reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2012

Wyprasuję tylko firankę i ewentualnie powieszę, no i rozwieszę maleńkie pranie na tarasie.
prasujesz firanki??:szok: no to ja jestem mega leniwa wieszam mokre zaraz po praniu (piore w pralce z lenistwa oczywiscie) i sa proste nie wygniecione a jak mam jakas z szafy wyjac i zawiesic to psikam woda z plynem zeby ladnie pachnialo i tez wieszam wilgotne to sie same prostuja:sorry2:

a takie sprzątanie/pokazywanie to ja rozumiem :tak:
ehhh szlag mnie trafial juz wreszcie pogonilam meza z mloda z domu-do fryzjera bo mlodej juz sie na lepetynie kask zrobil i czas grzywke podciac. a te jego porzadki to :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: przez 4h ogarnial swoje narzedzia ktore byly porozwalane w 5 roznych pudlach torbach i po calym domu pod lozkiem w szafie w schowku:wściekła/y:ah no i 20 min poswiecil zeby amelki spacerowke zlozyc do pudla i zdjac kola:dry:ehh z facetami i ich sprzataniem....to sie przyda a to tez a to zeostawie bo ...no i wywalil az jeden walek do malowania i az jeden stary kabel antenowy:baffled: bo wszystko sie jeszcze przyda a mnie sie pytal czemu nie wywale czegos tam tylko zosatwaiam;-):-D

usiadlam z herbatka---uwaga uwaga znienawidzona przeze mnie bawarka:szok::-D chwile odsapne w ciszy i pozbieram reszte gratow i upchne gdzie trzeba
 
reklama
mam lenia, a od wczoraj jeszcze wyraźne obniżenie nastroju...

dziewczyny, jeśli w waszych szpitalach dają ubranka dla dzidzi, to bierzecie swoje mimo wszystko?
Leń to dobrze czasami jak przyjdzie, życzę szybkiej poprawy nastroju &&&&&&.
Ja zabieram swoje, bo naczytałam się o szpitalnych tyle, że się ich boję :sorry2:
Miałam mieć leniwy dzień, a co raz coś robię. Teraz leżę, dobrze, ze chociaż tyle mi się udało ;-)

prasujesz firanki??:szok: no to ja jestem mega leniwa wieszam mokre zaraz po praniu
Zazwyczaj też piorę i wieszam mokre, ale te wyciągnęłam z szafy po długim czasie, a że są z organzy (gdzie ja miałam rozum kupując??) to zawsze trzeba je prasować :dry:. Na szczęście to prosta sprawa.
 
sonkaa na stronie mojego szpitala jest napisane, zeby wziąć 3 komplety ubranek, wiec pewnie nic od siebie nie dają :-( idziemy we wtorek na "zwiedzanie" szpitala to dopytam
erde podsumujesz te kosmetyki? zawsze to swieze i inne podejscie do tematu, chetnie sie dowiem co na SR polecili
jutrzenko baw sie dobrze! a tez mam dzis problem z ruszeniem sie z kanapy
Paula ja zawsze duzo piłam i przed ciążą i w ciąży, nie widze teraz roznicy, ale suszy mnie wciąż
azorku ja tak samo firanki mokre z pralki wieszam prosto na karnisz i same sie prostują

Mąż poszedł do pracy, wiec znów popołudnie w pojedynkę mi sie szykuje.. szybkie sprzątanie zrobiłam, risotto zrobilam jeszcze przed południem i mam cale popoludnie free a leń sie przyczepił mnie na maxa:szok:
 
jutrzenko, kocyk šredni, ale Kubuš śliczny

mamba- ubranka są tak sprane i roźciągnięte, źe dziecko moźe dekoltem wykecimdć i tylko kaftaniki, bo dół to tetra
 
Azorek - i trzeba było się zamartwiać???;-) faktycznie można oszaleć przy porządkach Twojego męża - dobrze że M. jak mu się coś każe to robi szybko i w miarę dokładnie (choć szybko nie oznacza wcale że szybko się za coś bierze bo czasem trzeba go prosić kilka dni a zabierze się za robotę dopiero jak widzi że sama się za to biorę:baffled::-D)
Majeczka - życzę poprawy humoru:tak: na mnie ta pogoda nie działa dołująco - może trochę usypiająco ale w takich chwilach się cieszę że nie muszę nosa na pole wystawiać:-D:-D my też planujemy iść na zwiedzanie szpitala i dopytanie się co i jak ale dopiero 13 września....to bierz to risotto i wpadaj do mnie - tak mi się gotować nie chce...:-D:-D
Malinowa_Paula - fajnie mieć koleżankę w ciąży...szkoda że mnie to ominęło i nie mam z kim tak pogadać...a może inaczej - kumpele które są w ciąży mieszkają w NS a ja w Krk więc nie mamy się nawet jak spotkać:-( ja piję non stop wodę, herbatę, capuccino i wogóle wszystko co jest pod ręką...
Sonkaa - podeślij do mnie swojego męża - może będzie chciał mi tez pomóc?? bo mi zostało jeszcze odkurzanie i mycie podłogi...a M. w pracy - wróci wieczorem a na 21 znów idzie na nockę... u mnie nie wiem jeszcze czy dają ubranka...ale szczerze mówiąc jak daja to ja biorę tylko na wyjście - zawsze to mniej prania dla mnie:-p
Mina - to robisz tak jak mój tata:-D on przed każdymi świętami placki piecze --> mama robi placki i wsadza do piekarnika a on siedzi i nadzoruje czy się nie przypalają i tylko miski oblizuje:tak::-D:-D
Erde - super że szkoła rodzenia się Wam podoba..
Jutrzenka - nieważne że w szpitalnym kocyku - CUDOWNY MALUSZEK:tak:
Margot - moja Lilka tez non stop się rusza...czasem się zastanawiam kiedy ona śpi??? ale nie martwię się tym wogóle:tak:

A ja posprzątałam i tylko jeszcze poodkurzać i umyć podłogi...bo M. przyjedzie do domu tylko na chwilkę żeby coś zjeść....
 
Ja dzis sobie odlozylam czesc rzeczy do szpitala do papierowego pudla bo ciagle nie wiem w co sie pakowac. Mam jutro u R brata zobaczyc jakie ona ma walizki moze ciut mniejsza od mojej.
Zreszta nie miescialam sie juz w 8 szufladach bo mialam sajgon, tylko wkladalam tam rzeczy bez jakiegos ladu wiec sie wzielam za poukladanie i przy okazji odlozenie rzeczy do szpitala.
Tylko nie wiem ile zmian urbanek wziac. Moim zdaniem 3 to za malo :no:. Jak dziecko uleje albo mi siknie przy przewijaniu. Nie wiem czy brac od razu wiecej bo one sa male czy niech mi R dowiezie

Karola ja sie tydzien temu dowiedzialam ze moja koleznka z pokoju jest w ciazy ale to dopiero 9 tydzien wiec ja sie zarazz wysypie i tez sobie nie pogadamy. A wiecej nie mam ciezarnych w otoczeniu

Sonka fajnie to napisalas z tymi kaftanikami :-D, dlatego wogole nie ma dla mnie znaczenia czy szpital daje ciuszki czy nie
 
Sonka specjalnie dla Ciebie moj zdjecie mojego synka jak go wywiezli z sali operacyjnej pokazac tatuiowi w "slicznym" szpitalnym kocyku :-D
śliczny to tylko synek na tym zdjęciu.. a to coś poszarpane to kocyk? :szok:.. sorry ale bardziej na ścierkę wygląda.:no:


ehhh szlag mnie trafial juz wreszcie pogonilam meza z mloda z domu
za takie "sprzątanie" to też bym pogoniła. Ja robię tyle ile daję radę, jak coś wyrzucam to pakuję w worki i tylko każę wynosić. Mój to samo: jak ma porządki robić w swoich rzeczach to kilka godzin go nie ma..

A ja posprzątałam i tylko jeszcze poodkurzać i umyć podłogi...bo M. przyjedzie do domu tylko na chwilkę żeby coś zjeść....
nie mogą te podłogi poczekać na inny dzień? przecież nie zarosłaś całkiem brudem.. poleż lepiej.. :tak:
 
erde podsumujesz te kosmetyki? zawsze to swieze i inne podejscie do tematu, chetnie sie dowiem co na SR polecili
Bardzo proszę:
- do kąpieli płyn, najlepiej taki od razu z szamponem, nie polecała żadnej konkretnej marki, ale poradziła na początek małe opakowanie (jak zresztą wszystkich innych kosmetyków) bo zawsze może się zdarzyć, że skóra maluszka czegoś nie będzie tolerować, płyn wlewać bezpośrednio do wody w wanience, odrobinę, nie trzeba potem dzidziusia jeszcze osobno czystą wodą spłukiwać,
- można też dolać do wody oliwkę, wtedy nie trzeba już niczym smarować po kąpieli (nawet skóra lepiej znosi takie nawilżanie, niż smarowanie po), lepsza jest naturalna oliwa z oliwek niż te kosmetyczne, ale to jak kto woli,
- do przemywania oczu sól fizjologiczna i waciki,
- do nosa wystarczy gruszka, frida nie jest niezbędna, jak coś wewnątrz zaschło i nie chce wyjść to można wkropić sól fizjologiczną (albo użyć roztworu w aerozolu, np. Disnemar, ale musi być przystosowany dla takiego malucha),
- do pępka nic specjalnego, można pępek moczyć (kąpiel trwa kilka minut i taki czas moczenia pępkowi nie zaszkodzi), byle go potem dokładnie osuszyć, najlepiej wacikiem na patyczku,
- Octenisept może się przydać do pępka jak ktoś chce, albo do rany po nacięcia krocza u mamy,
- do smarowania pupy nic nie potrzeba jak wszystko jest ok, ale jeśli się już czegoś używa, to bardzo cienką warstwę, bo gruba może skórze bardziej zaszkodzić niż pomóc,
i to tyle co pamiętam...

Jak pierwszy raz położna pokazywała całą kąpiel, przygotowanie do niej, kolejne rzeczy, czynności itp., to pomyślałam, że poród będzie łatwiejszy niż pielęgnacja:blink: Ale jak wszyscy potem ćwiczyliśmy, to już nie było tak źle.

No i przez pierwsze dwa tygodnie można kąpać co drugi dzień. Chyba, że dzidziuś się poci, albo upaprze kupą po pachy, no to wtedy nie ma wyjścia. Chociaż my chyba i tak będziemy kąpać codziennie, mała wtedy się przyzwyczai do pewnej rutyny i rytuału przed spaniem.
 
Jutrzenka - no to gratuluję odłożenia rzeczy do szpitala:tak: ja nawet jeszcze nie mam kupionych...czyli mamy podobną sytuację z koleżankami w ciąży...niby co chwilkę słyszę od rodziców że "ta jest w ciąży, tamta jest w ciąży" ale co z tego jak tylko ja wybyłam z mojej miejscowości w świat?? a do rodziców jeżdżę raz w miesiącu to trudno by było w tym czasie spotykać się z kumpelami...dobrze że mam Was:-):-)
Mina - podłogi czekały na umycie już prawie miesiąc bo M. mi tak od samej wprowadzki obiecuje...ale nie było tego dużo (tylko aneks kuchenny i łazienka) bo w pokojach mamy wykładzinę więc już pomyte:-)
Erde - dzięki za wskazówki dotyczące kąpieli maluszka...napewno się przydadzą:tak:

Wszystko posprzątane to teraz czekam na M. a w międzyczasie obiad zrobię jak mi się będzie chciało z kanapy wstać:-D:-D:-D:-D
 
reklama
dobra zeberka gotowe, ziemniaki sie dogotowuja i zaraz zjemy bo R niedawno wrocil.

Karola
ja wiekszosc kupilam pare dni temu. Takze masz czas, u mnie kilka tygodniu wiecej na liczniku
a co w koncu na obiad zybkiego wymyslilas

hahaha, Mina dlatego napisalam w cudzyslowie :-D:-D. A to chyba nie poszarpane tylko taki dlugowlosy kocyk :-D:-D
A to poszarpane na glowie to pielucha :confused::confused:

tu widac w calej okazalosci
 

Załączniki

  • DSC00013.jpg
    DSC00013.jpg
    29,3 KB · Wyświetleń: 53
Do góry