Wrześniowe mamy 2018

[Chloe.Chloe]

Moj maluch jest "prezentem" gwiazdkowym, ktory dzisiaj zaczal kopac.

 

[użytkownik 180176]

Nie ma mnie 2 dni , a tu 40 stron nowych postow wez to człowieku przeczytaj

 

[kasiaczek89pl]

Moj maluch jest "prezentem" gwiazdkowym, ktory dzisiaj zaczal kopac.

Heh moj tez świąteczny, oj te święta

 

[Happy_09]

Heh moj tez świąteczny, oj te święta

Oj te świeta magiczne były. U nas też mały cud się pojawił w brzuszku. I jak tu nie kochać Bożego Narodzenia. [emoji4]

 

[GoJ]

@kasiaczek89pl chłopaczek i dwie dziewuszki, o jak fajnie się udało.

@Maura89 o to jak mój chrześniak. Ani do mamy, ani do taty. Wszyscy widzimy w nim rysy dziadka. A to przystojniak był. Może i u Was odezwały się geny starszego pokolenia.

@ola-ska i jak tu nie wierzyć w magię świąt.Działa.

@GoJ ja wcześniej miałam częste wizyty. Od prenatalnego w 12 tyg. to co miesiąc, czyli w 16tyg. i teraz 21tyg. będzie.

Ja mam niby co miesiąc ale to USG miałam póki co tylko w 13tc i teraz będzie w 21tc. Ja wiem, że na NFZ to rzadko robią jak jest okej wszystko. Nawet nie pamiętam ile miałam w poprzedniej ale też 2 lub 3. Tylko, że w tej mam cholerną paranoję, że coś będzie źle. Martwię się codziennie. Teraz jeszcze bardziej odkąd poczułam ruchy. Np. wczoraj ostatni raz czułam o 17:30 i szłam spać zdenerwowana, że nie czuję, że może dentysta zaszkodził znieczuleniem. Piję teraz kawę zaraz zjem obfite śniadanie i zobaczę czy coś drgnie. Mimo, że mam świadomość, że na tym etapie te ruchy są nieregularne i nie zawsze wyczuwalne, ale i tak się martwię, ja zwariuję w tej ciąży chyba...
A może to przez to, że ta ciąża jest tak idealna, że się celowo doszukuję czegoś złego...? Nie wiem. koszmar.

 

[GoJ]

Link do: Szczęśliwe macierzyństwo - Wola Park

Noszę się z zamiarem wybrania...

 

[kasiaczek89pl]

Ja mam niby co miesiąc ale to USG miałam póki co tylko w 13tc i teraz będzie w 21tc. Ja wiem, że na NFZ to rzadko robią jak jest okej wszystko. Nawet nie pamiętam ile miałam w poprzedniej ale też 2 lub 3. Tylko, że w tej mam cholerną paranoję, że coś będzie źle. Martwię się codziennie. Teraz jeszcze bardziej odkąd poczułam ruchy. Np. wczoraj ostatni raz czułam o 17:30 i szłam spać zdenerwowana, że nie czuję, że może dentysta zaszkodził znieczuleniem. Piję teraz kawę zaraz zjem obfite śniadanie i zobaczę czy coś drgnie. Mimo, że mam świadomość, że na tym etapie te ruchy są nieregularne i nie zawsze wyczuwalne, ale i tak się martwię, ja zwariuję w tej ciąży chyba...
A może to przez to, że ta ciąża jest tak idealna, że się celowo doszukuję czegoś złego...? Nie wiem. koszmar.

Ja się wściekałam wczoraj bo był spokój przez ponad pół dnia. Ani kawa ani słodkie. Dopiero jak już miałam umówiona wizytę na 20:10 prywatnie to koło 19 łaskawie zaczął kopać. Wiec zrezygnowałam a i tak dziś idę na NFZ bo mnie coś tam piecze. W pon mam połówkowe a w środę w Krk z ta zmiana na jajniku. Mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze. Także maluchy potrafią już dać w kość

 

[gosc 15]

Ja się wściekałam wczoraj bo był spokój przez ponad pół dnia. Ani kawa ani słodkie. Dopiero jak już miałam umówiona wizytę na 20:10 prywatnie to koło 19 łaskawie zaczął kopać. Wiec zrezygnowałam a i tak dziś idę na NFZ bo mnie coś tam piecze. W pon mam połówkowe a w środę w Krk z ta zmiana na jajniku. Mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze. Także maluchy potrafią już dać w kość

I do kogo sie umowilas?

 

[GoJ]

Ja się wściekałam wczoraj bo był spokój przez ponad pół dnia. Ani kawa ani słodkie. Dopiero jak już miałam umówiona wizytę na 20:10 prywatnie to koło 19 łaskawie zaczął kopać. Wiec zrezygnowałam a i tak dziś idę na NFZ bo mnie coś tam piecze. W pon mam połówkowe a w środę w Krk z ta zmiana na jajniku. Mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze. Także maluchy potrafią już dać w kość

No u mnie teraz coś się pomału budzi wrr... a wczoraj jak ja u dentysty się męczyłam to latało po brzuchu jak po trampolinie, - sadystyczne dziecko

 

[kasiaczek89pl]

I do kogo sie umowilas?

W sensie tego Krakowa pytasz ? Czy ogólnie. Ogólnie idę na NFZ w najbliższej przychodni do lekarza i chyba jego będę się trzymać a co do Krakowa to dostałam skierowanie z Tarnowa na onkologię gin. I tam byłam u p. Marty Balajakiewicz albo jakoś tak