reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

reklama
Witamy :)
Kasiez :) dzięki żyjemy, Antek ma się dobrze tzn. marudny jest, ale wydawało mi się, ze widziałam dziś białą kreskę w 4 u góry. Fajnie ze z Polą się dogadujesz ja z Antkiem mniej :D jak zrobi kupe to macha ręką koło nosa, ze śmierdzi :D

Zaza brawo dla Sergiusza.

Macku no wreszcie!!!

Młodak biedny kicia.
 
Kupiłam młodej kubek ze słomką dr Browns, bo Pani na placu zabaw zachwalała, że jej córa kocha go już od 2 mies. Nic nie kapie, a nie raz rzucała nim o podłogę:) Na necie też ma dobre opinie. I cena super - o połowę tańszy od tego B.Box co chciałam kupić:) Kubek ze słomką dr Browns

Ja juz nie kombinuje. Z kubeczkami. Młoda załapała jak pic z butelki z "dziubkiem". Te takie jak kubuś play, go czy zdrojek z zywca.


Młodak - współczuje.
 
hej

pracy masa, a ja czytam BB, po tym jak "zmarnowałam" 1godz na aferę biurową:-D kolega odchodzi z pracy i tworzymy dla niego fotoalbum ze wspomnieniami z firmy, a tu nagle jego kierownik (antyspołeczny typ) zarządził składkę na prezent, który już kupił bez konsultacji z kimkolwiek!!!!!!!!!!!!!!!!!! jaja jak berety, bo już są dwa obozy:-D


Sergiuszek rano już chodził sam nie chciał, zaledwie parę kroczków zrobił, no ale mam nadzieję, że to przełom i teraz się zacznie ;-)






Wakacje za m-c, więc wziełam się za siebie. Postanowienie - mniej żreć i ćwiczyć. Wczoraj 1 dzień Skalpela 2 i dziś lekkie zakwasy. Nie zgadniecie z kim ćwiczyłam?
............
Z moim osobistym Trenerem - Mężem :szok:- spocił się jak ruda mysz. Ciekawe kto dłużej wytrzyma:-D
Powodzenia!!!! i podziwiam za chęci chociażby, bo ja nawet nie próbuję teraz się odchudzać ani brać za ćwiczenia - zacznę we wrześniu
co do męża to powiem ci, żeby niby tacy silni itp, a na strechingu każdy pojawiał się raz, bo nie dawali rady;-)




Polka juz o 9.00 w basenie siedziala...wladowala sie w butach i pampersie nim dobieglam:p
hehe znany widok;-)

jak ja wam zazdroszczę takich wspólnych weekendów i innych wyjazdów nawet jednodniowych :-( my się w ogóle nie widujemy, niby z własnego wyboru bo sami zdecydowaliśmy że będziemy sami zajmować się Misią zamiast dać ją wcześniej do żłobka no i teraz widujemy się tylko między 21:30 a 24:30 :-(
kurcze nawet w weekendy się nie widujecie?:-(


:-D:-D:-D

a ja dzis odkrylam ze po ciazy rozeszly mi sie miesnie brzucha :baffled: czytalam jakis artykul w necie i o tym bylo, doczytalam, sprawdzilam i jak nic mam dziure na dwa palce wzdluz brzucha... cos mi sie wydawalo od poczatku ze jest nie tak bo ten brzuch sie taki walkowaty robi jak sie dzwigam z lezenia, no to juz wiem. musze sie przejsc do lekarza :dry:
ja się masażystki pytałam o to, to mi powiedziała, że kresa ( a może kreza?) biała mi się rozeszła, jakieś ćwiczenia są na to, przede wszystkim trzeba wzmacniać cały brzuch ponoć, zaraz po porodzie to cała pięść mi się tam mieściła:eek:

janek dzis chodzil za jedna raczke w koncu:tak: nadal woli za dwie ale za jedna juz tez jest ok. i przeszedl cala droge z placu zabaw do domu pchajac wozek
gratuluję Jasiowi postępów!!!!


Ja też na krótko - niestety nadal walczę o życie Grubcia. Jest źle, nadal nie je, nie pije, nawadniamy go codziennie kroplówkami, dostaje jedzonko na musa ze strzykawki do pyszczka. Koszmar jakiś.
Dzisiaj obdzwaniałam lecznice z pytaniem o eutanazję i w każdej usłyszałam odmowę...... takie czasy nastały niestety, że weterynarze ciągną kasę skąd się tylko da. Na dzień dzisiejszy wydałam prawie 1000zł, a końca nie widać. Nie mam pojęcia za co kupimy opał na zimę.......
:-:)-:)-(to okrutne, że nie chcą zwierzęciu ulżyć w cierpniech...
a może poproś o pomoc jakąś fundację?


Maćku witaj!!!!!!!!!!!!! i nie znikaj!!!!!!!!!!!!!!!!!


Aylin ja poproszę buteleczkę!!! ;-) a tak serio to ogromnie współczuję i podziwiam, że jeszcze cię stać na żartowanie (choćby sarkastyczne) z sytuacji, bo ja bym już ku..wami rzucała;-)
 
a no wlasnie mialam pisac

Macku witaj!

Zaza gratki dla Sergia! niezle z ta piescia :szok: ja nie sprawdzalam po porodzie , ale teraz tak ze 2-3 palce wepchne. wlasnie czytalam wczoraj ze sa cwiczenia, ale nie wszystkie na brzuch mozna robic bo moze sie pogorszyc (a ja robilam ten skalpel 2 miesiace :sorry:) no wiec chce sie przejsc do lekarza zapytac co i jak i co z druga ciaza
 
Witam! :-)
Wracam ;-) Tzn mam taką nadzieję, choć będzie ciężko, bo Zochan ryczy jak tylko jej zniknę z pola widzenia, M na L4 do 19go i do tego do końca wakacji będzie u nas (właściwie u rodziców, ale to piętro niżej) moja siora z siostrzeńcem...:sorry2: Ale postaram się.
Nie miałam czasu zaglądać, bo koniec roku szkolnego to istny młyn, a w tę sobotę wyprawialiśmy mojemu dzieciowi roczek :tak: Imprezka się udała. Później wstawię opis i fotorelację w odpowiednim wątku (ps no właśnie - co to ma być za otwieranie nowych wątków bez zgody moderatora?! :wściekła/y:;-))

Kurczę Zosia już chodzi od dłuższego czasu i jakoś myślałam, że już wszystki czerwcowe dzieciaczki same śmigają... A tu proszę jaki "rozstrzał".
U mnie tak samo. Kiedy to się skończy??????
Nie wszystkie. Mój <> na tym samym etapie co Jaś Josie
Młody chyba znów będzie miał katar. Jestem zła bo znów odwiedził go chrzestny zakatarzony no i Szymek od rana kichał, a od południa już coś charczało mu w nosku. Naprawdę ludzie nie używają mózgów w odpowiednim celu. Jak on będzie miał dzieci (chrzestny Szymka) to też będę jeżdzila i je zarażała, k....rwa mać.


Ja też na krótko - niestety nadal walczę o życie Grubcia. Jest źle, nadal nie je, nie pije, nawadniamy go codziennie kroplówkami, dostaje jedzonko na musa ze strzykawki do pyszczka. Koszmar jakiś.
Dzisiaj obdzwaniałam lecznice z pytaniem o eutanazję i w każdej usłyszałam odmowę...... takie czasy nastały niestety, że weterynarze ciągną kasę skąd się tylko da. Na dzień dzisiejszy wydałam prawie 1000zł, a końca nie widać. Nie mam pojęcia za co kupimy opał na zimę.......
Zdrówka dla Szymcia.
Może on nie wie, że do dziecka się nie przychodzi nawet z lekkim katarem. Innego usprawiedliwienia nie mam na jego nieopowiedzialne zachowanie.
&&&&&&& dla Grubcia

ZAza -gratulacje dla Sergiuszka. Rozchodzi się, dzieciaki tak mają, jakby momentami zapomninały o co chodzi :)

Co do sklapela -Cytuje M : Ja pierdzielę - wolę być gruby, niż się tak męczyć. Ale trzeba muprzyznać, że sumiennie podszedł do sprawy. Zobaczymy dziś. Mam nadzieję,że nie zrezygnuje, bo bardzo mnie mobilizuje do ćwiczenia.

Aylin - a jak tam robotnicy? Uznali cud czy przyznali się do błedu w robocie????????
 
Ostatnia edycja:
Hej,
wczoraj panowie przyszli i stwierdzili ze to z daszku sie leje. Ja sie upierałam nad tarasem powyżej naszego mieszkania. I mówie zebysmy sprawdzili. Ale "kierownicy" protest, bo to nie ma jak, oni sa pewni itd" Więc mówie do jełopów aby wodę wylali na taras. 2 wiadra wystarczą i bedzie wiadomo. No ale tak to nic nie da itp.

Poszli. Za chwile słyszałam debate nad balkonem moim. A po pół godzinie zaczeła mi się woda lać....

Mam racje - taras powyzej. I co z tego??? Zrobia a za rok to samo??

Jakiś prawnik-budowlaniec by mi sie przydał....
 
reklama
Witam :-)

Macku super, ze impreza sie udała :tak: I nie znikaj juz na tak długo ;-)

Zaza gratulacje dla Sergiuszka :tak:

Mlodak zdrowka dla Szymka i kciuki za kota :tak:

Dzisiaj moi faceci jadą do fryzjera, cała trójka. Oczywiscie ja tez jako osoba towarzysząca :-D Moj Wojtus idzie pod nozyczki, jak ja to przeżyje. Kurcze żal mi tych włosów ale w końcu to nie dziewczynka. Wczoraj jeszcze mi zrobiłam dwa kucyki na chwile co by sie nacieszyć, wiem matka wariatka. Kubę szybciej obcielismy, fakt miał trochę krótsze, a nie było mi ich tak żal. Zrobiłam mu jeszcze zdjecie w dłuższych. Popołudniu wkleje po wizycie u fryzjera.kurde nie wiem czemu te zdjecia tak sie wklelaja, mimo ze obracalam je.
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    24,6 KB · Wyświetleń: 50
  • image.jpg
    image.jpg
    24,1 KB · Wyświetleń: 55
Do góry