reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2012

Mamba kure wspolczuje, wiesz z tym posiewem to jak jestes pare dni to nie ma szans na wynik. Posiew to ok 7 dni sie hoduje. Dobrze ze jutro masz wizyte, sciaskam &&&&

Paula ale Ci zazdroszcze tych golabkow. Tez jak robie to staram sie wiecej zeby schowac na pozniej. Ech smalu narobilas, moze jutro zrobie... chociaz mialy byc skrzydelka pieczone z ziemniaczkami pieczonymi

ja 2 razy dziennie aplikuje luteine ale zebym wiedziala jak badac szyjke to nie :eek:
 
reklama
W ogóle mam leżeć a dziś tyle się najeździłam i nachodziłam jak nigdy. Nie było wyjścia - lekarz, laboratorium itp. Ale spotkałam w autobusie takie wspaniałe starsze panie... Słyszałyście, że jest rok smoka? Jedna z tych pań widząc mnie zerwała się z siedzenia i na siłę kazała mi siadać choć jechałam tylko dwa przystanki. I jak mi gratulowała ciąży w tym roku. Bo to podobno super szczęśliwy rok. I jeszcze najlepiej jakbym urodziła 8 :-)
Druga zagadywała i szła kawałek ze mną jak wysiadłyśmy. Takie pozytywne osoby rzadko się spotyka. A ile szczęścia mi życzyły... To był najmilszy akcent tego dnia.

No jestem w dwupaku. I obiecuję pisać. Z komórki ciężko mi idzie. A laptop szybko męczy. Siedząc szybko twardnieje mi brzuch a leżac no kiepsko się pisze. Tyle mam na swoje usprawiedliwienie.
 
Marand- a te sosy to chyba coś w stylu tych słoikowych np z Łowicza,tak? Uwielbiam takie :-) Podeślij słoiczek pocztą :-).

Na obiad będą placuszki z cukinii - zasoliłam je i czekam aż trochę zmiękną :tak:.

tak, te sosy to właśnie coś w tym stylu, to może zrobimy podmianę ja Tobie słoiczek a Ty mi placuszki?!:-D


dziewczyny mi ręce opadają:confused2: Byłam po wypis ze szpitala i w rozpoznaniu mi pisze ze ciąza zagrożona przedwczesnym porodem, anemia i oczywiście przepuklina. Potem liczne bakterie w moczu a w posiewie z pochwy wylazł jakiś gronkowiec. kuźwa mój chciał tam wojnę robić no bo człowiek się dowiaduje co mu jest dopiero jak po wypis przyjedzie i sobie przeczyta:wściekła/y: Jutro idę do lekarza na szczęście i mam nadzieję, że jakoś to moja lekarka wszystko opanuje:sorry:

kurcze to rzeczywiście nie fajnie, mam nadzieję że jutro Twój lekarz Cię uspokoi, kciuki za wizytę;-)
 
W ogóle mam leżeć a dziś tyle się najeździłam i nachodziłam jak nigdy. Nie było wyjścia - lekarz, laboratorium itp. Ale spotkałam w autobusie takie wspaniałe starsze panie... Słyszałyście, że jest rok smoka? Jedna z tych pań widząc mnie zerwała się z siedzenia i na siłę kazała mi siadać choć jechałam tylko dwa przystanki. I jak mi gratulowała ciąży w tym roku. Bo to podobno super szczęśliwy rok. I jeszcze najlepiej jakbym urodziła 8 :-)
Druga zagadywała i szła kawałek ze mną jak wysiadłyśmy. Takie pozytywne osoby rzadko się spotyka. A ile szczęścia mi życzyły... To był najmilszy akcent tego dnia.

No jestem w dwupaku. I obiecuję pisać. Z komórki ciężko mi idzie. A laptop szybko męczy. Siedząc szybko twardnieje mi brzuch a leżac no kiepsko się pisze. Tyle mam na swoje usprawiedliwienie.
O pierwsze słyszę o roku smoka :tak: I faktycznie bardzo rzadko się zdarza spotkać takie miłe osoby. Ja pojechałam dzisiaj z mężem do laboratorium na badanie i jak wyszłam to okazało się że straż miejska chciała mojemu wpakować mandat za złe parkowanie, ale jak mnie zobaczyli z brzuchem i jeszcze miną jak skazaniec bo mnie strasznie bolała ręka po pobieraniu to dostał tylko pouczenie:tak:
Potem wpadliśmy do sklepu i na chybcika kupiłam dla siebie 2 sukienki i spodenki:tak: A moja księżniczka( mąż) jak zwykle stwierdził że dla niego nic nie ma w całej galerii:confused2:
No to jest zdecydowanie najprzyjemniejszy sposób sprawdzania stanu szyjki;-)

Hahahah ja wiem czy najprzyjemniejszy, żalezy jakim palcem się ją sparwdza
 
Dzień dobry :-)
Ja już po śniadanku ;-), tak mnie naszło na kefir do bułki, że nie mogłam się obejść bez. Dobrze, że teraz w sklepach jest wszystko :-D

Miłego dnia!
 
Witam i ja porannie z kawką:-) Miałam pospać trochę dłużej, ale jakiś mi się natłok różnych myśli zrobił, że zamiast spać leżałam i dumałam. Więc wstałam i teraz muszę się dobudzić:confused2: Miłego dnia również życzę:-)
 
witam

R wrocil ze sluzby i pojechal zawiezc Kube, ja zjadlam sniadanie i teraz kawkuję

to ze ja wstaje rano bo musze to rozumiem ale ze Wy sie tak wczesnie zrywacie to nie rozumiem
 
reklama
Witam się i ja :-) i pędzę Was nadrabiać :-)

edit: ufffff, nadrobiłam, dziewczynki na razie wszystkim dziękuję zbiorczo za życzenia, mam jakiś błąd w necie, że jak chce podziękować każdej osobno, to wybija mnie do początku czytania, ale spróbuję ponownie przy następnym włączeniu kompa :-)
pesca - zdrówka życzę i poprawy samopoczucia
Paula - świetne zakupy w lidlu, ja tez tak czasem mam, że idę po coś i biorę 5 innych rzeczy, a to po co poszłam - nie kupione :-)
azorku - to ciepełko u Ciebie to od nas wszystkich chyba, bo w PL chłodniej generalnie :-)

a my wczoraj najpierw poszliśmy na długi spacer na Błonia (dla nie-bielszczanek : taki gigantyczny plac zabaw otoczony lasem), Majka się wyszalała, a popołudniu mieliśmy ognisko, z duszonkami i ledwo zdążyliśmy się nimi napchać i pomyśleć o hamakach, a w ramach niespodzianki zjawił się fachowiec z balustradą i w 1,5 h zamontował ja nam, więc mieliśmy jeszcze prezent-niespodziankę :-) (tzn. zabuliliśmy za balustradę, ale jest i cieszy :-) ) więc chyba dzisiaj pojedziemy po doniczki i kwiatki jakieś na ten balkonik :-)

dzisiaj na obiadek coś mało zajmującego zrobię, jakiś makaron z czymś, może serem... , bo jutro mam w planie robienie ruskich dla wojska, żeby zamrozić dużo na czas poporodowy :-) - rodzinę się zapcha, a ja nie będę stała przy garach :-),

mam w planie jeszcze górę klopsików do zamrożenia i tylko sosy będę zmieniać, bo kilka tygodnie po porodzie chciałabym nie gotować :-) lub ograniczyć to do minimum :-), teraz ma być chłodniej kilka dni, więc będę produkować :-)


dzisiaj chyba jeszcze skręcanie łóżeczka i kołyski :-)

miłego dzionka wszystkim :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry