reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
już się kontaktowałam z anilą, niestety ten cholerny zus ma rację.. będę dostawać 700zł mniej, wyobrażacie to sobie??? :-( jak tu nie płakać.. mąż pociesza, że zaciśniemy pasa i jakoś przeżyjemy, ale już teraz nam było ciężko, a bez tych 700zł??

michalina ja też mam dzisiaj zdoopiony dzień i męczę swoją dzidzię stresem... wypij meliskę jak radzą dziewczyny, włącz relaksyjną muzyczkę i pogadaj z maluchem, to na pewno pomoże.. i z mężem się pogódź, bo wiem, jak to ciężko pod jednym dachem ze skłóconym chłopem żyć ;-)

danutaski cudowna jest Twoja córcia!!!

przepraszam, ze ja tak dzisiaj tylko o sobie.. ale podejrzewam, ze kilka nieprzespanych nocy przede mną.. muszę jakiś pomysł na biznes znaleźć lub na to jak dorobić.. gdyby tylko M chciał wyjechać za granicę i nie był tak uparty ehh
 
jak ja poszlam na zwolnienie to się okazało ze bede dostawac 1200 zł mniej- więc jak tylko lekarz dal zielone swiatło wróciłam do pracy i będę pracować tak długo jak to mozliwe aby powiekszyc średnią.. (miałam dużą podwyżkę w listopad 2012).
 
Michalina ja polecam kubek gorącego kakao jeżeli lubisz, ciepłą kąpiel i spokojną rozmowę ze swoim mężczyzną. Wytłumacz mu, że Ty wiesz że nie powinnaś się denerwować, i że mówiąc to Tobie nie pomaga Ci wcale tylko sprawia że stresujesz się jeszcze bardziej i masz jeszcze większe wyrzuty sumienia.
A Twoje ciągłe kłótnie w ciągu dnia to pewnie buzujące hormony. Tak się dzieje w ciaży! Jednego dnia krzyczymy, po to aby zaraz sobie popłakać i zakończyć śmiechawą - czy odwrotnie. Wytłumacz swojemu facetowi, że takie huśtawki to normalne w ciąży, i że następnym razem ma się ugryźć w język zanim Cię czymś dobije, pomyśl jakie słowa w takiej sytuacji by Tobie pomogły, i powiedz mu, że ma je nastepnym razem Ci mówić. U mnie skutowało!
I myślę że nic nie zrobiłaś dzidziusiowi. To co opisujesz to wg mnie standardowa ciążowa huśtawka emocjonalna. Mocny długotrwały (trewający ciągle wiele dni) stres może być zły dla ciązy, a teraz głowa do góry i zamiast siedzieć z wyrzutami sumienia, pomysl jak sobie poprawić humor.

Ewcik własny biznes to też nie taka fajna sprawa jak by się mogło wydawać. Trzeba wkładu pieniędzy, a interes i tak może nie wypalić. Weź sobie za przykład mnie, pracowałam całą ciążę i nie miałam przerwy po porodzie, nie pracowałam całe 3 dni gdy leżałam w szpitalu a poza tym codziennie pracuję bo muszę! I teraz połącz to sobie z opieką nad dzieckiem. A i tak mamy problemy finansowe. wirze mi, ja ZAZDROSZĘ innym że mają wolny czas, że mają popołudnie które mogą spędzić z rodziną, że mogą w ciągu dnia zająć się sprzątaniem domu i dzieckiem. To są moje marzenia!
 
Cześć

Mam pytanie- czy może któraś się zna na prolaktynie? Bo nie mogę się dodzwonić do mojej ginki.

Dzisiaj odebrałam wynik i jest :1,34. Tego się nie spodziewałam bo miesiąc temu miałam 38,5.Biorę Dostinex i właśnie nie wiem czy wziąć kolejną tabletkę czy nie. Jak możecie zobaczyć na wykresie chyba wczoraj miałam owu i sama nie wiem co lepsze,brać tą tabletkę czy nie brać.Pojęcia nie mam co może powodować za niska prolaktyna.


Dziewczyny -ale te Wasze dzieciaczki cudne.Nie mogę się napatrzyć na Ninkę, Matyldę i Paula. Słodziaki.
 
Cześć piękne!

Wczoraj wróciła moja córeczka.... Była taka stęskniona, ze sie przykleila do mnie i nie chciała mnie puścić! Szczerze to ja jej rownież nie chciałam puszczać! Jak wyjeżdzała to wydawała mi sie taka mała a wróciła taka duża dziewczynka :)!
Aaaaaaaa Odebrałam wczoraj wyniki toxo i UJEMNE!!!!

Fuma ja niestety nie znam sie na prolaktynie :(! Próbowałam znaleźć jakies info ale niestety wszędzie jest opisane ze za dużo to źle! Wiem tez ze zależy jej ilośc od części cyklu, większa jest podczas owu i po! Podejrzewam, że może nie oznaczać taki wynik nic bardzo złego, może po prostu badanie robiłaś w I części cyklu! Ale fakt dobrze by było dodzwonić sie do ginki :)!

Michalinko przepraszam, że dopiero dzisiaj odpisuję, ale wczoraj cieszylam sie chwilami z Wiki! Dziewczyny mają racje, w takich sytuacjach należy wypis meliskę i pogadać poważnie z mężem! Mój chłop tez czasami toporny i nie rozumie, że przez niektóre zachowania tylko pogarsza moje samopoczucie! A co do tego ze mogło coś stać sie Maluszkowi to nie martw sie! Silny stres może "narozrabiac" bo można dostać np skurczy, ale tak jak pisza dziewczyny u Ciebie to wygląda raczej na hormonki ciążowe :)! Głowa do góry! Będzie dobrze! Z resztą czasami po prostu trzeba kogoś opieprzyc jeżeli na to zasługuje ;)!

Ewcik mąż ma racje! Będzie dobrze! Trzeba chwilowo zacisnąć pasa! Co do własnego biznesu to ciężki kawałek chleba, ale jak sie trafi w oczekiwania rynkowe to opłacalny! Niestety Danutaski ma dużo racji pisząc o własnym wkladzie, urlopach, wolnych popołudniach! O tym można jedynie pomarzyć! No i jak nie idzie to niestety nie ma nawet podstawy na koncie...
 
Cześć dziewczyny..a ja pierwszy raz w ciaży walczę z problemami kibelkowymi.. od 3 dni..mała wczoraj prawie w ogóle się nie ruszałą wiec dopplerem ją męczyłam- może ona odczuwa że ja fizycznie się źle czuję?
Dziś łapię się ostatniej deski ratunki- kawa na czczo! Jak to nie pomoże, wleję w siebie z 4L płynów.. jak to nie pomoże to będę musiała chyba jakies czopki zaaplikować:-(.

Wyczytałam tez że tak mama źle sie czuje jak jest brzudka pogoda to i dzidzia jest bardziej ospała- w szoku byłam..
 
Ostatnia edycja:
czesc laseczki :)
u mnie ostatnio jakiś brak weny na pisanie, jakaś zawieszona chodzę..

Martus ja też walcze z jelitami..znowu :/ i ja u siebie zauważyłam, że np jak mam pełne jelitka to i brzuch bardziej twardy i mały też delikatniej i mniej się rusza, a przez pogodę to tak samo..

Wikama faaaajnie, że córa wróciła steskniona i zadowolona :) a ile teraz radości będziecie mieć po takiej rozłące haaa to jest piękne :tak:

Fuma ja niestety też z prolaktyną nie pomogę :/ nie znam się kompletnie

Ewcik a z ta kasa z Zusu u mnie też aż piszczy.. szkoda nawet słów jak widze przelew od nich.. w dodatku w dwóch ratach miesięcznie, nigdy nie wiem ile i kiedy przyjdzie :/
 
Wikama to musiałaś być ale szczęśliwa wczoraj! pewnie miłe przeżycie takie powitanie, już oczami wyobraźni widzę siebie i Ninę w przyszłości w takiej sytuacji :-D
Fuma niestety nie mam wiedzy na temat za niskiej prolaktyny. Nie wiem nawet jakie są widełki, pamiętam tylko że źle jak jest za dużo, i że w różnych fazach cyklu może mieć inną wartość - jak dobrze pamiętam, niższa przed owu, wyższa po owu.
Martoocha proponuję spróbować gruszki. Wiele osób wymienia śliwki i jabłka, ale już wielokrotnie spotkałam się że gruszki są niedocenione. Dwie sztuki na surowo i powinno ruszyć, trzymam kciuki.

A my właśnie po porannych ćwiczeniach, właśnie dałam Ninie "chwilę dla siebie" żeby się uspokoiła. Dowiedziałam się też że mój M coś zrobił w nogę wczoraj i ma całą spuchniętą, jak wróci do domu, muszę z nim jechać do szpitala! Mam nadzieję że to nie złamanie, ostatni raz miał złamane żebro 7/8 miesięcy temu. Jak będzie złamana to chyba zapiszę go na jakieś badania na łamliwość kości!:angry:
 
reklama
Kawka na czczo trochę pomogła.. kiedyś jak paliłam (bardzo sporadycznie- zazwyczaj do %) to kawka + papieros= zero problemów:-p. Teraz została mi kawka.. mała się troszkę poruszała..ale strasznie leniwie..chyba pogoda jej nie zachęca:-p.
Postanowiłam,że po USG połówkowym kupię sobie prezent:tak:. Chcę kupić pierwszy charms do mojej branzoletki..coś zwiazane z płcią.. Generalnie chciałabym mieć max. 3 charmsy- bo osobiście uważam że trochę droga 'ta zabawa'..ale 3 - to jeszcze się mieści w granicach przyzwoitości.. 1- bedzie związany z płcią, drugi z porodem, a trzeci.. zobaczymy-jeszcze nie wymyśliłam;-).

Danu- co do piłki nożnej to mój miał często problemy z torebką stawową.. Śliczna jest ta focia Twojej księżniczki :))

Właśnie zdałam sobie sprawę,ze dziewczyny jutro Wasze Święto- dla niektórych pierwszy raz obchodzone. Więc przyjmijcie moje życzenia szczęścia, zdrowia, powodzeń i satysfakcji.. bądźcie zawsze uśmiechnięte i niech los oszczędza Wam trosk i zmartwień. Niech Wasze maleństwa dostarczają Wam samej czystej i nieskazitelnej radości:tak:. Jutro jedziemy do moich rodziców- więc nie wiem czy miałabym czas aby to napisać ;)
BUZIAKI OD CIOTKI MARTY:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry