011:zawstydzona/y: teraz postaram się nadrobić bo już na zwolnieniu to dużo wolnego czasu mam:-D
 
Do góry