danutaski
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2011
- Postów
- 729
Wiecie że moja mała już uparcie pokazuje swój charakterek? Uwielbiam spać na brzuchu, z głową zwróconą w lewą stronę, podwiniętą lewą nogą, niestety dla mojego dziecka jest to pozycja najmniej wygodna. Dzisiaj od samiuśkiego rana pracowałam, potem koło 14:30 stwierdziłam że czas na odpoczynek i poszłam się kimnąć, oczywiście w mojej ulubionej pozycji. Niestety zaczęłam dostawać regularne kopniaki w bok brzucha. Pomyślałam sobie - skubana - niech się ułoży i nie marudzi - nakarmiłam ją słodkościami i napiłam colą więc nie ma tak źle ;-) niestety tak jak leżałam, ponad 20 minut(!) Dostawałam takie same regularne kopniaki, aż w końcu dałam za wygraną, odwróciłam głowę w prawą stronę, wyprostowałam lewą nogę a zgięłam prawą i moja mądra córeczka nie kopnęła mnie od tego momenty ani razu! Oj, jak ona będzie miała taki uparty charakterek (podobno po mnie choć ja bym się kłóciła;-)) to będzie ciekawie!!
A z tą moją sylwetką to nie tak że tylko w brzusio poszło - udo mam jakieś 3cm szersze a bioderka + 6-7cm od stanu początkowego, co daje 1-2 rozmiary różnicy a do końca ciąży jeszcze trochę mi zostało, teraz mam w biodrach gdzieś 93cm.
Dziękuję Wam za miłe słowa, rzadko słyszę, bo tutaj wokoło mnie to tylko wszyscy straszą, że będę się źle czuła i źle wyglądała no i w sumie to już powinnam tylko na razie "jakoś się nie mogę doczekać hihi", a ludzie to by chyba najlepiej usatysfakcjonowani byli gdybym założyła luźne dresy, adidasy i ciągle płakała nad sobą...
Gatto widzę że wczoraj ładny apetycik miałaś. Ja na samym począteczku ciąży nie schudłam tylko przybrałam +3kg i się bałam co będzie dalej, a zobacz teraz mam 27+4 a na plusie 8kg.
Jak brzusio ciągnie to dobrze, bo znaczy że macica się powiększa. Ze sprawdzaniem w toalecie to chyba standard, ja od początku ciąży nie akceptuję nawet innego koloru papieru toaletowego niż biały żeby moje wyniki nie były sfałszowane
wiem wiem, schiza ;-)
Kochana a czy nie możesz telefonicznie chociaż skonsultować dawki leków? Bo TSH spadło Ci bardzo szybko, co dla mnie oznacza że dawka jest za duża, jeżeli dalej będziesz brać zwiększoną dawkę to TSH spadnie jeszcze bardziej. Ja bym zeszła do dawki jaką zalecono mi przed ciążą i jak najszybciej dzwoniła do endo albo ginka, lekarzem nie jestem, martwić niepotrzebnie nie chcę, piszę tylko co ja bym zrobiła.
Ja także nie przechodziłam toxo, miałam badane tylko raz teraz na początku ciąży, uważam na to co dotykam i jem i nie badam więcej, ale fioła na tym punkcie nie mam - doszłam do wniosku, że skoro do tej pory nie miałam toxo, to sposób w jaki myję ręce i jedzenie jest prawidłowy i wystarczy trzymać się tego dalej na tym samym poziomie.
MartOocha Twoje TSH wymarzone, więc z hormonami tarczycy raczej masz wszystko ok.
Marta-l kiedy będziesz miała wyniki TSH? Życzę oby troszkę wzrosło.
Myszka2829 dziękuję za troskę. Wierz mi, nie jestem osobą która siada i załamuje ręce z byle powodu, jak już płaczę to dlatego że dopada mnie wredna bezsilność. Wyobraź sobie, że jesteś w 27tygodniu ciąży, jest godzina 16ta, plecy Cię napier*** tak od siedzenia przy komputerze że już nie masz dla siebie wygodnej pozycji, masz już za sobą jakieś 9 godzin pracy ale wiesz że popracujesz jeszcze ze 4 i będzie koniec. Po czym zbliża się godzina 20ta, jesteś na 10 min przed końcem roboty i "nagle" programy zaczynają Ci świrować, wyskakują błędy które widzisz pierwszy raz na oczy i nie wiesz skąd się wzięły. Zaczynasz rozumieć że nie skończysz pracy za 10 minut a o bolących plecach nie wspomnę. Nie możesz sobie zostawić "rozwiązania problemu" na jutro, bo o 6 rano musisz wstać i masz przed sobą 10-12 godzin innej pracy. Około godziny 22 po buszowaniu w internecie dociera do Ciebie okrutna prawda, że najprawdopodobniej w dzień jutrzejszy będziesz musiała wydać 3000zł na program, aby móc pracować, bo bez tego nie możesz dalej sprzedawać, a jak nie będziesz sprzedawać to nie zarobisz na kredyt i Ci zabiorą dom. No a 3000zł oczywiście nie masz. Załamana kończysz "niepełną" pracę około 23ciej po 15-16 godzinach pracy, plecy przestałaś czuć kilka godzin wczesniej... wierz mi, nie wiem jak trzeba być silnym żeby się nie popłakać. Potrafię naprawdę wiele znieść i wiele od siebie wymagam, tylko czasami kłody rzucane nam pod nogi są naprawdę duże. A najbardziej chyba przeraża mnie to, że nikt nie moze zrobić za mnie tego co robię. Jak problemu nie rozwiążę sama, nikt go za mnie nie rozwiąże, sam się też nie rozwiąże.
Potem tylko wyrzuty sumienia mam, że dziecko stresuję, bo w tym tygodniu problemy z robotą, w zeszłym ta wizyta w sądzie, ale z drugiej strony, jakby tak patrzeć, to dla mnie nigdy nie będzie "właściwego czasu" aby zajść w ciążę.
Ehh, trochę się wyżaliłam wysmuciłam, lżej mi teraz, mam nadzieję że nie macie mi za złe
Ani@k za niskie TSH to nadczynność, a za wysokie to niedoczynność. Kobiety starające się o ciążę powinny być jak najbliżej przedziału 1,5-2, choć podane normy są szersze (górna granica to coś koło 4,2, ja miałam 3,89 i to już niedoczynność).
Czy słyszałaś o tym, że prolaktyna to hormon stresu? Czasami może być tak że nie będziesz na nic chora, a prolaktyna może być lekko podwyższona w związku ze stresem - jakim? Na przykład takim że chciałabyś być w ciąży a nie jesteś (dlatego kobietom radzi się aby "odpuściły"). Tak się czasami dzieje, że kobieta tak chce że się blokuje, bo się stresuje i hormon się wydziela. Życzę zatem aby wyniki były prawidłowe!
Nanulika poczekać pewnie kazali dlatego, aby macica zdążyła się zmniejszyć - to w sumie trochę tak jak po porodzie, macicy trochę zajmuje zanim wróci do wielkości z przed ciąży - ale, gdyby się zdarzyło wcześniej, to znaczy że organizm jest już na to gotowy ;-) matka natura lubi nam płatać dobre figle także!!
Ewelka10 ja mam badania równo co 4 tygodnie. Jeżeli nic z dzidzią się nie dzieje, nie ma sensu robić badania częściej, powinnaś się cieszyć że Twoja ginka normalna jest i nie chce za dużo kasy z Ciebie wydoić. Moje koleżanki chodziły do kogoś innego co 3 tygodnie. I co to zmienia? Tylko zawartość portfela. Ciąża rozwija się prawidłowo, to tylko my takie panikary jesteśmy że co trochę to byśmy USG robiły. Jeżeli nic się nie dzieje to nie ma podstaw do tego aby chodzić częściej niż lekarz każe, takie moje zdanie! Pamiętaj, zawsze jak coś będzie Cię niepokoić to możesz albo umówić się na wcześniejszą wizytę (w takich przypadkach przyjmują bez kolejki) albo możesz jechać do szpitala, a jak nic się nie dzieje to nie ma po co iść.
Kochająca_mama30 brzusio masz prześliczny !! Całuję maluszka :**
co do ruchów, każdy lekarz pewnie gada inaczej, mi na ostatniej wizycie mój ginek powiedział że od rana do godziny 14tej powinnam czuć te 10 ruchów, u mnie z rana dzidzia raczej jest mało aktywna, czasami te 10 ruchów mam już zaliczone o 7mej, a czasami jest to dopiero 10-11ta. Jeżeli masz jakieś wątpliwości, lepiej zapytać lekarza niż potem sobie coś wyrzucać.
A z tą moją sylwetką to nie tak że tylko w brzusio poszło - udo mam jakieś 3cm szersze a bioderka + 6-7cm od stanu początkowego, co daje 1-2 rozmiary różnicy a do końca ciąży jeszcze trochę mi zostało, teraz mam w biodrach gdzieś 93cm.
Dziękuję Wam za miłe słowa, rzadko słyszę, bo tutaj wokoło mnie to tylko wszyscy straszą, że będę się źle czuła i źle wyglądała no i w sumie to już powinnam tylko na razie "jakoś się nie mogę doczekać hihi", a ludzie to by chyba najlepiej usatysfakcjonowani byli gdybym założyła luźne dresy, adidasy i ciągle płakała nad sobą...
Gatto widzę że wczoraj ładny apetycik miałaś. Ja na samym począteczku ciąży nie schudłam tylko przybrałam +3kg i się bałam co będzie dalej, a zobacz teraz mam 27+4 a na plusie 8kg.
Jak brzusio ciągnie to dobrze, bo znaczy że macica się powiększa. Ze sprawdzaniem w toalecie to chyba standard, ja od początku ciąży nie akceptuję nawet innego koloru papieru toaletowego niż biały żeby moje wyniki nie były sfałszowane

Kochana a czy nie możesz telefonicznie chociaż skonsultować dawki leków? Bo TSH spadło Ci bardzo szybko, co dla mnie oznacza że dawka jest za duża, jeżeli dalej będziesz brać zwiększoną dawkę to TSH spadnie jeszcze bardziej. Ja bym zeszła do dawki jaką zalecono mi przed ciążą i jak najszybciej dzwoniła do endo albo ginka, lekarzem nie jestem, martwić niepotrzebnie nie chcę, piszę tylko co ja bym zrobiła.
Ja także nie przechodziłam toxo, miałam badane tylko raz teraz na początku ciąży, uważam na to co dotykam i jem i nie badam więcej, ale fioła na tym punkcie nie mam - doszłam do wniosku, że skoro do tej pory nie miałam toxo, to sposób w jaki myję ręce i jedzenie jest prawidłowy i wystarczy trzymać się tego dalej na tym samym poziomie.
MartOocha Twoje TSH wymarzone, więc z hormonami tarczycy raczej masz wszystko ok.
Marta-l kiedy będziesz miała wyniki TSH? Życzę oby troszkę wzrosło.
Myszka2829 dziękuję za troskę. Wierz mi, nie jestem osobą która siada i załamuje ręce z byle powodu, jak już płaczę to dlatego że dopada mnie wredna bezsilność. Wyobraź sobie, że jesteś w 27tygodniu ciąży, jest godzina 16ta, plecy Cię napier*** tak od siedzenia przy komputerze że już nie masz dla siebie wygodnej pozycji, masz już za sobą jakieś 9 godzin pracy ale wiesz że popracujesz jeszcze ze 4 i będzie koniec. Po czym zbliża się godzina 20ta, jesteś na 10 min przed końcem roboty i "nagle" programy zaczynają Ci świrować, wyskakują błędy które widzisz pierwszy raz na oczy i nie wiesz skąd się wzięły. Zaczynasz rozumieć że nie skończysz pracy za 10 minut a o bolących plecach nie wspomnę. Nie możesz sobie zostawić "rozwiązania problemu" na jutro, bo o 6 rano musisz wstać i masz przed sobą 10-12 godzin innej pracy. Około godziny 22 po buszowaniu w internecie dociera do Ciebie okrutna prawda, że najprawdopodobniej w dzień jutrzejszy będziesz musiała wydać 3000zł na program, aby móc pracować, bo bez tego nie możesz dalej sprzedawać, a jak nie będziesz sprzedawać to nie zarobisz na kredyt i Ci zabiorą dom. No a 3000zł oczywiście nie masz. Załamana kończysz "niepełną" pracę około 23ciej po 15-16 godzinach pracy, plecy przestałaś czuć kilka godzin wczesniej... wierz mi, nie wiem jak trzeba być silnym żeby się nie popłakać. Potrafię naprawdę wiele znieść i wiele od siebie wymagam, tylko czasami kłody rzucane nam pod nogi są naprawdę duże. A najbardziej chyba przeraża mnie to, że nikt nie moze zrobić za mnie tego co robię. Jak problemu nie rozwiążę sama, nikt go za mnie nie rozwiąże, sam się też nie rozwiąże.
Potem tylko wyrzuty sumienia mam, że dziecko stresuję, bo w tym tygodniu problemy z robotą, w zeszłym ta wizyta w sądzie, ale z drugiej strony, jakby tak patrzeć, to dla mnie nigdy nie będzie "właściwego czasu" aby zajść w ciążę.
Ehh, trochę się wyżaliłam wysmuciłam, lżej mi teraz, mam nadzieję że nie macie mi za złe

Ani@k za niskie TSH to nadczynność, a za wysokie to niedoczynność. Kobiety starające się o ciążę powinny być jak najbliżej przedziału 1,5-2, choć podane normy są szersze (górna granica to coś koło 4,2, ja miałam 3,89 i to już niedoczynność).
Czy słyszałaś o tym, że prolaktyna to hormon stresu? Czasami może być tak że nie będziesz na nic chora, a prolaktyna może być lekko podwyższona w związku ze stresem - jakim? Na przykład takim że chciałabyś być w ciąży a nie jesteś (dlatego kobietom radzi się aby "odpuściły"). Tak się czasami dzieje, że kobieta tak chce że się blokuje, bo się stresuje i hormon się wydziela. Życzę zatem aby wyniki były prawidłowe!
Nanulika poczekać pewnie kazali dlatego, aby macica zdążyła się zmniejszyć - to w sumie trochę tak jak po porodzie, macicy trochę zajmuje zanim wróci do wielkości z przed ciąży - ale, gdyby się zdarzyło wcześniej, to znaczy że organizm jest już na to gotowy ;-) matka natura lubi nam płatać dobre figle także!!
Ewelka10 ja mam badania równo co 4 tygodnie. Jeżeli nic z dzidzią się nie dzieje, nie ma sensu robić badania częściej, powinnaś się cieszyć że Twoja ginka normalna jest i nie chce za dużo kasy z Ciebie wydoić. Moje koleżanki chodziły do kogoś innego co 3 tygodnie. I co to zmienia? Tylko zawartość portfela. Ciąża rozwija się prawidłowo, to tylko my takie panikary jesteśmy że co trochę to byśmy USG robiły. Jeżeli nic się nie dzieje to nie ma podstaw do tego aby chodzić częściej niż lekarz każe, takie moje zdanie! Pamiętaj, zawsze jak coś będzie Cię niepokoić to możesz albo umówić się na wcześniejszą wizytę (w takich przypadkach przyjmują bez kolejki) albo możesz jechać do szpitala, a jak nic się nie dzieje to nie ma po co iść.
Kochająca_mama30 brzusio masz prześliczny !! Całuję maluszka :**
co do ruchów, każdy lekarz pewnie gada inaczej, mi na ostatniej wizycie mój ginek powiedział że od rana do godziny 14tej powinnam czuć te 10 ruchów, u mnie z rana dzidzia raczej jest mało aktywna, czasami te 10 ruchów mam już zaliczone o 7mej, a czasami jest to dopiero 10-11ta. Jeżeli masz jakieś wątpliwości, lepiej zapytać lekarza niż potem sobie coś wyrzucać.