kwiatuszekq20
Fanka BB :)
dokładnie u nas na pogotowiu tez przyjmuja w koncu to pogotowie a nie przychodnia
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Calogera, chodzi o moją umowę, mam do końca maja, gdybym teraz zaszła w ciążę to zapewne następnej umowy nie dostanę, tym bardziej, że moja firma zmienia właściciela. Z tego co się orientuję w takiej sytuacji umowa jest przedłużona do dnia porodu a potem jestem bezrobotna :-) Być może ZUS wypłaca macierzyński, ale pewności nie mam. Zresztą boję się ryzykować, potem szukać nowej pracy, nie wiadomo ile to potrwa, na nowo się wdrażać i aklimatyzować, już bym chciała jakiejś stabilizacji.Mama Stacha, a to chodzi o Twoją czy M umowę?
Jak Twoją, to jak zaciążysz i pojdziesz na zwolnienie, to musza chyba placic dalej, az do konca macierzynskiego, a jak M umowa, to przeciez od Twojej ciazy nie zalezy jej kontyuacja
Nie ma co czekac ze starankami jesli chodzi o plec, byle zdrowe bylo, czasem pierwsza dzidzia przychodzi szybko, a na druga trzeba poczekac
Moj M też był przeciwny, ale potem sie przelamal, Twojemu M też przejdzie, zobaczysz
Dałaś mi nadzieję :-)mama Stacha u nas bylo w sama owulke a wyszla kobitka
Milego dnia :-)
Syneczki, wiesz ja też nie miałam serca by mojego Frania szyli jak rozciął nos i czoło, odmówiłam. Zakupiłam za to takie plasterki ściągające, skórę ściągnęłam i zakleiłam by nie było brzydkiej dużej szerokiej blizny. Jestem dumna ze swojej decyzji, bo mały nie cierpiał, plasterki ładnie ranę trzymały, zgoiło się pięknie, ślad jest ale mało widoczny i jak rośnie to jest jeszcze lepiej, no i nie ma dodatkowych blizn od szwów. Może skocz do apteki po takie plasterki. Życzę zdrówka.Bunny Martolinko dziękuję za pamięć. aaaaa mówię wam ręce opadają. Najpierw ta jelitówka, potem gardła, a dziś gdy już dzieci powychodziły z chorób i wydawało by sie że dziś pierwszy lekki dzień Oliwier podczas zabawy zarył twarzą w płytkach nie znam szczegółów ponieważ akurat mnie w domu nie było ale rozwalił sobie brodę. Wchodzę do domu a tam ojciec trzymie Olika na kolanach i tuli a jego bluzka i koszula Oliwiera cała we krwi. Normalnie jak by ktoś litrową butelkę na nich wylał. Ręce obojgu, twarze i ubrania we krwi. Normalnie musiałam usiąść zanim miałam siły do nich dojść. Wypadek był koło 12 teraz dopiero widzę ranę. Na moje oko nadaje się do zszycia. Wygląda jak dwie wargi bądź pęknięte ciasto podczas pieczenia. Czekamy do 18 i jedziemy z nim na pogotowie. Nie wyobrażam tego sobie. Nie pozwala sobie obejrzeć cały czas trzymie ręcznik papierowy przy brodzie a tam przecież będzie musiał pokazać, odkazić znieczulić i zszyć. Nie wytrzymam tego widoku i jego krzyku.